czwartek, 13 sierpnia 2020

Co ma wspólnego: historia Polski, przepis na kreatywność i jedenaste przykazanie z Compliance?


Kolega z Linkedln zwrócił mi uwagę, że to co ostatnio publikuję na blogu, ma się nijak do Compliance. Nie wie jak się myli. Bo ja jak zwykle "piekę parę pieczeni na jednym ogniu". I lubię stosować nauki Sun Tzu. A do tego zawsze mam plan A, B, C. A na końcu jeszcze improwizuję jak trzeba.

Jednym z kluczy do sukcesu wdrożenia Compliance, w tym systemów Whistleblowing'u jest zmiana Kultury organizacji. Wymaga to znajomości Kultury danej organizacji. Wiedzy jaka jest i dlaczego.
Aby to wiedzieć musisz znać historię.
Za I Rzeczpospolitej 80% Społeczeństwa to był chłop pańszczyźniany. Traktowany gorzej jak niewolnik. To wtedy wykształcił się folwarczny typ zarządzania. Obowiązujący do dziś w sporej liczbie organizacji w Polsce. O ile nie w większości. To dziedzictwo z którym musimy się zmagać do dziś. Dla sporej części pracowników pracodawca to krwiopijca. Najlepiej to się migać od roboty i brać od niego jak najwięcej.
Z drugiej strony dla pracodawcy pracownik to oszust, leń i człowiek drugiej kategorii. Należy mu płacić jak najmniej, wymagać jak najwięcej i pilnować bo głupi.
No i oczywiście PANU wolno więcej niż pospólstwu. Zgodnie z przysłowiem "Co wolno Wojewodzie to nie topie smrodzie".
Ogólnie panuje brak zaufania i szacunku.
Strony nie traktują się równo.
Do tego Społeczeństwo zostało podzielone jak nigdy.
A bez zaufania Compliance czy System zgłaszania nieprawidłowości nie może funkcjonować.
Po I Rzeczpospolitej mieliśmy zabory. Kto współpracował z władzą ten był zdrajca i sprzedawczyk. Potem krótko II RP, II WŚ i kilkadziesiąt lat PRL. I znowu kto współpracuje z władzą ten donosiciel i kapuś. To się tak wydrukowało w kulturę, że nie potępiamy tego co łamie prawo lub szkodzi organizacji lub Społeczeństwu lecz tego co broni dobra wspólnego.
To olbrzymi problem we wdrażaniu Systemów Whistleblowing'u.
Jednocześnie PRL nauczyło nas obchodzić procedury. Kombinować. Na zasadzie jakoś to będzie. A często bez dobrych procedur lub bez ich przestrzegania jest katastrofa lub po prostu jest źle.
Tak znajomość historia pomaga poznać Kulturę i jej źródła. A ta wiedza jest niezbędna do zmiany tej Kultury.

Wiecie kim jest Sygnalista?
To ktoś kto nie jest obojętny na zło. Ktoś kto przestrzega jedenaste przykazanie.
Reaguje jak ktoś kradnie, oszukuje, truję itp. itd.
Wiecie kto się boi wezwania do przestrzegania jedenastego przykazania?
Ci co łamią zasady. Ci co mają złe intencje. To oni się boją braku obojętności.
Więc nie bądźmy obojętni na zło.
Jeżeli nasi ludzie nie będą obojętni na zło, system Compliance będzie skuteczny.

Pisałem o zaufaniu. Aby Sygnaliści składali zgłoszenia muszą nam oficerom Compliance, organizacji i top managementowi ufać.
Ufać że zareagujemy i podejmiemy odpowiednie środki następcze. Że sprawa zostanie wyjaśniona a nie zamieciona pod dywan. Że winny niezależnie kim jest, zostanie ukarany. Że ochronimy Sygnalistów przed odwetem.
Oficer Compliance musi mieć zaufanie top managementu. Top management musi mu ufać bo daje mu władzę, niezależność i zasoby.
Oficer Compliance musi ufać top managementowi, że nie dostanie po głowie za bycie dociekliwym i za swe zaangażowanie.
Choć z drugiej strony oficer Compliance to gorące krzesło i trzeba dobrze wykonywać swą pracę nawet jeśli przyjdzie za to zapłacić stołkiem. 
Na to zaufanie musimy zapracować. My oficerowie Compliance, organizacje i top managment. Dzień po dniu drobnymi konsekwentnymi działaniami. Nie zdobędziemy zaufania jakimś jednym czynem. W jeden dzień. To proces.
Ale możemy je szybko utracić przez jeden błąd.

Oficer Compliance musi mieć wiedzę. I cały czas ją powiększać. Jego ciekawość i chęć rozwiewania wątpliwości musi być olbrzymia.

Oficer Compliance, organizacja, najwyższe kierownictwo musi swe działania opierać na WARTOŚCIACH. Rzeczywistych a nie tylko deklarowanych. Bo ludzie szybko odkryją fałsz i utracicie zaufanie.
No ale jak odnieść sukces napisałem parę postów (linki do niektórych powyżej). Nie ważne czy wdrażasz RODO, Compliance, Kaizen, Lean czy ISO. Warunki są te same.

Podsumowując, aby by udanie wdrożyć system Compliance lub system zgłaszania nieprawidłowości m.in.:
1) musisz znać i zmienić Kulturę organizacji oraz mieć w tym realne wsparcie najwyższego kierownictwa,
2) ludzie w organizacji nie mogą być obojętni na zło,
3) niezbędne jest ZAUFANIE, WIEDZA i WARTOŚCI.

To niesamowite jak wiele tematów łączy się ze sobą :-)