Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ryzyko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ryzyko. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 lutego 2024

Luźne przemyślenia oficera Compliance - dlaczego z sygnalistami będzie gorzej niż z RODO

Od blisko pięciu lat ostrzegam, że w przypadku systemów przyjmowania zgłoszeń, prowadzeniu postępowań następczych (w tym postępowań wyjaśniających) oraz ochrony sygnalistów (w skrócie systemy dla sygnalistów lub Whistleblowing) będzie w Polsce gorzej niż z wdrażaniem systemów ochrony danych osobowych po wejściu w życie RODO.

Dlaczego w Polsce wiele podmiotów nie ma skutecznych i efektywnych systemów ochrony danych osobowych? Po pierwsze wiele podmiotów w Polsce niestety nadal nie zna lub lekceważy prawo. Po drugie często za wdrożenia wzięły się kancelarie prawne, które nie miały doświadczenia w zarządzaniu systemami ochrony danych osobowych. Zaczęły one straszyć wielomilionowymi karami i wciskać klientom dokumentację RODO. Pomijając, że w RODO chodzi o ochronę praw i wolności osób, które dane się powtarza, o stworzenie skutecznego i efektywnego systemu ochrony danych osobowych (opartego na analizie ryzyka), a dokumentacja to tylko jedno z narzędzi tego systemu. Oczywiście dokumentacja u nich nie była tania. Z drugiej strony rynek psuły podmioty sprzedające dokumentację ze parek setek. W wyniku tego do dziś nawet w dużych firmach znajduję pokryte kurzem segregatory i Zarządy żyjące złudzeniem, że mają system, bo kupili dokumentację i 5 lat temu przeszli jakieś szkolenie. Na szczęście ochrona danych osobowych funkcjonuje w Polsce nie 5 lat (jak RODO) ale ćwierć wieku i mamy całe grono praktyków ochrony danych osobowych, które w zależności od wsparcia najwyższego kierownictwa zbudowali w wielu podmiotach lepsze lub gorsze systemy ochrony danych osobowych.

Od paru lat tłumaczę, że trzeba będzie w Polsce wdrożyć systemy dla sygnalistów, a procedura to akurat najłatwiejsza sprawa i nie jest to ani pierwszy ani ostatni krok. W tym roku ponieważ pojawiła się szansa, że w końcu w życie wejdzie ustawa o ochronie osób dokonujących zgłoszenia naruszeń, wiele kancelarii i firm poczuło kolejną po RODO żyłę złota. I się zaczęło pisanie i chwalenie kto to więcej i lepiej pisze procedur oraz jakie to one powinny być. Żeby było weselej robią to nawet renomowane i promujące się jako doświadczone w Compliance duże kancelarie. Ja rozumiem, że kasa musi się zgadzać i najtaniej i najłatwiej jest opchnąć klientowi procedurę lub parę procedur. Potem ewentualnie opchnąć swe usługi audytorskie, śledcze lub z zakresy obsługi sądowej (zależy jaki kto zbudował zespół).

Tylko takie podejście skończy się tym, że wiele firm będzie miało złudzenie, że spełniło wymagania, bo przecież mają kupioną za grubą kasę procedurę i ktoś ich parę lat temu przeszkolił.

W przypadku RODO, mieliśmy tysiące doświadczonych praktyków ochrony danych osobowych w sektorze publicznym i sektorze MSP. W przypadku Compliance już tak nie jest. Systemy dla sygnalistów czy compliance w sektorze publicznym czy MSP to wyjątek od reguły a nie zasada.  No i ochrona danych osobowych nie budzi takich problemów Kulturowych jak dokonywanie zgłoszeń i ochrona sygnalistów.

Piszę teraz do podmiotów, które będą wdrażały i zarządzały systemami dla sygnalistów - unikajcie jak ognia podmiotów, które będą oferować procedurę przyjmowania zgłoszeń i będą się chwalić ile to ich napisały. Szukajcie ekspertów doświadczonych we wdrażaniu i zarządzaniu systemami dla Sygnalistów i mówiących o systemach. Dostosowanych do podmiotu.

Nie chodzi by mieć procedurę. Chodzi o to by sygnaliści zgłaszali wam naruszenia, o to byście je rzetelnie wyjaśniali i podejmowali właściwe działania następcze i żebyście chronili sygnalistów. Na wyższym metapoziomie chodzi o bardziej etyczne, efektywne i skuteczne organizacje oraz bardziej zaangażowanych pracowników oraz minimalizację ryzyk.  Napisanie procedury to najłatwiejsze w tym wszystkim (a i to potrafią kancelarie popsuć pisząc długie i niezrozumiałe procedury).

Co do kanałów i aplikacji to każdy musi wybrać to co pasuje do jego Kultury. Choć to też trzeba robić z głową.

Niech moc Compliance będzie z wami

Ps a dla i wybaczcie jak się na LI przejadę publicznie po kimś kto zamiast o systemach będzie pisał  tylko o procedurach ale człowiek się męczy, tłumaczy a potem duża kancelaria lub firma doradcza wciska procedury, a nie edukuje, że potrzeba wdrożyć i zarządzać systemem. A i wymówka, że to tylko skrót myślowy nie podziała.

niedziela, 21 stycznia 2024

Luźne przemyślenia oficera Compliance - Co ma wspólnego Compliance z ochroną danych osobowych i z cyberbezpieczeństwem

Praktycznie każdy oficer Compliance zarządzając ryzykami prawnymi i zgodnością w organizacji ma do czynienia również z systemem ochrony danych osobowych i systemem cyberbezpieczeństwem (jak nie ma to ma lukę w analizie ryzyk).

Tak się złożyło, że pracę magisterską pisałem z przestępstw komputowych, od kilkunastu lat zajmuję się Compliance, a od ponad 7 lat zajmuję się ochroną danych osobowych. Od prawie trzech lat jestem jednocześnie i kierownikiem Działu Zarządzania Zgodnością (Compliance) i Inspektorem Ochrony Danych Osobowych (tzw. IOD). Patrzę więc te zagadnienia z punktu widzenia praktyka.

Niewątpliwie te trzy systemy: system zarządzania zgodnością (compliance), system ochrony danych osobowych i system cyberbezpieczeństwa mają wspólny fundament i wspólny cel.

Tym fundamentem jest zarządzanie ryzykiem. Nie da się stworzyć skutecznego systemu (compliance, ochrony danych osobowych czy cyberbezpieczeństwa) bez analizy ryzyk. Oczywiście każda z tych analiz ma swoją specyfikę, ale metodyka zarządzania ryzykami jest jedna (oczywiście metody i narzędzia mogą być różne).  

Te trzy systemy łączy jeden cel - minimalizacja ryzyka i zapewnienie organizacji bezpieczeństwa.

W związku z powyższym w każdej organizacja te wspólne fundamenty i cele powinny stanowić kluczową perspektywę dla organizacji (a dokładniej najwyższego kierownictwa). Wspólna praktyka, jednolite podejście w całej organizacji, ujednolicenie procedur, itd. umożliwia organizacjom efektywne zarządzanie zarówno z ryzykami Compliance, ryzykiem związanym z danymi osobowymi, jak i bezpieczeństwem cybernetycznym. Warto wykorzystać efekt synergii w zarządzaniu tymi trzema systemami. Jednocześnie choćby z uwagi na ewentualny konflikt interesów oraz obszerność, powinny być one zarządzane przez trzy różne osoby.

Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Oczywiście dokumenty w tym procedury są bardzo ważne. Stanowią m.in. część Komunikacji, zapewniają rozliczalność itp. itd. Ale w zarządzaniu ryzykami (nie ważne czy Compliance, czy dla praw i wolności osób (RODO) czy dla cyberbezpieczeństwa) nie chodzi o posiadanie kwitów. W każdej organizacji powinien być wdrożony, działać i być zarządzany SYSTEM. Czyli rozwiązania i środki organizacyjne i techniczne pozwalające adekwatnie i skutecznie zarządzać ryzykami. 

Osobom szerzej zainteresowanym tematyką polecam:

1) moje wystąpienie na trzecia Konferencji DAPR „Na styku RODO i Cyberbezpieczeństwa” (link do nagrania na YouTube)

2) mapę myśli z mojego wystąpienia na tej konferencji.

 

Niech moc Compliance i RODO będzie z wami

 

niedziela, 10 grudnia 2023

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek 43

Dziś chciałbym zwrócić uwagę członkom Rad Nadzorczych spółek akcyjnych, że zgodnie z art. 382 § 3w związku z § 31 Kodeksu Spółek Handlowych do obowiązków Rad Nadzorczych należy sporządzanie oraz składanie walnemu zgromadzeniu corocznego pisemnego sprawozdania za ubiegły rok obrotowy, czyli sprawozdania rady nadzorczej.

Sprawozdanie rady nadzorczej powinno między innymi obejmować ocenę sytuacji spółki, z uwzględnieniem adekwatności i skuteczności stosowanych w spółce systemów kontroli wewnętrznej, zarządzania ryzykiem, zapewniania zgodności działalności z normami lub mającymi zastosowanie praktykami oraz audytu wewnętrznego.

Czyli Rada Nadzorcza musi m.in. ocenić jak Zarząd wdrożył i jak zarządza m.in. systemem Compliance (zapewnienia zgodności). A co jak system Compliance nie funkcjonuje lub funkcjonuje pozornie?

A macie członkowie Rady Nadzorczej wiedzę jak to ocenić?

Jakby co służę pomocą. Oczywiście odpłatnie.

Ponadto w sprawozdaniu rady nadzorczej Rada Nadzorcza musi ocenić:
1) sposób sporządzania lub przekazywania radzie nadzorczej przez zarząd informacji, dokumentów, sprawozdań lub wyjaśnień,
2) sposób spełniania przez Zarząd obowiązku informacyjnego, tj. przekazywania informacji o:
a) uchwałach zarządu i ich przedmiocie;
b) sytuacji spółki, w tym w zakresie jej majątku, a także istotnych okolicznościach z zakresu prowadzenia spraw spółki, w szczególności w obszarze operacyjnym, inwestycyjnym i kadrowym;
c) postępach w realizacji wyznaczonych kierunków rozwoju działalności spółki, przy czym powinien wskazać na odstępstwa od wcześniej wyznaczonych kierunków, podając zarazem uzasadnienie odstępstw;
d) transakcjach oraz innych zdarzeniach lub okolicznościach, które istotnie wpływają lub mogą wpływać na sytuację majątkową spółki, w tym na jej rentowność lub płynność;
e) zmianach uprzednio udzielonych radzie nadzorczej informacji, jeżeli zmiany te istotnie wpływają lub mogą wpływać na sytuację spółki.
 
Czyli Rada Nadzorcza nie może się tłumaczyć, że o czymś nie wiedziała.
 
Przedmiotowe przepisy obowiązują od 13 października 2022 r.  Podobnych obowiązków nie mają w KSH spółki z o.o. i proste spółki akcyjne. Osobiście nałożyłbym te obowiązki na wszystkich średnich przedsiębiorców, w których są Rady Nadzorcze.

A przy okazji, jeżeli Rada Nadzorcza zawrze w swoim sprawozdaniu, przedłożonym Walnemu Zgromadzeniu, dane nieprawdziwe to popełni czyn zabroniony zagrożony karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 
Radzę się więc przyłożyć do rzetelnego sporządzanie sprawozdania.
 
Niech moc Compliance będzie z wami.

niedziela, 26 listopada 2023

ESG - jak rozpoznać ściemę część 3

W trzeciej części cyklu chciałbym poruszyć kwestię różnorodności.
Wiele podmiotów lubi potwierdzać, że ceni i dba o różnorodność. 
Jak sprawdzić czy to prawda czy nie?
Przecież nie będziemy pytać o rasę, orientację seksualną itd. 
Według mnie zawsze jednak warto sprawdzić parę rzeczy.
1) pierwsza to ilość procentową kobiet w organach Spółki i na różnych stopniach zaszeregowania - powinna być miarę stała. Różnica 10-30% na różnych stopniach zaszeregowania powinna wzbudzić naszą czujność. Należy też sprawdzić trend. Jeżeli im wyższe stanowisko to tym mniejszy udział procentowy kobiet, a w Zarządzie i wśród Dyrektorów nie ma ich wcale lub jest jedna na kilkanaście mężczyzn to mamy na 99% ESG ściemę.
Oczywiście warto uwzględnić charakter branży na każdym etapie analizy.

2) po drugie warto porównać średnie pensje oraz medianę wynagrodzenia kobiet i mężczyzn w różnych stopniach zaszeregowania. I jak wyżej różnica pomiędzy 10-30% powinna wzbudzić naszą czujność. 

3) po trzecie zawsze warto sprawdzić jak podmiot podchodzi do zatrudniania osób niepełnosprawnych lub nie neurotypowych.
Czy i jakie zapewnia im wsparcie?
Na jakich stanowiskach i na jakich warunkach ich zatrudnia?
Ilu ich zatrudnia?
Jakie jest realne podejście do tych osób w danym podmiocie?
 
Chciałbym zwrócić uwagę, że czasami zostanie nam przedstawiona osoba niepełnosprawna lub nie neurotypowa jako przykład dobrych praktyk w danym podmiocie. Warto się wtedy spytać o inne takie osoby by sprawdzić czy nie mamy do czynienia z tzw. "kwiatkiem do kożucha". 

Oczywiście raportowanie będzie się odbywać według określonych, jednolitych standardów – ESRS.
Tylko papier nie wszystko nam powie.
Według mnie wdrożenie ESG powinno zmienić Kulturę organizacyjną danego podmiotu. A kulturę tworzą ludzi.

A ty faktycznie wdrażasz ESG czy tylko na papierze wszystko ma się zgadzać?
Sprawdzimy?
Ps moje wynagrodzenie za audyty jest płatne z góry bo zwykle kogoś boli prawda jaką ujawnię, a nienawidzę jak ktoś nie płaci w terminie.


niedziela, 19 listopada 2023

ESG - jak rozpoznać ściemę część 2

Tydzień temu opublikowałem post "ESG - jak rozpoznać ściemę część 1" dziś czas na część drugą.

Zawsze na początku audytu proszę o przedstawienie dokumentacji. Często już wtedy wychodzi, że podmiot tylko ściemnia, że ma system (ESG, Compliance, ODO itd.). Dziś chciałbym opowiedzieć o dwóch klasycznych takich przypadkach.

W Spółce A, po mojej prośbie o dokumentację, dostałem tylko umowę Spółki i regulamin organizacyjny oraz informację, że żadnej innych procedur, polityk, regulaminów, rejestrów itd. z mojej listy nie mają. Zadałem  jeszcze parę pytań kontrolnych na wszelki wypadek i wyszło, że tam nie ma żadnego systemu. O wszystkim decyduje Prezes, raz tak drugi raz inaczej według swojego widzimisię. W podmiocie panował chaos, a Prezes miał władzę absolutną. Pozostało mi tylko sporządzić listę niezgodności i braków. Po tym jak już napisałem, że Spółce nie ma systemu.

W Spółce B, po mojej prośbie o dokumentację, dostałem wszystkie dokumenty z mojej listy plus parę innych. Problem polegał na tym, że najmniejszy z nich liczył kilkadziesiąt stron a polityka bezpieczeństwa Systemu Ochrony Danych Osobowych liczyła prawie 400 stron. Spytałem kto przeczytał tą całą politykę. Usłyszałem, że każdy przeczytał i podpisał oświadczenie, że zna Politykę. Szybka kontrola wykazała, że każdy pracownik podpisał oświadczenie, że przeczytał i zna parę tysięcy stron dokumentacji. Od strony formalno-prawnej Spółka się zabezpieczyła. Siebie zabezpieczyła. Z własnego doświadczenia wiem, że nie licząc mnie mało kto wszystko czyta co podpisuje. Większość ludzi jest w stanie przeczytać i zapamiętać maksymalnie kilkanaście stron tekstu. Dlatego zwykle piszę paro stronicowe procedury. Nieliczni przeczytają i zapamiętają kilkadziesiąt stron. Nikt oprócz takich wariatów jak ja nie przeczyta kilkaset stron i nawet ja nie zapamiętałbym takiej ilości treści. A oni mieli kilka tysięcy stron procedur. Według mnie na 100% nikt nie przeczytał tych wszystkich procedur, a o ich ścisłym stosowaniu już nie wspomnę. W mojej ocenie system był tam wdrożony pozornie.

Reasumując, za mało dokumentacji źle ale za dużo dokumentacji również źle.

Oczywiście dokumentacja to nie system. To tylko jedno z narzędzi (środków), służące do osiągnięcia celu i spełnienia zasady rozliczalności. Wdrożenie systemu zawsze oznacza wdrożenie adekwatnych środków technicznych i organizacyjnych oraz zmianę kultury organizacyjnej danego podmiotu. 

Oczywiście sprawdzenie papierów to tylko pierwszy krok z wielu.

A ty faktycznie wdrażasz ESG czy tylko na papierze wszystko ma się zgadzać?
Sprawdzimy?
Ps moje wynagrodzenie za audyty jest płatne z góry bo zwykle kogoś boli prawda jaką ujawnię, a nienawidzę jak ktoś nie płaci w terminie.

niedziela, 15 października 2023

Zaproszenie na konferencje - 20 X i 24 X

 Dziś mam przyjemność zaprosić Państwa na dwa niezwykłe wydarzenia

I. Trójmiejski Wieczór z Praktykami Compliance w dniu 20 października 2023 r.

 

„Chcesz iść szybko, to idziesz sam. Chcesz iść daleko – idziesz z innymi”.
Ta maksyma towarzyszy Praktycy Compliance Stowarzyszenie (PCS) od samego początku i jest motorem naszych działań.💪
Jako Stowarzyszenie chcemy zajść daleko m.in. w propagowaniu przydatnej wiedzy na temat compliance oraz budowaniu i integrowaniu środowiska specjalistów oraz pasjonatów z tego obszaru. Wymiana doświadczeń między praktykami oraz bieżące, merytoryczne wsparcie ekspertów z różnych dziedzin daje niezwykłą możliwość rozwoju oraz wywierania pozytywnego wpływu na nasze otoczenie nie tylko zawodowe, ale także społeczne.

💥🔥Dlatego od października br. rozpoczynamy nowy projekt, który ma przybliżyć nas do realizacji założonych celów - Wieczory z Praktykami Compliance.💥🔥
To cykliczne spotkania z członkami PCS w różnych regionach naszego kraju. Każdemu z tych spotkań, dedykowanym różnym obszarom compliance, będą towarzyszyły ciekawe wystąpienia ekspertów, wymiana doświadczeń oraz długie rozmowy, dzięki którym uczestnicy nawiążą nowe, cenne relacje. Mamy nadzieję, że tym samym, taka aktywność pomoże tworzyć i integrować lokalne i regionalne środowiska praktyków i pasjonatów compliance, między innymi w ramach naszego Stowarzyszenia.

UWAGA❗❗❗ Pierwsze otwarte spotkanie z członkami PCS odbędzie się na terenie Trójmiasta już w październiku br. i będzie poświęcone tematyce systemów zgłaszania naruszeń oraz ochrony sygnalistów. Poniżej znajduje się więcej informacji na temat tego wydarzenia.

📌 "Trójmiejski Wieczór z Praktykami Compliance"

📅 Data: 20 października 2023 r. (piątek)

🕕 Godzina: 18:00 - 21:00

🗺 Miejsce: Sopocka Akademia Nauk Stosowanych, ul. Rzemieślnicza 5 w Sopocie, Aula (1. piętro)

Temat przewodni: Praktyczne aspekty wdrażania i zarządzania systemami whistleblowingowymi

📝 Program spotkania:
1. Powitanie uczestników przez zarząd PCS i kilka słów o Stowarzyszeniu.

2. Wystąpienia ekspertów PCS
2.1 Praktyczne aspekty wdrożenia skutecznego systemu whistleblowingowego
Prelegent: ekspert ds. whistleblowingu Rafał Hryniewicz
2.2 Specyfika wdrożenia i utrzymania systemu zgłaszania naruszeń w sektorze publicznym
Prelegent: radca prawny i ekspert ds. compliance Paweł Bronisław Ludwiczak ACO, ACE, miniMBA
2.3  Działania następcze na gruncie Dyrektywy UE w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii i projektu polskiej ustawy implementującej -  praktyczne problemy i wyzwania
Prelegent: adwokat i ekspert z zakresu prawa karnego Paweł Sawicki

3. Panel dyskusyjny

4. Podsumowanie i zakończenie spotkania

🔥🔥🔥 Wstęp wolny!

Spotkanie jest bezpłatne, prosimy o dokonanie rejestracji na wydarzenie, poniżej link do zapisu:
https://forms.office.com/e/BwXpBCzkGZ


Jeżeli chcesz poznać ciekawych, inspirujących ludzi, pogłębić swoją wiedzę z obszaru compliance, a także współtworzyć z nami Stowarzyszenie Praktyków Compliance serdecznie zapraszamy Ciebie na spotkanie oraz do samego Stowarzyszenia.
Zaangażuj się na rzecz budowania nowej jakości compliance w Polsce!

 

II.  Trzecia Konferencji DAPR „Na styku RODO i Cyberbezpieczeństwa” w dniu 24 października 2023 r.

 



Zapraszam na III konferencję online DAPR "Na styku RODO i Cyberbezpieczeństwa”. Tym razem spora dawka praktycznej wiedzę z zakresu prawa, IT, #Compliance i cyberbezpieczeństwa.
Możesz się zapisać tu: 
https://3konferencjarodo.dapr.pl/

Ja oczywiście będę mówił o Compliance i RODO, a moją sentencją przewodnią będzie: "Compliance, RODO i CYBER - trzy różne systemy o wspólnym fundamencie i wspólnym celu".

Niech moc COMPLIANCE i RODO będzie z wami.

sobota, 7 października 2023

Program Partii Pro Państwowej czyli PPP - część 5

Niedługo wybory do Sejmu i Senatu.
W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej. 

Przedstawiłem już większość programu PPP w poprzednich 4 częściach. 

Czas na:
1) Społeczeństwo i politykę społeczną
2) Gospodarkę
3) Politykę międzynarodową

Ad 1) Niestety Społeczeństwo Polskie zostało podzielone jak nigdy więcej. Do tego jedna z jego części została zamknięta w hermetycznej bańce. 
Totalnie zburzono zaufanie pomiędzy różnymi grupami społeczeństwa. Zostaliśmy podzieleni na gorszy i lepszy sort. I ten "lepszy sort" jest karmiony kłamstwami, że reszta to zdrajcy lub słudzy Berlina, Kremla, Brukseli itd.

W języku i życiu publicznym zostały przekroczone wszelkie granice chamstwa, kłamstwa, nienawiści i agresji. Tak jak w latach 30 XX wieku w Niemczech, w Polsce stworzono strefy wolne od ..... .
Do tego przy granicy stworzono zonę gdzie rządzi instytucjonalna przemoc, a dziennikarze nie mieli prawa wejść by pokazać kłamstwa władzy.
Wiele grup społecznych: lekarze,  pielęgniarki, nauczyciele, niepełnosprawności i ich rodzice, sędziowie, uchodźcy a ostatnio nawet Ukraińcy itd. stali się celem instytucjalnego hejtu i pomówień zorganizowanym przez PiS.
I dziś ten język nienawiści przenosi się na rzeczywistość. Został zamordowany śp. Prezydent Gdańska. Posłowie opozycji są fizycznie atakowani przez zwolenników PiS. Dobrze, że są ograniczenia w dostępie do broni palnej bo pewnie by doszło do masakry.

Każda władza, która zamienia media publiczne w partyjną tubę propagandową, która atakuje językiem nienawiści lub przemocą opozycję, protestujące grupy społeczne, niezależnych sędziów musi być odsunięta od władzy, osądzona i ukarana.
Tylko i tylko wtedy będziemy mieli szansę znowu posklejać nasze Społeczeństwo.
Oczywiście będziemy się różnić. Są wśród nas liberałowie, socjaliści, konserwatyści itp. itd. ale wszyscy poza (faszystami, nacjonalistami, bolszewikami i komunistami) powinni mieć głos i być traktowani z szacunkiem.
Nie musimy mieć jednego zdania ale musimy umieć rozmawiać, zawierać kompromisy i dotrzymywać umów.
Musimy znów zacząć rozmawiać i sobie ufać.

Jestem zwolennikiem egalitarnego Społeczeństwa. Wszyscy powinniśmy mieć równe szanse edukacyjne, rozwojowe itd. niezależnie od pozycji społecznej naszych rodzin.
Dziś tak nie jest. Pozycję społeczną dziedziczy się po rodzicach a drogi awansu społecznego zacięły się już dwie dekady temu.
Do tego elita, a to według mnie cała klasa średnia powinna znowu stanąć po stronie Pracy. Niestety ideologia neoliberalizmu i źle pojętego indywidualizmu oraz hasła typu "chciwość jest dobra", "wszystko zależy od ciebie" spowodowały, że elity stanęły po Kapitału. Pracownicy stali się kosztem. Liczy się tylko zysk z kapitału i to w coraz krótszej perspektywie czasu.
To spowodowało osłabienie klasy średniej, coraz szybsze i większe bogacenie się najbogatszych, a tym samym wzrost nierówności społecznych. 
Ponad 100 lat temu skończyło się to przejęciem władzy przez faszystów (z prawej strony) lub komunistów (z lewej), I i II WŚ oraz rewolucjami. Uniknęły rewolucji te Państwa, które zadbały o spełnienie postulatów socjalistów - wzrost pensji pracowników, 8 godziny czas pracy, edukacja i warunki dla klasy robotniczej. Po II WŚ zadbano za zachodzie by Kapitał dzielił się zyskiem z Pracą. To przyniosło niesamowity wzrost i prosperitę zwłaszcza w latach 50-60 XX wieku. 

Uważam, że Państwo powinno prowadzić mądrą politykę społeczną. Nie dawać 13-14 emerytury czy 300+ ale zadbać o wysokiej jakości i łatwo dostępne usługi publiczne:
1) edukację,
2) służbę zdrowia
3) transport publiczny
4) mieszkania socjalne i komunalne
5) wsparcie rynku pracy
6) bezpieczeństwo 
7) wymiar sprawiedliwości
8) wsparcie ludzi starszych i niepełnosprawnych 
9) media publiczne dbające o obiektywną i merytoryczną dyskusję publiczną.

Powyższe usługi potrzebują pilnie mniejszych lub większych reform i dofinansowania.

2) Gospodarka - obecnie wpadliśmy w tzw. pułapkę średniego dochodu. Cała Światowa gospodarka znajduje się w trakcie kolejnej tektonicznej zmiany (rewolucji).
Do tego obecny rząd pogłębił kryzys demograficzny, spowodował rekordowy spadek inwestycji, rekordowy wzrost inflacji i zadłużenia. 
Potrzeba nam:
1) odzyskać kontrolę nad inflacją. Obniżyć ją i wejść do strefy euro
2) zbilansować wydatki publiczne i zmniejszyć zadłużenie (do tego będzie niezbędna reforma podatków - bo są nielogiczne i niesprawiedliwe - najbogatsi prawie nie płacą podatków, do tego liczne grupy są z niego zwolnione), z drugiej strony pieniądze z budżetu muszą być wydawane mądrze i sprawiedliwie.
3) walczyć efektywnie z katastrofą demograficzną i zacząć prowadzić mądrą politykę imigracyjną
4) pobudzić inwestycje i innowacje
5) przestawić gospodarkę na nowe tory - OZE i atom zamiast węgla, AI inne wybrane nowe gałęzie przemysłu i usług.

Ale przede wszystkim musimy zadbać o równowagę społeczną i równowagę między Kapitałem i Pracą.

3) Polityka zagraniczna.
Tu sytuacja jest prosta.
Rosja to dziś nasz jedyny wróg. Jasno zapowiada, że jesteśmy następni po Ukrainie.
To powoduje, że naszymi głównymi sojusznikami są:
1) Ukraina - bo ich waleczność ratuje nam życie i kupuje czas, więc należy ich maksymalnie i mądrze wspierać by pokonali Rosję.
2) Niemcy - to nasz główny sojusznik i partner handlowy. Im lepsze z nim będziemy mieli stosunki i relacje oraz im więcej powiązań tym lepiej dla nas. Zwłaszcza w przypadku wojny.
3) USA - to nasz najsilniejszy sojusznik. Jednak nie jest 100% pewny i wymaga spełnienia standardów Demokratycznych - niezależne Sądu, wolne media.

Polityka zagraniczna to rozmowy, umowy, petraktacje, budowa więzi, prestiżu i siły. Wymaga wieloletnich strategii. Wymaga autorytetu, który buduje obliczalność, odpowiedzialność i komunikacja dwu lub wielostronna. Trzeba patrzeć w przyszłość, pamiętać o przeszłości i działać tu i teraz.
Nie należy jej prowadzić w zależności od polityki wewnętrznej. Nie może polegać na wetowaniu, tupaniu nogami, krzyku, pouczaniu i obrażaniu innych, czy grożeniu.

Za tydzień wybory. Niestety partia PPP nie startuje. Wybierzmy jednak tą która faktycznie a nie deklaratoryjnie jest bliższa PPP

Powyższe opracowanie jest tylko mego autorstwa i to moje prywatne opinie.

niedziela, 24 września 2023

Jak Putin planuje podbić Polskę

Pod moim postem "Program Partii Pro Państwowej czyli PPP - część 3 Bezpieczeństwo" na LI wybuchła ożywiona dyskusja. Osoby wierzące w #PropagandaPiS próbowały mi wmówić różne głupoty. Stwierdziłem, więc że napiszę niniejszy post.

 Sun Tzu napisał, że aby zwyciężać trzeba znać i siebie i wroga. 

Po 2014 r. stało się bezsporne, że Rosja wróciła do imperialnej Polityki z czasów Cara ale i ZSRR. 
Pierwszym celem stała się Ukraina. Następnym celem jest Polska. Potem reszta Europy. Widać to po propagandzie Kremla w Rosji ale i Ruscy przywódcy mówią to otwartym tekstem. 
No ale Polska jest w UE i NATO. Wydawałoby się, że tym razem jesteśmy bezpieczni. Ale co będzie jak w USA wygra znowu Trump i sprzeda Ruskim Europę by walczyć z Chinami. Albo w Niemczech wygra  prorosyjska Alternatywa dla Niemiec wyprowadzając Niemcy z NATO, wstrzymując naprawdę pomoc dla Ukrainy i rozbijając UE?

Polska w chwili obecnej ma 15 brygad, a docelowo ma mieć 18. Do tego 2 aeromobilne. W sumie 20. Do tego mamy 15 lekkich brygad WOT bez ciężkiego sprzętu, bez czołgów, artylerii itp. itd..
Ruscy mają 88 brygad i około 70 jednostek będących odpowiednikiem naszego WOT. Tyle że z czołgami, artylerią itd.  Przewaga Ruskich co najmniej to 4 do 1.
Ukraina w momencie ataku Ruskich miała około 35 brygad (nie licząc 24 brygad WOT). Czyli Ukraina miała dwa razy większą armię niż mamy. Ukraina miała fortyfikację na części granic (na innych są naturalne przeszkody terenowe), których u nas poza Mazurami brak (mam na myśli, że Mazury są naturalnie stworzone do obrony). Ukraina zatrzymała cudem Ruski atak na po wtargnięciu Ruskich na odległość 150–200 km od granicy. A  teraz powoli wyrzuca ich ze swojego terytorium. Idzie powoli, bo Ruscy zbudowali szerokie na kilkadziesiąt kilometrów pasy obrony i rzucają setki tysięcy żołnierzy w maszynkę do mięsa. A Ukrainie brak m.in. lotnictwa.
Jak niby Polska mając dwa razy mniejsze wojsko niż Ukraina ma zatrzymać Ruskich na granicy? To jest nie realne.
Ukraina walcząc o każdy metr, dała radę Ruskich zatrzymać na 150-200 kilometrze. Dziś, w razie ataku na Polskę cudem by było spowolnienie ataku Ruskich oraz zatrzymaniu ich NAJDALEJ na linii Wisły i  Wieprzy (pierwsze dwie poważne przeszkody terenowe). W najlepszym razie zatrzymamy Ruskich na 20-40 km ale wymaga to zupełnie innej armii niż mamy, czy jaką tworzy de facto PiS. I to pod warunkiem, że bardzo mądrze i skutecznie byśmy się bronili od pierwszej sekundy.
Ruskich trzeba zatrzymać i wtedy by przyszedł czas na kontratak. Zwłaszcza, że w 2 tygodnie dotrą do nas jednostki Niemieckie (ich patrioty już chronią Polskę), Amerykańskie, a później Francuskie itd.

Hmmm. Jak Putin może podbić Polskę będącą w NATO i UE? 
W tym miejscu warto wspomnieć, że opieram się na obowiązującej w Rosji doktrynie Gierasimowa. Została ona zastosowana m.in. w Gruzji i Ukrainie.
A jak to wygląda w praktyce?
Cofnijmy się do 2014 r. Rosja zaatakowała Ukrainę. Niewątpliwie Polska jest następnym celem. Putin zaczął wtedy lub wcześniej planować jak podbić Polskę.
Wydaje się, że twardy orzech. Polska jest członkiem UE i NATO. Naród zjednoczony i z tradycją walki z Ruskimi. Rząd prounijny i o mocnej pozycji międzynarodowej, np. Polski premier staje na czele UE. Wydaje się, że się nie da.

Zgodnie z doktryną Gierasimowa trzeba to zrobić tak. Znaleźć jakąś populistyczną i dyktatorską partię. Wraz z tą dyktatorską partią wywołać jakąś niby aferę by prounijny rząd przegrał wybory np. jakieś nagrania w restauracji.
Potem dyktatorska partia łamiąc Praworządność, niszcząc niezależne media i szczując na różne grupy ma:
1) przeprowadzić Polexit, by UE nie pomagała Polska lub robiła to niemrawo,
2) USA mają się odwrócić od Polski zniesmaczeni niszczeniem Demokracji i niezależnych mediów,
3) skłócić Polskę z Niemcami, którzy są głównym sojusznikiem i partnerem gospodarczym Polski lub chociaż zniechęcić Niemców do Polski. Przy okazji zniechęcić też Francję.
4) podzielić Społeczeństwo na "prawdziwych Polaków" i całą resztę. Niech się kłócą i sobie nie ufają. Im bardziej skłócony i nieufny Naród tym lepiej.
5) zbudować mafijno-partyjne państwo Dyktatorskie, zdewastować instytucje, pozbawić obywateli zaufania do Państwa, Policji itd. Media przejąć (np. wykupić rękoma Orlenu), zlikwidować lub przestraszyć (karami lub odebraniem koncesji). Obywatele mają nic nie wiedzieć co robi władza i co im szykuje.
6) wstrzymać inwestycje w wojsko, zerwać umowy na dostawę sprzętu np. francuskie helikoptery. Jak już się nie da to ma kupować bez sensu, przepłacając i zadłużając Kraj na dekady. Potrzeba 50 himarsów i zapasy rakiet na rok walki, to niech kupią 500 himarsów i zapas rakiet na tydzień walki.  Obecne garnizony mają przenieść tuż nad granicę z Ruskimi. Nowe też mają stawiać blisko granicy. Jak artyleria ruskich i brygady pancerne zniszczą garnizony w pierwszych godzinach wojny to ruska armia w tydzień dotrze do Odry. Może i Niemców da się z zaskoczenia wtedy zaatakować.
A na dzień dobry wywalić doświadczonych dowódców i złamać kręgosłup służbom. W tym po pierwsze zniszczyć wywiad wojskowy (kto rozwiązał WSI i przetłumaczył raport na rosyjski?),
7) pogłębić katastrofę demograficzną - zakazać aborcji, zastraszyć lekarzy by nie robili badań prenatalnych, bali się przerwać ciążę itd, doprowadzić do ruiny służbę zdrowia i zrobić chaos w edukacji. Kobiety mają bać się rodzić dzieci. W ten sposób zabraknie rekrutów za parę dekad.

Jednocześnie Ruscy prowadzą wojnę informacyjną. Wspierają antyszczepionkowców i ruchy antyUkraińskie. Opowiadają bzdury o zgniłym i upadającym Zachodzie, o wrogiej UE i wrogich Niemcach. A agenci Ruskich i pożyteczni .... o tym opowiadają.

Do tego wiadomo ta Partia ma udawać antyrosyjską ale dobrze jak będzie straszyć uchodźcami (po kiego grzyba Polska ma rosnąć w siłę i liczbę) i zniechęcać do Ukrainy - niech przypomina np. Wołyń, nie rozreguluje rynek żywności itd. 
 
Jak już sytuacja dojrzeje i będziemy mieli  podzielone, skłócone społeczeństwo, mające za nic autorytety, wierzące w dowolne teorie spiskowe. Samotną, odizolowaną od Unii, NATO i reszty sojuszników Polskę, która nie ma do kogo zwrócić się o pomoc, powoli staczającą się w autorytaryzm i zżeraną przez korupcję i partyjno-mafijne układy, to wystarczy iskra. Jeżeli kolejna potężna rządowa afera to będzie za mało – Polacy się przyzwyczaili, to może sfałszowane wybory? I to tak, żeby nikt nie miał wątpliwości, że są sfałszowane? Albo zmienić radykalnie prawo, doprowadzając do protestów?  np. totalnie zakazać aborcji i in vitro. Pomysłów jest dużo, wystarczy wybrać. Najważniejsze, aby Polacy rzucili się sobie do gardeł. Żeby wybuchły protesty. A wtedy wejdzie się w przebraniu armii rozjemczej w końcu przynoszącej "pokój".

Oczywiście to takie moje gdybanie. Oczywiście?
A jeżeli mam rację? 
Bo doktryna Gierasimowa i plany Putina by podbić całą Europę to prawda. Po to wspiera i finansuje Orbana, Le Pen we Francji, Alternatywę w Niemczech itd. itp. 

niedziela, 17 września 2023

Program Partii Pro Państwowej czyli PPP - część 4

Niedługo wybory do Sejmu i Senatu.

W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej. 

Przedstawiłem już dwie kwestie - EDUKACJA GŁUPCZE! w tym nauka oraz bezpieczeństwo.

Czas na kolejne punkty.

Kolejność punktów jest przypadkowa i nie pokazuje hierarchii spraw.
1) sprawne i efektywne Państwo - Państwo powinno zatrudniać najlepszych ekspertów i płacić im rynkowe stawki. Ekspertów a nie znajomych królika i członków partii.
Powinniśmy posiadać szereg niezależnych instytucji, efektywne i skuteczne systemy (w tym procedury).
Powinniśmy zapewnić trójpodział władzy, w tym niezależne i sprawne sądownictwo, niezależną prokuraturę i niezależne służby. W normalnym kraju jak ktoś złamie prawo to prokuratura i służby go ścigają. Nie ważne z jakiej jest partii (np. rządzącej) lub czyim jest członkiem rodziny lub znajomych.
Jednocześnie musi działać sprawny apolityczny system kontroli.
Państwo powinno być sprawne i efektywne. Ale faktycznie, a nie w propagandzie sukcesu. 
Sprawne Państwo rozwiązuje realne problemy w sposób efektywny i etyczny, nie tworząc nowych problemów.
O jakości Państwa świadczy jakość usług publicznych.

2) stabilne i jasne prawo - jako prawnik marzę o prostym, jasnym, zrozumiałym i stabilnym prawie. Nic mnie tak nie wkurza jak niechlujna legislacja, liczne zmiany, zmiany do zmian i głupie, sprzeczne i pełne luk przepisy. 
Stabilne, jasne i dobre prawo to jeden z fundamentów mocnej gospodarki. Do tego prawo powinno być stabilne, sprawiedliwe i logiczne. 
Prawo też powinno być szanowane. Powinno służyć nie realizacji partyjnych celów czy ideologii ale nam wszystkim zgodnie z wartościami o których pisałem na początku cyklu.

3) Kultura - im bardziej różnorodna Kultura tym lepiej. Jeżeli zmusza do myślenia, a nawet szokuje to dobrze. Ale Kultura to też wartości. Powinniśmy znaleźć wartości, które łączą Polaków i umówić się jak je rozumiemy. 
Nie możemy pozwolić by politycy używali wartości do dzielenia nas i jako maczugi, jednocześnie je olewając.
Ale o wartościach było w poprzednim poście. 

Ale Kultura to też:
A) transparentność
B) odpowiedzialność 
C) umiejętność zawierania kompromisów
D przestrzeganie wartości

4) Samorządność - reforma samorządowa to największy sukces po 1989 r. Im więcej władzy bliżej ludzi tym lepiej. Po prostu samorządy są bardziej sprawne, elastyczne z jednej strony i bardziej pilnowane przez ludzi z drugiej strony. Samorządy poradziły sobie w każdym z ostatnich kryzysów mimo często braku pomocy rządu. Dlatego dziś samorządy mają największe zaufanie społeczne.
Niestety Polskie Społeczeństwo jest bardzo podzielone. Może odpowiedzią byłby system podobny do Niemieckich landów lub stanów w USA. Jak mieszkańcy Podkarpacia nie chcą aborcji to niech zabronią u siebie. A jak w Wielkopolsce chcą aborcji na życzenie to też do tego mają prawo.
Żyj i daj żyć innym. A jak ktoś chce żyć w bardziej konserwatywnym lub bardziej liberalnym województwie to zawsze mógłby się przeprowadzić.
Czas by Marszałowie byli wybierani w wyborach bezpośrednich i powoływali Zarząd Województwa oraz przejęli kompetencje Wojewodów. Natomiast Sejmiki Wojewódzkie dostały szersze uprawnienia ustawodawcze i kontrolne.

Ja już żyłem w centralnie sterowanym Państwie, rządzonym przez jedną partię z planowaną gospodarką. To nie było dobre.

5) Polityka mieszkaniowa - mieszkanie stało się towarem a powinno być prawem. Państwo powinno ucywilizować rynek najmu, wspierać budownictwo socjalne i spółdzielcze. To pomogłoby by też z pkt.11.
Jednak nie buduje się mieszkań w rok. Tu potrzeba planu na dekady i jego mądrej realizacji. Choćby zmian w planowaniu przestrzennym, partnerstwie publiczno-prywatnym (blokowanym przez strach przed prokuraturą PiS) itp. itd.

6) Polityka demograficzna - po pierwsze trzeba zwiększyć dzietność, aby to osiągnąć należy:
a) zliberalizować aborcję i penalizować działania katotalibowów ograniczających do niej prawa,
b) finansować in vitro
c) realnie wspomóc rodziny - brak mieszkań, problemy z pracą, brak miejsc w przedszkolach, chaos w szkołach, upadek służby zdrowia zniechęca do macierzyństwa.
Po drugie trzeba opracować i wdrożyć mądrą politykę imigracyjną. Powinniśmy przy tym od początku postawić na ich asymilację (nauka języka, podstaw prawnych, wciąganie na rynek pracy itp.). Chciałbym zauważyć, że budowanie muru na granicy i wywożenie kobiet i dzieci do lasu i bagna na śmierć nie jest ani chrześcijańskie ani skuteczne. Sprzedaż setek tysięcy Polskich wiz jest przestępstwem i zdradą stanu.
 
Demografia już osłabia naszą gospodarkę i bezpieczeństwo. A będzie coraz gorzej.

7) Polityka klimatyczna - katastrofa klimatyczna to fakt. Trzeba zainwestować w badania i produkcję OZE, inteligentnej sieci energetycznej i banków ciepła i energii. Jak najszybciej odejść od węgla o stanąć na czele zielonej rewolucji (zamiast być w jej ogonie). Uniezależni nas to energetycznie, zwiększy bezpieczeństwo w razie wojny i wzmocni gospodarczo oraz da zarobić. Tej rewolucji nie unikniemy. Możemy albo na niej zarobić albo stracić. Na razie tracimy.

W kolejnej części omówię"
1) Społeczeństwo i politykę społeczną
2) Gospodarka
3) Polityka międzynarodowa

Powyższe opracowanie jest tylko mego autorstwa i to moje prywatne opinie.

niedziela, 10 września 2023

Program Partii Pro Państwowej czyli PPP - część 3 Bezpieczeństwo

 Niedługo wybory do Sejmu i Senatu.

W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej. 

Ostatnio przedstawiłem najważniejszą kwestię - EDUKACJA GŁUPCZE!

Czas na kolejny punkt. Tym razem na Bezpieczeństwo. Rosja nie ukrywa, że następnym celem ich agresji będzie Polska. W Polsce zmagamy się z populistami próbującymi zbudować Dyktaturę i partyjno - mafijne Państwo na wzór Rosji czy Węgier. Populiści próbują też przejąć władzę w innych krajach UE czy szerzej Zachodu. Do tego zmagamy się z katastrofą klimatyczną (która już wywołuje powoli kolejną wielką wędrówkę ludów) i katastrofą demograficzną. 

Bezpieczeństwo to nie ilość czołgów czy inne żelastwa - ruscy mieli tego multum na defiladach i w magazynach.
Bezpieczeństwo to nie służby, których boją się ludzie.
Bezpieczeństwo to nie broń w rękach każdego obywatela w czasie pokoju - jakby tak było to czemu nie dać każdemu do domu granatnika, karabinu maszynowego i wiaderka amunicji, a do tego niech trzyma czołg w garażu.

Bezpieczeństwo to:
a) sprawne, apolityczne, dobrze wyszkolone i wyposażone służby. Do tego cieszące się zaufaniem i wsparciem Społeczeństwa. Używanie służb do walki politycznej (np. podsłuchiwanie i śledzenie opozycji), strzelanie z granatnika w budynku przez szefa Policji, śmierć obywateli lub doznawanie obrażeń gdy znajdują się w rękach Policji czyni ją milicją z PRL. To nie dopuszczalne.

b) sprawne, apolityczne, dobrze wyszkolone i wyposażone wojsko. Do tego nowoczesne. Trzeba uczyć się z wojny na Ukrainie i szykować się na następną wojnę a nie poprzednią. Hordy Dronów, Komunikacja, rozpoznanie, AI to nie przyszłość, a teraźniejszość. Trzeba mieć dobrze przygotowane plany, pod to kupić sprzęt i wyszkolić ludzi. Nie pokonamy sami Ruskich. Nie damy rady ich zatrzymać na swej granicy. Ale możemy zatrzymać ich uderzenie, kazać im drogo zapłacić, a potem wyrzucić z Polski przy pomocy sojuszników.
 
c) sojusznicy i partnerzy to podstawa bezpieczeństwa - dlatego ważne by z Niemcami, naszym głównym partnerem gospodarczym i sojusznikiem mieć jak najlepsze stosunki. A to wymaga mądrej polityki międzynarodowej (o tym więcej w kolejnym poście). Przypominam, że to przez Niemcy będą w jedną stronę szły posiłki, amunicja i sprzęt dla nas, a w drugą do Niemiec jakby co będą uciekać nasze kobiety i dzieci. Jeżeli więc ktoś obraża Niemcy i niszczy z nimi dobre stosunki ten jest zdrajcą i postępuje wbrew Polskiej racji stanu.
Z drugiej strony musimy zrobić wszystko by Ukraina pokonała Ruskich lub chociaż przetrwała. Dzieli nas przeszłość i konflikty interesów (np. zboże itp.) ale z punktu widzenia strategii to silna Ukraina w UW i NATO to większe bezpieczeństwo Polski.

d) niezależność energetyczna, OZE, magazyny energii i ciepła, rozproszona i inteligentna sieć energetyczna,

e) procedury i sprawne instytucje, korzystające z rad najlepszych ekspertów,

f) edukacja itd.

Ale bezpieczeństwo to przede wszystkim ludzie. Odpowiedzialni i świadomi. Kierujący się wartościami, a nie interesem prywatnym czy partyjnym. 
To my obywatele kontrolując władzę, wymagając od niej, a przede wszystkim będąc sami aktywnymi budujemy bezpieczeństwo. 
Widzisz - reaguj.

niedziela, 16 lipca 2023

Świat bez ZUS i podatków - uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić

Ostatnio wielu populistów przekonuje by zlikwidować ZUS lub zrobić go dobrowolnym i zmniejszyć podatki. Rozumiem, że według nich najlepiej zmniejszyć podatki do zera. Przekonują, że każdy by odłożył więcej na emeryturę i lepiej wydał kasę z podatków.Najczęściej szuflują to ludzie z górnych 5 - 10% najbogatszych.

Kocham historię. Nawet myślałem by ją studiować ale bym się nudził, bo podręczniki uniwersyteckie przeczytałem w liceum. A nawet więcej niż czyta się na studiach. Historia jest nauczycielką życia.Mieliśmy już w historii okres gdy ZUS nie było, a podatki były bliskie zero. Więc wiemy czym skończyły by się te pomysły.

Zacznijmy od likwidacji ZUS.
Jak ktoś myśli, że pracodawca da pracownikowi kasę do ręki, która teraz płaci do ZUS (raz jako składka pracownika a dwa jako składkę pracodawcy) to jest naiwny. Większość lub całość tej kasy pracodawcy schowają do kieszeni. Tnąc koszty i zwiększając zyski.
Nawet jeśli pracodawca część wypłaci pracownikowi to większość nie zainwestuje na emeryturę ale wyda. Bo większości Polaków nie starcza od pierwszego do pierwszego i nikt ich nie uczy oszczędzać. Poza tym większość ludzi myśli krótkoterminowo.
Nawet jeśli ktoś zainwestuje to zwrot z ZUS jest większy niż na kontach bankowych czy obligacjach, a dużo mniej ryzykowny niż akcje. Zresztą wystarczy spojrzeć na OFE. Ja ostatnio sprawdziłem i się okazało, że przez krach ma giełdzie połowa wartości OFE wyparowało. A są przypadki np. z USA jak komuś nagle wyparowało 90% środków emerytalnych i zamiast pod palmami musiał emeryt pomaszerować pracować.
Oczywiście dobrowolny ZUS lub likwidacja ZUS oznacza, że albo Państwo będzie musiało wypłacać emeryturę socjalną (z czego) lub skażemy miliony Polaków na ubóstwo na starość. Wyobrażacie sobie jak to wpłynie na stabilność Państwa.
W 1918 r. Lewica w Polsce wprowadziła system emerytalny, 8 godzinny system pracy i powszechne prawa wyborcze. Dzięki czemu Polscy robotnicy poparli II RP a nie komunistów. Zresztą Bismarck (konserwatysta i kapitalista) wprowadził w Niemczech system ubezpieczeń społecznych by uniknąć rewolucji. 
Likwidacja lub dobrowolność po to tylko po to by bogaci byli bogatsi to głupota z punktu widzenia Społeczeństwa i stabilności Państwa.

Obniżamy podatki do zera bo podobno im niższe podatki tym lepiej. A czym to będzie skutkować.
Zapomnijcie o powszechnej i darmowej służbie zdrowia. Oczywiście 10% najbogatszych będzie stać na leczenie się. Reszta może sobie umierać w domu lub bankrutować gdy zachoruje.
Zapomnijcie o darmowej edukacji. Urodziłeś się w klasie bogaczy to skończysz studia i zrobisz karierę.
Masz pecha urodzić się w zwykłej rodzinie. No cóż zapomnij o edukacji o karierze. Ty masz tyrać za "miskę ryżu" lub zadłużać by wykształcić choć trochę choć jedno dziecko.
Zapomnij o bezpieczeństwie - bo bogaci to sobie zafundują zamknięte osiedla i prywatną policję a tobą "zaopiekują się" gangi. 
Itp. itd. Jednym słowem zapomnij o efektywnym i skutecznym Państwie.
Teraz mamy Państwo na 3+. Bez podatków będzie na 1+.
Historia uczy, że zmniejszenie podatków lub likwidacja opłaca się tylko bogatszym. Oni stają się bogatsi i silniejsi. Państwo się likwiduje i rządzi ten co jest silniejszy lub ma kasę.
Mit że podnoszącą się woda podnosi wszystkie łódki i bogactwo spływa od bogaczy w dół to tylko mity. 

Wracając jeszcze do emerytur. W Polsce został stworzony mit, że OFE to szósty cud świata i przyniesie nam wysokie emerytury a ZUS jest drogi i niewydolny - pamiętasz tą reklamę wesołe jest życie staruszka. Ja też uwierzyłem w ten mit. Potem sobie sprawdziłem czym skutkowało wdrożenie OFE w Chile. I się skapnąłem jak chłopcy z Chicago i instytucje finansowe nas oszukały. Naprawdę polecam lekturę czym skończyło się wdrożenie OFE w Chile i gdzie popełniono błędy.
No cóż ja wolę fakty niż mity.
Notabene jestem ciekaw kiedy do Polski wejdą pasywne systemy oszczędzania z bardzo niskimi opłatami oraz kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem. Wybaczcie off-topic.

Oczywiście jak zarabiasz ponad kilkadziesiąt tysięcy lub jesteś pracodawcą lub właścicielem korporacji to likwidacja lub dobrowolny ZUS oraz obniżenie podatków wydaje ci się dobre. W końcu będziesz miał więcej kasy za free. Z perspektywy krótkookresowej super pomysł.
Tylko zadaj sobie pytanie, a jak powinie Ci się noga albo za dekadę lub dwie wybuchnie rewolucja zubożonej klasy średniej i protektoratu to jak to wpłynie na twój majątek lub bezpieczeństwo?

Inna kwestia, że należy poprawić wydawanie publicznych pieniędzy i skończyć z ich kradzieżą, marnowaniem, przekupywaniem wyborców itd. itp. przez rządzących. Ale to nie powód by likwidować podatki i wylewać dziecko z kąpielą.

Ps poza liberalizmem czy socjalizmem jest dwadzieścia parę innych szkół ekonomii. A ekonomia to nauka społeczna a nie ścisła, więc nie ma w niej aksjomatów.
 
Pss ponieważ uczciwie płacę podatki wkurza mnie, jak:
a) ktoś oszukuje i nie płaci. To nie tylko oszustwo ale i brak Patriotyzmu,
b) rząd marnuje nasze pieniądze (np. 3 miliardy na elektrownię w Ostrołęce, parę miliardów na kanał koło Elbłąga, czy transferują miliardy publicznych pieniędzy do prywatnych/partyjnych rąk jak przy NCBiR), zadłuża nas bez sensu (do tego zamiast darmowych środków z KPO lub pożyczek na 1-2% z KPO bierzemy pożyczki na 9-10 % w Korei i Skandynawii - przecież to działanie na szkodę Państwa i Polaków). Polecam też lekturę ostatniej oceny NIK wykonania budżetu.

niedziela, 14 maja 2023

Recenzja książki Piotra Plebaniak: "36 forteli. Chińska sztuka podstępu, układania planów i skutecznego działania"

 

Znajomość innych Kultur rozszerza nam horyzonty i pozwala na lepsze spojrzenie na rzeczywistość. Parę lat temu czytałem "Sztuka Wojny" Sun Tzu (recenzja innym razem), dlatego gdy w e-księgarni trafiłem na "36 forteli. Chińska sztuka podstępu, układania planów i skutecznego działania" w dobrej cenie, bez zastanowienia ją kupiłem. W końcu "Kto zna wroga i zna siebie, nie będzie zagrożony choćby i w stu starciach. Kto nie zna wroga, ale zna siebie, czasem odniesie zwycięstwo, a innym razem zostanie pokonany. Kto nie zna ani wroga, ani siebie, nieuchronnie ponosi klęskę w każdej walce.". Potem ebook sobie poczekał na półce na swoją kolei.
 
Od 20 lat pracuję na informacji. Płacą mi za zbieranie, weryfikację i analizę informacji i danych. Jest to coraz trudniejsza praca bo ilość informacji rośnie lawinowo, podobnie jak ilość fakenews`ów i mitów. Stwierdziłem więc, że znajomość 36 forteli i Chińska sztuka podstępu pozwoli mi na inne spojrzenie. 

Najpierw test śpiocha. Książka jest długa i nierówna. Momentami wciąga, a momentami autor przynudza. Wszystko fajnie jak autor skupia się na chińskiej sztuce podstępu, układania planów, filozofii itd. Gorzej jak zaczyna się dzielić swoimi przemyśleniami i wizją Świata. Niestety autor wierzy w teorie spiskowe, mity skrajnej prawicy, jest zwolennikiem systemów autorytarnych lub dyktatorskich oraz darwinizmu społecznego (w każdym razie tak wynika z tego co napisał). Co gorsza sam nie widzi tego, że sam sobie zaprzecza i jest niespójny z tym co pisze (niestety potwierdza on, że tam gdzie zaczyna się wiara w mity, kończy się rozum). Na szczęście na kilkaset stron te kilkanaście stronic jego własnych przemyśleń można jakoś przeżyć. Widać, że autor jest oczytany, a jednocześnie pisze parę takich głupot, że podważa sam swą wiarygodność np. nazizm, hitleryzm to ideologia skrajnej prawicy a nie lewicy, a doktrynę to się ocenia po treści a nie nazwie - notabene częścią nazizmu był nacjonalizm. Resztę pominę już litościwie milczeniem.
Z testu śpiocha 4.
 
Oceniając wiarygodność autora (nowy parametr - wytłumaczę go innym razem) - daję 4. Zalecam mocny sceptycyzm gdy autor podaje przykłady z historii Europy i Polski - zwłaszcza z ostatnich 100 lat oraz gdy pisze o ustrojach (bo tu mija się z prawdą lub sugeruje rzeczy, których nie ma) z powodu skrajnego prawicowego skrzywienia. Natomiast zakładam, że nie mija się z prawdą pisząc o Kulturze Chińskiej czy 36 fortelach.
 
O czym jest ta książka? 
Po pierwsze autor przedstawia nam Kulturę i filozofię Chińską. Zdradzę tylko, że różni się ona bardzo od Kultury Zachodniej czy Polskiej. Oficerowie Compliance czy osoby zarządzające pracują na Kulturze. Spojrzenie na tak inną Kulturę, która kieruje się innymi zasadami jest bardzo ciekawe.
Po drugie autor przedstawia i omawia 36 forteli. Dla kogoś kto pracuje na informacjach i danych jest to bardzo pouczające. Choć z większością tych forteli, jak nie wszystkimi spotkałem się wcześniej. Lektura tej części była jednak pouczająca (nie liczę fragmentów gdzie autor się dopuszcza do głosu swe skrajne przekonania ideologiczne - choć to też ciekawe jak ideologia może sprowadzić na manowce wykształconych i inteligentnych ludzi). Biorąc  pod uwagę jak mało jest książek o Kulturze Wschodu i podstępach, za zawartość merytoryczną (mimo błędów) dam 5.

Dla kogo jest ta książka?
Według mnie dla konsultantów i analityków danych. Muszą być jednak dojrzali i mieć sporą wiedzę. Inaczej mogą uwierzyć w teorię autora, że najlepiej to być wrednym, podstępnym, bezlitosnym, trzylicowym, paranoidalnym i fałszywym draniem. A im większą ma się władzę i wyżej jest się na szczycie - tym bardziej takim należy być.

W sumie książkę oceniam na 4. Czy polecam. Polecam ale zalecam sceptycyzm.