czwartek, 21 maja 2020

Historia nauczycielką życia - krótka lekcja historii Polski, geopolityki i czemu kto przeciwko Polsce w UE ten zdrajca, idiota lub głupiec

Naród, który nie zna i nie rozumie swej historii jest skazany na powtarzanie błędów ze swej przeszłości. Lub powtarzanie błędów swych sąsiadów.

Zwykle z historii pamiętamy tylko bitwy i wojny. O współpracy między Państwami nikt nie pamięta. Co gorsza nie uczy się tego że historia wszystkich Państw to system naczyń połączonych. Nie uczy się tych powiązań relacji itd. Nie sposób zrozumieć historii Polski, nie znając historii Europy czy Świata.

Historia Polski ma ponad 1000 lat, a to miliony stron informacji. A w świadomości zwykłego człowieka funkcjonuje kilkadziesiąt kliszek, w tym różnych mitów.
Ostatnio podkreśla się bohaterstwo Polaków lub kreuje Polskę na ofiarę. Jednocześnie ukrywając wszystkie ciemne strony historii. I zapomina o sąsiadach.

A historia Polski jest niezwykła. Stworzyliśmy Państwo pomiędzy Zachodem (Państwami Europy Zachodniej, w tym głównie Niemcami) a Wschodem (głównie Rosją). 
Gdy zbudowaliśmy mocarstwo, byliśmy potęgą od morza do morza. Nie licząc Mongołów nikt nie dał tak czadu Ruskim. Z drugiej strony nikt nie dał tak czadu nam jak Ruscy. A o dziwo to nasz lepszy sąsiad (ze wszystkich sąsiadów), Niemcy jest dziś czarnym charakterem.
Za czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów byliśmy bogaci i potężni. Ale większość Narodu to byli chłopi pańszczyźniani. A ich los był gorszy od losu niewolników. Oni nie mieli nic. Po to by magnateria opływała w luksusy.
Tereny Ukrainy i Białorusi traktowaliśmy jak inni kolonie.
Potem z powodu głupoty i chciwości przestaliśmy być mocarstwem i na końcu straciliśmy Niepodległość.
W 1918 r. dzięki niezwykle szczęśliwemu zbiegowi okoliczności oraz mądrości i współpracy odzyskaliśmy Niepodległość. Potem był trud obrony i odbudowy naszej Ojczyzny. Ale jedność Narodu szybko się skończyła.
Najpierw Nacjonaliści i tzw. prawica doprowadzili do zamachu i zabójstwa Gabriela Narutowicza, pierwszego Prezydenta II RP. Potem był zamach majowy Sanacji i zniszczenie Demokracji. W międzyczasie getta ławkowe i inne ataki na mniejszość.
Potem z jednej strony bohaterstwo walki w czasie II WŚ, zarówno naszych armii poza Polską, jak i AK na terenie Polski (charakterystyczne, kto po 2015 r. przypomina o AK). A z drugiej strony była obojętność lub mniejszy lub większy udział w eksterminacji Polaków-żydów. I bohaterstwo nielicznych sprawiedliwych tego nie zmieni.
Potem był PRL. Z jednej strony byliśmy protektoratem Ruskich. 
Z drugiej strony to jednak było nasze Państwo. Państwo, które zmieniło Polskę. Z zacofanego kraju rolniczego. w kraj przemysłowo-rolniczy. Państwo, które dając masom wykształcenie stworzyło fundament do sukcesu III RP.
Potem był 1989 r. Polska znowu pokazała że jest Wielka. Pokojowa przemiana w Demokrację i sukces gospodarczy po był wizytówką Polski.
Lata 1989 - 2014 to był złoty okres w historii Polski. Nigdy nie rozwijaliśmy się tak szybko. Nigdy nie byliśmy tak bogaci i bezpieczni. Byliśmy wzorem sukcesu dla całego Świata. Udało nam się zostać członkiem NATO i UE. Dzięki mądrości weszliśmy do Centrum UE i byliśmy tam w najważniejszej piątce. Budowaliśmy Demokrację, silne instytucje, coraz lepsze procedury. Nie wszystko było idealne. Ale szliśmy wytrwale ku lepszej przyszłości.

Potem przyszedł 2015 r. Od tego czasu partia mająca de facto 20% poparcie niszczy Państwo. Niszczy instytucje lub czyni je wydmuszkami. Wszędzie wsadzając swych ludzi. Prokuratura powinna być niezależna i stać na straży prawa. Dziś prokuratura służy celom Pana Z. To on stoi na straży bezkarności Pana K. i jego partii. W czasach hossy rządzący nie stworzyli zapasów i rezerw na czas kryzysu. To co zostawili ich poprzednicy i co udało nam się wypracować podczas hossy rządzący wydali na przekupienie wyborców, ukradli lub zmarnowali.

A żyjemy w czasach przełomu. Kończy się okres pokoju i wzrostu gospodarczego. Zbliżające się załamanie obecnego modelu rozwojowego, katastrofa klimatyczna, wzrost nowych potęg i klif Seneki wymagają nowych rozwiązań. Wymaga silnego i sprawnego Państwa. Silnego procedurami, instytucjami i samorządem. A dostajemy Państwo gdzie o wszystkim decyduje stary kawaler z kotem, który nie zna życia. Pan K. zrobi wszystko by utrzymać i zwiększyć swą władzę. Koszty nie mają znaczenia.

W przyszłości Światem będą rządzić najsilniejsi: USA, Chiny, UE, Indie itd.
O ile nie załamią się i nie pogrążą w chaosie.
Polska jest w sumie małym i peryferyjnym krajem. Jak uczy historia, leżąca w strefie frontowej.
Samotna jest tylko łupem dla silniejszego.
Natomiast w ramach UE, jesteśmy jednym z pięciu głównych Państw. A raczej byliśmy póki obecna władza nie wyprowadziła nas z centrum decyzyjnego Unii na peryferie unijne. Do tego od 2015 r. trwa de facto wyprowadzanie Polski z UE. Między innymi przez niszczenie praworządności.
Zamiast wzmacniać UE, służymy de facto Rosji do jej rozbijania i przeszkadzania w integracji.
Przyjdzie nam słono zapłacić za to. 
UE pewnie bez nas przetrwa. Za Ukraina już toczy wojnę z Rosją. Zgadnijcie kto jeszcze jest sąsiadem Rosji i może być następny. Społeczeństwo, którego kraju udało się Rosji podzielić w paru ostatnich latach? W którym kraju z pomocą taśm, udało się Rosji wymienić władzę na nieudolną i niechętną a nawet wrogą UE?
 
Już raz zapłaciliśmy za głupotę utratą niepodległości. Krwią milionów Polaków. Przetrwaliśmy bo jesteśmy twardzi. 
Obyśmy tym razem byli też mądrzy. 1918 r., 1989 r., 2004 r. pokazuje że potrafimy.  
Ale musimy odbudować Państwo na zasadzie: Równości, Wolności, Godności i Solidarności.
Musimy odbudować instytucje i procedury. Wzmocnić samorząd. A przede wszystkim przywrócić praworządność.
Niezależne Sądy, niezależna Prokuratura, publiczne media (a nie partyjna tuba), cywilna apolityczna administracja itp. itd. są niezbędne. Już żyliśmy w kraju, gdzie Partia kontrolowała wszystko. Nie powtarzajmy błędów z historii.

A dlaczego kto przeciwko Polsce w UE ten zdrajca, idiota lub głupiec. Bo
a) albo wie i rozumie powyższe i działa przeciwko Polsce - więc zdrajca
b) albo nie zna tych podstaw - więc głupiec
c) albo zna fakty i wysnuwa błędne wnioski - więc idiota

Specjalnie używam mocnych słów. Mają zmusić do myślenia.
Czasami trzeba powiedzieć brutalnie prawdę prosto w oczy.

Osobiście nie wiem czy się śmiać czy płakać jak ktoś porównuje UE do ZSRR. 
ZSRR zostało zbudowane siłą. Było przymusowe. To była Dyktatura i to krwawa. Doprowadziła kraje do ruiny. Zostało stworzone by podbijać innych. Wypisać się nie dało.
UE została zbudowana dobrowolnie. Opiera się na wspólnych wartościach: Równości, Wolności, Godności, Solidarności i praworządności. To klub Demokracji. Elitarny. Bogaty. Do tego UE powstała by w Europie skończyły się wojny. Europejczycy wstrząśnięci I i II Wojną Światową postanowili się zjednoczyć by nie musieć więcej walczyć. Win to win.

Zapomnieliśmy o tym. Od 1945 r. nie zaznaliśmy grozy wojny. Zapomnieliśmy co oznacza.
Od 1989 r. szybko się bogaciliśmy i żyliśmy w Demokracji. Zapomnieliśmy co to bieda i brak Wolności. 
A na Ukrainie za naszymi granicami trwa wojna.
A w Rosji Dzień Jedności Narodowej obchodzone jest na pamiątkę wygnania wojsk polskich z Kremla. I tam już nie ma demokracji. A każda Dyktatura potrzebuje wroga.