Kościół
 Katolicki pomimo tego, że Rzeczpospolita Polska jest Państwem świeckim 
ingeruje w proces tworzenia prawa. Warto poznać prawdziwe tego powody, 
ponieważ różnią się one od tych oficjalnych.
Kościół Katolicki jest m.in. przeciw:
1) prawo do in vitro
2) prawo do aborcji
3) prawo do eutanazji.
Argumentuje, że chodzi tu o zabijanie dzieci lub starców.
A
 to jest kłamstwo. Bo jakby dziś bronił tak zażarcie praw uchodźców i 
imigrantów jak zwalcza in vitro, aborcję i edukację seksualną to PiS nie
 wywoził by kobiet i dzieci do lasu oraz nie budowałby muru (swoją drogą 
będzie on o wiele droższy niż by kosztowała integracja imigrantów i 
zabezpieczenie wywiadowcze).
Skąd
 wiem? Bo w odróżnieniu od tzw. "Katolikotalibów" czytałem Biblię, 
dyskutowałem i studiowałem ją, znam podstawy filozofii, doktryn w tym 
katolickiej i prawo kanoniczne. I wiem jak stanowisko Kościoła 
ewoluowało w jego historii. Do tego mam porównanie z innymi Kościołami 
Chrześcijańskimi
Ad 1) in vitro
Po pierwsze in vitro to procedura medyczna która niektórym parom jako jedyna może pomóc zajść w ciążę.
Po
 drugi zarodek ludzki to nie dziecko. Tak jak jajko to nie kura. I każdy
 to wie. Jak twierdzi inaczej to każcie mu odpowiedzieć na dwa pytania.
Wybierasz A) albo B).
1)
 pociąg zmierza w przepaść i ma 1000 dzieci na pokładzie. Możesz je 
uratować przełączając zwrotnicę ale zabijesz dziecko na torach
A) ratujesz 1000 dzieci się poświęcasz 1 dziecko
B) nic nie robisz. Zabijasz 1000 dzieci ale ratujesz jedno
2) jesteś w budynku. Jest pożar. Możesz uratować pojemnik z 1000 zdrowych ludzkich zarodków albo 1 dziecko
A) ratujesz pojemnik z 1000 ludzkich zarodków ale dzieciak ginie w płomieniach
B) ratujesz dziecko ale 1000 ludzkich zarodków płonie w płomieniach
Wybieraj. A czy B. Co odpowiesz na dane pytanie?
Każdy normalny uczciwy człowiek odpowie 1) - A) a w 2) - B). 
Przeciwnik
 in vitro lub aborcji nie odpowie i zrobi wszystko by uniknąć 
odpowiedzi. Dlaczego? Bo musiałbym przyznać że jest hipokrytą. Będzie 
wymyślał 1001 wymówek by tego nie zrobić. Najgłupsza to "wiem do czego 
zmierzasz". Zna prawdę ale na mękach jej nie powie.
Z
 jednej strony będzie walczył o zakaz in vitro krzycząc by nie zabijać i
 grożąc  ekskomuniką. Z drugą nic nie robiąc by pomóc dzieciom nad 
granicą, samotnym, z biednych rodzin itd.
A
 dlaczego Kościół Katolicki tak naprawdę jest przeciw in vitro. Ponieważ
 uważa, że tylko Bóg może decydować kto może zajść w ciążę a kto nie. 
Jeżeli Bóg zdecydował, że para nie może mieć naturalnie dziecka to in 
vitro jest przeciwstawieniem się woli Boga.
Tylko
 jakby to Kościół powiedział uczciwie to wszyscy by go wyśmiali w 
dzisiejszych czasach. Więc wymyślił kłamstwo że zarodek to dziecko a in 
vitro to mordowanie dzieci.
In
 Vitro pozwoliło by przyjść na świat kilkudziesięciu tysiącom dzieci co 
rocznie. Pomogłoby 1/5 par w Polsce, którym inaczej pomóc nie można.
Ale nie
Bo liczy się fundamentalizm i władza, a nie przyzwoitość i zdrowy rozsądek.
I jaki trzeba mieć brak pokory by mówić jaka jest wola Boga. 
Ad 2) 
Jeżeli
 chcemy mieć mniej aborcji to trzeba: wprowadzić edukację seksualną 
(zwalczaną pod hasłem prawo rodziców do wychowania - co jest 
manipulacją, bo edukacja to coś innego niż wychowanie), upowszechnić 
antykoncepcję, adresować lepiej pomoc społeczną itd. Przy okazji 
jakbyśmy dopuścili aborcję, wprowadzili powyższe rzeczy, zapewnili 
lepszą służbę zdrowia, przedszkola i szkoły to poprawiła by się 
demografia. Bo kobiety nie bały by się ciąży, porodu itd.
Ale
 nie. Lepiej zakazać aborcji, antykoncepcji, edukacji seksualnej, in 
vitro oraz doprowadzić do załamania służby zdrowia i edukacji. A że 
wywołało to katastrofę demograficzną to trudno. Grunt że ma się władzę i
 udaje moralnego oraz cnotliwego.
Oczywiście
 zarodek, płód, czy dziecko jest pod ochroną prawa. Ale nie jednolitą w 
czasie bo ciąża to proces. Ponadto trzeba też brać pod uwagę prawa i 
wolności Kobiet. Ponadto godność matki i jej przyszłego dziecka.
Według
 mnie do 12 tygodnia to powinna być decyzja kobiety. Po 12 tygodniu 
aborcja powinna być dozwolona z trzech przesłanek jak w tzw. kompromisie
 aborcyjnym. 
Każdy
 kto chce powstrzymać kobietę przed aborcją lub z tego powodu ją lub 
lekarzy znieważa lub zniesławia powinien podlegać karze. I to surowej.
 
Niestety
 u nas w Polsce pozbawia się kobiet podmiotowości prawnej i przyznaje 
absolutny prym prawom zarodkom. Gdyby tą energię Kościół przeznaczył by 
pomóc biednym, wiele dzieci nie żyło by w ubóstwie. Wiele dramatów dało 
by się uniknąć.
Ale łatwiej jest zakazać, straszyć niż realnie pomóc.
Ad 3) prawo do eutanazji. Prawo to nie obowiązek. Nikt nikogo nie będzie zmuszam ani zabijał wbrew jego woli. 
Dam przykład.
Jakbym
 był śmiertelnie chory i miał umierać w mękach przez parę tygodni lub 
miesięcy lub lat to chcę mieć prawo skrócić swe męki. Sorry nie jestem 
ani męczennikiem ani masochistą. Chcę mieć taką możliwość. Skorzystam 
lub nie. Moja decyzja. Nawet JP II poprosił "pozwólcie mi dołączyć do 
Pana". Nie chciał uporczywej terapii. Chciał odejść z godnością.
Ale
 Kościół Katolicki uważa, że nie mam prawa podjąć decyzji kiedy mam 
odejść. Jeżeli Bóg zdecydował że mam umierać miesiącami w mękach to mam 
cierpieć. A żeby ukryć to okrucieństwo wciska kit, że eutanazja to 
mordowanie starców. I nie ważna jest Godność umierających czy prawo do 
unikania cierpienia. A cierpienie nie uszlachetnia. Ono upadla. 
To
 poniżające i nieludzkie by zmuszać kogoś do życia w cierpieniu lub 
utrzymywaniu go sztucznie przy życiu wbrew jego woli - w imię świętości 
cierpienia. 
Podsumowując
Nikt
 nie karze Katolikom lub innym religijnym fundamentalistom korzystać z 
in vitro, robić aborcji czy poddawać się eutanazji. Za to 
fundamentaliści w Polsce karzą innym przestrzegać własnych zasad. 
Odbierając innym Godność i Wolność. Skazując na cierpienie. 
To
 chore, że trzeba powtarzać oczywiste rzeczy. Nikt nie zmusza do 
aborcji, in vitro, eutanazji, bycia homoseksualnym itd. tak jak nikt nie
 zakazuje być heteroseksualnym czy żyć.
Więc niech fanatycy nie kłamią i nie naruszają praw innych.
Kościół
 Katolicki pragnie władzy. Chcę kontrolować seksualność, płodność i 
śmierć wszystkich w Państwie. Ponieważ nie posiada siły moralnej (trzeba
 było drodzy biskupi nie ukrywać pedofilii i nie grzeszyć) by przekonać 
większość do swych zasad to wykorzystuje przymus państwowy i usłużności 
niektórych polityków. Ponadto wykorzystuje fanatyków do walki. Tylko że 
nie walczą oni bombami ale fake-newsami, propagandą, manipulacją i 
narzędziami prawnymi.
A to że odbiera się godność i wolność ludziom?
Liczy się władza i realizacja fanatycznych przekonań mniejszości.
Tylko,
 że hierarchowie Kościoła Katolickiego w Polsce de facto niszczą go. 
Religia w szkołach spowodowała opustoszenie Kościołów i odejście od 
religii młodzieży.
Grzechy
 duszpasterzy i ukrywanie ich (zwłaszcza pedofilii) spowodowało że 
Kościół stracił moralne prawo do nauczania o moralności.
Kościoły pustoszeją z winy hierarchów kościelnych i tych co bronią Kościół przed krytyką.