Pokazywanie postów oznaczonych etykietą social media. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą social media. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 października 2020

Piąta rocznica bloga Kancelarii Radcy Prawnego Paweł Ludwiczak i wezwanie do obrony PRAW i WOLNOŚCI

Dziś jest piąta rocznica mojego bloga. Jednocześnie to już pięć lat jak prowadzę kancelarię.  

Moi szanowni klienci (nie wymienię was z imienia czy z firmy z uwagi na choćby tajemnicę radcowską) i partnerzy chciałbym wam podziękować. Moja kancelaria funkcjonuje i jest od lat rentowna dzięki wam. Mam nadzieję, że nadal będą mógł wam świadczyć pomoc prawną, uczyć was i uczyć się od was. Że będzie nam dane realizować wspólnie wiele ciekawych projektów. 

Dobra, czas na małe podsumowanie :-) Oczywiście tylko bloga i mojej obecności w socialmedia :-)

W dniu 28 października 2015 r. opublikowałem pierwszy post.

W sumie przez pięć lata napisałem na tym blogu 215 postów, z czego:
w pierwszym roku 52
w drugim roku 48
w trzecim roku 26
w czwartym roku 43
w piątym 46

Jestem ciekaw czy ktoś je wszystkie przeczytał :-)

Ponadto w tym roku na mojej stronie www do podstrony FAQ o Compliance dołączyła podstrona FAQ o RODO.

Według bloggera moja strona miała łącznie (przez 5 lata) 242.712  wyświetleń, z czego w ciągu ostatnich 12 miesięcy miała ponad 53.346 wyświetleń.

Według analytics miałem, przez ostatnie 12 miesięcy, ponad 4,02 tysiąca indywidualnych czytelników. Czyli o ponad 1300 więcej niż w poprzednim okresie. To wzrost o 46,48 %.

Biorąc pod uwagę 5 lat, najczęściej czytane były posty: 

1) Po co zawodowemu prawnikowi MBA - czyli mocne i słabe strony zawodowych prawników - 560 razy

2) "Rekompensata za powierzenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego - czyli ile?" - 482 razy

3) "Recenzja książki "Czy jesteś tym który puka?" - 457 razy

4) "Sygnalista - bohater czy kapuś" -392 razy

5) "Dyskryminacja - do czego prowadzi tolerowanie tego ZŁA i jak należy z nią walczyć" - 387 razy UWAGA dla mnie osobiście to bardzo ważny i aktualny tekst

Najczęściej otwierane zakładki to:

1) "Profil zawodowy" -2,94 tysięcy

2) "Kontakt" - 2,37 tysięcy

3) "O mnie" - 2,05 tysięcy

Biorąc pod uwagę ostatnie 12 miesięcy, najczęściej czytane były posty:

1) Po co zawodowemu prawnikowi MBA - czyli mocne i słabe strony zawodowych prawników - 318 razy

2) Recenzja książki "Ekstremalne przywództwo - elitarne taktyki NAVY SEALs w zarządzaniu" - Jocko Willink i Leif Babin - 268 razy

3) Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 24 - 261 razy

4) Dlaczego RODO od ponad 18 miesięcy powoduje problemy i będzie powodować? - 222 razy

5) Jak reagować na chamstwo na LI a czego nie robić oraz dlaczego lincze publiczne są zabronione - rozważania prawno-etyczno-praktyczne - 215 razy

Najczęściej otwierane zakładki to:

1) FAQ o Compliance - 678 razy

2) FAQ o RODO - 565 razy

3) O blogu i ograniczenie odpowiedzialności - 373 razy

Do mojej działalności publicystycznej z ostatnich 12 miesięcy, należy doliczyć 58 artykułów na Infor.pl (wcześniej przez 2 lata na Infor.pl opublikowałem 61 artykułów) w tym parę artykułów opublikowałem jako współautor.

Mogę też się pochwalić, że od ponad roku prowadzę  na INFOR.pl dział Compliance (LINK) i regularnie, średnio co tydzień pojawia się tam nowy artykuł, oczywiście o Compliance.

Z uwagi na #StrajkKobiet (jestem z wami) dostałem w tym roku mniej danych z Infor. Wiem, że moje posty z 2020 r. miały ponad 18 tysięcy indywidualnych odsłon. Ile miały posty wcześniejsze nie wiem. Może jak się uspokoi uda mi się uzupełnić te dane. Przypomnę tylko, że w okresie od 1.01.2019 do 1.10.2019 r. moje artykuły, na Infor, miały w sumie 37.913 indywidualnych odsłon.  

Do tego trzeba dodać kolejny artykuł w Biuletynie Komunikacji Miejskiej oraz trzy artykuły w Gazecie Małych i Średnich Przedsiębiorstw (których jestem współautorem).  To w ogóle w tym roku nowość. Zacząłem pisać i publikować artykuły z różnymi osobami. To ciekawe i pouczające.

Rośnie też moja aktywność na Linkedln. Obecnie mam ponad 2500 obserwujących. Moja sieć jest niewielka, tylko ponad 1700 osób. Rośnie powoli ale stale.

Aktualne dane to: Industry SSI rank - top 2%, Network SSI rank - top 18%, Current Social Selling Index 67. w tym

Od ponad 3 lat używam Logo mojej Kancelarii :-)

Publikacji na FB, Twitterze i Instagramie nie liczą. Choć i tam jestem obecny :-)

Co roku piszę: "Uważam, że nie jest źle choć marzy mi się by było lepiej. Do najbardziej poczytnych blogów prawniczych na pewno jeszcze mi bardzo daleko. Ale kto wie co przyniesie przyszłość. (To powtarzam co roku :-)) 

Na pewno będę pisał dalej. Jeżeli chcecie o czymś przeczytać, macie pytania, wątpliwości lub własne przemyślenia proszę o komentarze lub kontakt. Obiecuję że odpiszę lub oddzwonię.".

Coraz częściej też występuję na konferencjach i prowadzę warsztaty. I zdecydowanie kocham to robić. Jeżeli potrzebujesz prelegenta lub trenera w zakresie Compliance lub ochrony danych osobowych to się polecam!!! 
Moje wynagrodzenie jest ustalane w drodze negocjacji :-) 
Czasami zgadzam się wystąpić za darmo.
Natomiast propozycje bym wystąpił i za to zapłacił odrzucam od razu. 
Z powodu Koronawirusa występuję i prowadzę też szkolenia on-line. 
 
Na zakończenie tej części postu chciałbym się podzielić z wami jedną informacją. Nie jestem socialninja ale 90% moich klientów trafia do mnie poprzez tego bloga, Linkedln lub infor. 10% trafia z polecenia (choć ta ilość cały czas rośnie i zwykle to też jest przez Linkedln).
 
A teraz muszę się odnieść do wyroku neoTK z dnia 22 października 2020 r. 
 
Słowem wstępu. To nie jest jakiś wyskok PiS. PiS od 2015 r. pozbawia nas Praw i Wolności. Tak jak gotuje się żabę lub kroi salami. Kroczek po kroczku. Tak byśmy się nie skapnęli lub nie burzyli za bardzo. Najpierw zniszczył TK, tworząc posłuszny sobie neoTK, zlikwidował niezależność Prokuratury, media publiczne zamienił w partyjną tubę, podporządkował sobie służby, do administracji publicznej i firm Skarbu Państwa zatrudnia po linii partyjno-rodzinnej wywalając fachowców. Kto nie z nimi ten przeciw nim. Nieważne że mierny byle by wierny. 
Jednocześnie PiS udaje że żyjemy w normalnym Demokratycznym Państwie. Ale to tylko pozory. 
 
A teraz co do wyroku neoTK. 
 
1) uważam, że m.in. z uwagi na sędziów dublerów są podstawy prawne by prawidłowo obsadzony TK uznał jego nieważność,
 
2) uważam, że jest sprzeczny z Konstytucją i zasadami etyki,
 
3) nikt nie zmusza nikogo do aborcji. To jest prawo kobiet. Natomiast Państwo nie ma prawa pozbawiać kobiet prawa wyboru i zmuszać kobiety do heroizmu. Zwłaszcza, że prawie w ogóle nie dba o niepełnosprawnych. Widzieliśmy jak PiS w 2018 r. potraktował w sejmie niepełnosprawnych i ich matki. Brak diagnostyki, rehabilitacji, wsparcia dla rodzin, dla dorosłych niepełnoprawnych itd. To są grzechy Państwa,
 
4) według mnie do 12 tygodnia aborcja powinna być na życzenie. To prawo kobiety. Potem powinno być tak jak według tzw. kompromisu aborcyjnego (którego  i tak fanatycy nie przestrzegali i nie pozwalali przestrzegać na większości terytorium Polski). Przy czym lekarz mający umowę z NFZ nie może się powołać na klauzulę sumienia,
 
5) jeżeli ktoś uważa, że zarodek równa się dziecko niech odpowie szczerze na dwa pytania. 
a) Prosto w przepaść jedzie pociąg z 1000 dzieci. Możesz je uratować tylko gdy przestawisz zwrotnicę. Ale wtedy zabijesz 10 innych dzieci bawiących się na torach. Co wybierasz, ratujesz 1000 dzieci i zabijasz 10 dzieci, czy ratujesz 10 dzieci a zabijasz 1000 dzieci?
b) jest pożar. Możesz uratować jedno dziecko albo pojemnik z 1000 zdrowych ludzkich zarodków. Ratujesz jedno zdrowe dziecko czy 1000 ludzkich zarodków.
Każdy tzw. pro life boi się odpowiedzi na te pytania jak diabeł święconej wody. Bo pokazują bezwzględnie ich hipokryzję. Każdy z nich będzie odmawiał odpowiedzi i stosował wszystkie sztuczki aby tylko nie odpowiedzieć,

6) jestem zwolennikiem referendum w sprawie aborcji. To ludzie powinni decydować. Ale teraz się nie da tego zrobić.  Przywrócić praworządność i niezależność TK też się nie da. Nie po to PiS je niszczył. Zresztą nie wiadomo co by orzekł nowy skład TK. 
Zmiana Konstytucji - teraz to otwieranie puszki Pandory i paktowanie z Diabłem. PiS łamie Konstytucję bo nie może jej zmienić. I tylko czeka na swą szansę. 
Zresztą nie ma potrzeby zmiany Konstytucji.
Co można więc zrobić?
Trzeba wywrzeć presję na posłów by:
a) wykreślili z kodeksu karnego art. 152 § 1 i 2. Nie będzie wtedy penalizacji (karania) lekarzy za aborcję,
b) uchwalenia nowej ustawy dopuszczającej aborcję z powodu podejrzenia ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Oczywiście ubranego w inne słowa. 
 
A w czasie najbliższych wyborów trzeba odsunąć PiS od władzy. 
 
7) Wszyscy wiemy, że Pan K. kazał wydać neoTK ten wyrok. Po co? Moim zdaniem. 
Po pierwsze by odwrócić uwagę od katastrofy w służbie zdrowia. Choruje i umiera na Koronawirusa coraz więcej osób. A miejsca w szpitalach już się skończyły. PiS zmarnował najpierw 5 lat hossy i nie wzmocnił służby zdrowia, a potem zmarnował ostatnie 6 miesięcy na wybory, walkę o stołki i ataki na UE i na mniejszości w tym LGBT. Nie przygotował procedur, nie przeszkolił ludzi, nie wzmocnił Sanepidu i służby zdrowia itp. itd. W edukacji z winy rządu chaos.
Po drugie odbiera tlen Konfederacji i Ziobrystom
Po trzecie  odwraca uwagę od kryzysu gospodarczego
Po czwarte zrzuci winą za epidemię na protestujących i feministki. Już widzę hasła - feminizm to ideologia nie ludzie. 
Po piąte chce w kryzysie gdy musimy być zjednoczeni, rozpętać wojnę domową by obronić i umocnić swą władzę dyktatorską.
Bo niestety PiS nie rozwiązał w ciągu ostatnich lat żadnego problemu a stworzył mnóstwo nowych.
A okres spokoju i rozwoju się skończył. W czasy niespokojne i niebezpieczne wchodzimy z winy PiS podzieleni, skłóceni, z problemami stworzonymi przez PiS i nieprzygotowani. 
Po szóste pod osłoną awantury o prawa kobiet, PiS przeprowadza różne niekorzystne zmiany legislacyjne.

Wybory parlamentarne za trzy lata (o ile jeszcze będą jeszcze demokratyczne - ostatnie już nie były równe - lub o ile nie będą wcześniej), a Prezydenckie za 5 lat. Pamiętajmy i nie kupujmy propagandy PiS. Nie powtarzajmy kłamstw PiS i tez głoszonych przez propagandę PiS.
 
Wybory wygrywają partie. Po to są. Polityka to praca na rzecz Społeczeństwa. Co zrobił PiS? Obrzydza Politykę. Wmawia (co gorsze skutecznie), że polityka to bagno i uczciwy człowiek powinien się od niej trzymać z daleka. Jednocześnie sprzedaje narrację i to skutecznie, że opozycja albo jest nic nie warta albo jest demonicznie skuteczna. Wszystko po to by ludzie nie zajmowali się Polityką (i zostawili ją PiSowi) i by nie popierali opozycyjnych partii bo wtedy PiS straci władzę.
 
Pamiętajmy musimy stać na straży PRAW i WOLNOŚCI. Nikt nie zrobi tego za nas.
Nie dajmy się sprowokować. Nie odpłacajmy im nienawiścią na ich nienawiść. Brońmy praw i wolności ale nie łamiąc prawa i pomagając sobie solidarnie. 
 
Zapisujmy się do partii (każdy znajdzie swoją bo jest ich mnóstwo), działajmy w partiach, zmieniajmy je od środka na lepsze. Zmuszajmy by współpracowały w walce z PiS. Nie krytykujmy w czambuł opozycji bo to tylko pomaga PiS. Zamiast tego popierajmy ją, twórzmy ją i zmieniajmy. Bycie obywatelem to nie tylko prawa ale i obowiązki.
 
Opozycja demokratyczna musi wystąpić zjednoczona. Inaczej przez ordynację i system liczenia głosów przegra. PiS tego się boi. Dlatego gra na dzielenie opozycji. Podzielona opozycja to pewne zwycięstwo PiS.
Opozycja demokratyczna musi bronić podstawowych zasad i wolności. Praworządność. Wolność. Godność. Równość. Solidarność.   
Opozycja musi odzyskać honor i rozum. 

Musi punktować PiS za błędy, prostować kłamstwa, przypominać o tym co PiS robi, tłumaczyć, edukować i przedstawiać w internecie i socialmediach projekty. I non-stop o tym wszystkim przypominać. 
Nie ma dobrej przyszłości Polski bez praworządności, samorządności, Praw i Wolności, poza UE. Dlatego PiS musi odejść bo niszcząc praworządność, samorządność, łamiąc Prawa i Wolności, wyprowadzając Polskę z UE niszczy przyszłość Polski.
A my obywatele mamy wspierać Opozycję Demokratyczną, a nie atakować i krytykować. To dziś oznacza Patriotyzm.
 
Wygrajmy Zjednoczeni następne wybory i ukarajmy za parę lat tych co dziś niszczą prawa i nasze Społeczeństwo i Państwo. Tych co śmią kłamać że prawo i sprawiedliwość jest im bliska. 
Po odsunięciu PiS trzeba będzie odbudować Państwo i jego instytucje, praworządność itd. Trzeba będzie zmierzyć się z problemami w edukacji, służbie zdrowia (w tym z aborcją i z wychowaniem seksualnym), katastrofą klimatyczną itd. Realnymi problemami a nie wymyślonymi przez PiS jak np. gender, LGBT czy feministki. Trzeba będzie się znów nauczyć rozmawiać, dyskutować, słuchać, zawierać kompromisy i ich przestrzegać.

Ps dbajmy też o siebie nawzajem, nośmy maski, zachowujmy dystans społeczny (rozumiem, że w protestach to trudne lub nie możliwe), myjmy ręce, pomagajmy sobie itd. itp. To smutne, że w czasach pandemii musimy też bronić Państwa, Praw i Wolności przed rządem PiS. Ale zjednoczeni przetrwamy i zwyciężymy.
 


piątek, 2 października 2020

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 29

Minął miesiąc i czas na kolejny odcinek Ciekawostek z prawa handlowego.

No to zaczynamy od tego co tygryski lubią najbardziej, czyli COMPLIANCE.

Miesiąc temu pisałem, że w Gazecie Prawnej pojawił się artykuł, iż Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawi niedługo nowy projekt nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Internet zaroił się wtedy artykułami o pogłoskach itd., a ja czekałem na projekt ustawy. No dobra zgłosiłem wniosek de lege ferenda co do kary. I się projektu nie doczekałem. Projektu jak nie było, tak nie ma.

Ale za to pojawiły się wytyczne CBA w zakresie tworzenia i wdrażania efektywnych programów zgodności (compliance) w sektorze publicznym. Artykuł o tym będzie wkrótce na prawo.pl i na Inforze. Radzę więc śledzić bloga i mój profil Linkedln. Można też już przeczytać moją opinię na prawo.pl. Cytuję: "Paweł Ludwiczak, radca prawny i compliance officer, nie ma wątpliwości, że nowe regulacje, wytyczne, a także edukacja spowodują, że w najbliższym czasie wzrośnie świadomość decydentów i rozpocznie się wdrażanie Public Compliance w Polsce. - W efekcie za kilka lat nie będziemy mówić ogólnie o systemach zgodności w sektorze publicznym, ale w administracji rządowej, samorządowej oraz spółkach komunalnych i Skarbu Państwa - podsumowuje.".

Jeżeli chcesz mnie zobaczyć i posłuchać (on-line) to zapraszam na Virtual Public Compliance Summits, gdzie będę prelegentem.

Przy okazji to prowadzę m.in. szkolenia z Compliance (choć pewnie o tym wiesz). A TU jest jeden z moich profili szkoleniowca.

Bym zapomniał. Na YouTube pojawił się kolejny wywiad ze mną. Oczywiście o spółkach, RODO i Compliance.



Skoro już mówimy o szkoleniach, to polecam szkolenie "2,5 roku z RODO – o czym trzeba pamiętać? – „Problemy z RODO dopiero się zbliżają”", które jest zaplanowane na 25 listopada br. Mam nadzieję, że koronawirus nie zmusi mnie znów do przełożenia jego terminu.

Skoro już jesteśmy przy RODO, to NIK skontrolował urzędy w największych miastach. O dziwo okazało się, że naprawdę nie jest źle. Choć idealnie też nie jest. No ale życie. Raport znajdziesz TU.

RODO to informacje i dane. A skoro mowa o informacjach to polecam artykuł, którego jestem współautorem: "Czas nadmiaru informacji - wyzwania XXI w. dla przedsiębiorców".

I przy okazji w październikowym wydaniu Gazety Małych i Średnich Przedsiębiorstw znajdziesz aż dwa artykułu mojego współautorstwa. Ale jeszcze będę się nimi chwalił.

Ostatnio bierze mi się na wspominki. W poście "Jak minął prawie rok z Dyrektywą o Sygnalistach?" wspominałem wydarzenia Compliance. Dziś chciałbym wspomnieć wydarzenie, które zainspirowało mnie by zacząć pisać poradnik "Prawnik w social mediach" (wspominałem o tym TU). To było ponad rok temu, Innovative Lawyers' Consultants 2019.





Prace nad poradnikiem powoli ruszają. 

I tym wspomnieniem przeszłości, które mam nadzieję jest zapowiedzią przyszłości (bo kocham występować) dziś kończymy.

Niech moc Compliance będzie z wami.

Ps niedługo, już za 4 tygodnie, odcinek nr 30 ciekawostek i kolejna rocznica bloga.


czwartek, 24 września 2020

Recenzja książki Marty Olesiak: "Poznaj przepis na siebie"


Ostatnio bywam proszony przez osoby na Linkedln, żebym przeczytał ich książki i napisał ich recenzję. Jako mól książkowy, nie potrafię sobie odmówić przyjemności by za darmo nie przeczytać kolejnej książki. Zawsze jednak ostrzegam by uważać o co się prosi. Bo moje recenzje są szczere do bólu, delikatne jak spadający 10 tonowy blok betonu i mogą zaboleć ego autora/autorski. I już co najmniej jedna osoba pożałowała swej prośby.

No ale jakoś odważni się znajdują. Marta Olesiak napisała książkę, przesłała do mnie i poprosiła o feedback i recenzję. Miałem frajdę przeczytać ją przed publikacją. Parę zmian zostało wprowadzonych w wyniku moich uwag. A dziś pora na recenzję.

Najpierw test śpiocha (a co to jest test śpiocha? Jak książka jest kiepsko napisana to mnie usypia. Jak jest dobrze napisana to mnie porywa do innego świata i tracę poczucie czasu. Test śpiocha nie świadczy o zawartości merytorycznej. Już jedna książka oblała test śpiocha a jest bardzo wartościowa merytorycznie - która? polecam poczytać inne recenzje). W tym teście książka dostaje mocno 4. Autorka może nie jest czarodziejką, która nas porywa w swój świat, ale nie usypia, pisze zgrabnie i interesująco. Z tego co wiem, to jej pierwsza książka i widzę potencjał. Marta pisz kolejne książki. Talent masz, a trening czyni mistrza.

O czym jest książka. To poradnik jak działać w social mediach. Takie podstawy podstaw, ale według mojej oceny ponad 90 % użytkowników social mediów powinno ją przeczytać. Książka prowadzi użytkownika przez kolejne elementy, w sposób logiczny i uporządkowany. Przy czym książka nie opiera się na teorii ale na praktycznych doświadczeniach autorki. Przy okazji mamy okazję poznać autorkę trochę lepiej. Jak nie wiesz jak pisać w social mediach? To książka dla ciebie. Jak chcesz zacząć marketing swej firmy w social mediach lub budowę marki osobistej? To książka dla ciebie. Jak jesteś social ninja lub social master to nie jest książka dla ciebie. No chyba że chcesz podejrzeć konkurencję.

Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 4+. Ten + to  na zachętę dla Marty by pisała kolejne książki. No i kolejny raz nie ma 5. No ale na 5 to musi być arcydzieło klasy Władcy pierścieni ;-)

Czy czytać?
CZYTAĆ 
 
Ps  nabieram ochoty by napisać poradnik "Prawnik w social mediach". Co wy na to? Mam pisać czy nie?

wtorek, 25 czerwca 2019

Strategia w social mediach - próba polemiki

Kiedyś po popełnionym błędzie powiedziałem "Nobody is perfect"
Na co stary mądry nauczyciel mi odpowiedział "Who wants to nobody?"

Muszę się, przyznać, że moją drugą największą wadą, po ciekawości, jest umiłowanie dyskusji. W wyniku ostatniej dyskusji na LI zobowiązałem się napisać post o "Strategii w social mediach" jako pewną polemikę  i trochę jako uzupełnienie postu Pana Dariusza Użyckiego "Strategia w sieci - Armia Czerwona, Snajper, Hobbysta?" (LINK).

Na wstępie muszę się przyznać, że mimo, że planuję cykl o strategii ale o strategii w social mediach nie planowałem pisać. Pomimo tego, że trochę się tym zajmuję (na własne potrzeby) i trochę o tym czasami mówię (np. na ostatniej konferencji ILC - LINK).
Dlaczego nie planowałem pisać? Bo jest wiele więcej ciekawych tematów, no ale słowo się rzekło, a ja wyznaję zasadę "że pomiędzy ludźmi honoru umowa ustna jak pisemna".
Od razu zastrzegam, że usług w zakresie doradztwa marketingowe i social mediów nie świadczę. Są ludzie lepsi ode mnie w tych klockach.
Niniejszy artykuł powstał na podstawie moich paroletnich obserwacji, przemyśleń i działalności w social mediach. 

Ach ci prawnicy i ich asekuracja :-)
No dobra, po tym nudnym wstępie czas przejść do meritum.

Zacznę od tego, że autor artykułu "Strategia w social mediach" słusznie zauważył trzy główne strategie: Armia Czerwona, Snajper, Hobbysta. Mógłbym się czepiać, że brak strategii nie ma mnie (nazwijmy ją Uchodźca). No ale nie będę taki. Jakby stworzyć z nich trójkąt (lub z opcją Uchodźca stworzyli kwadrat) gdzie rogi wyznaczają czyste wersje wymienionych strategii to każdy z nas gdzieś na obszarze tej figury mógłby się znaleźć. Sądzę, że osób w samych rogach było by bardzo mało. 

No autor jest inżynierem i wojskowym, a Ci lubię wszystko upraszczać do przesady. Więc autor zrobił dwa błędy:
  1. zaliczył błędnie wszystko co nie jest armią czerwoną lub snajperem, w tym wszystko pomiędzy oraz wszystko co zmienia strategię (co nie jest zwykle dobrym pomysłem) do hobbystów,
  2. zapomniał/pominął wszystkie inne strategie.
Błąd nr 1 (i przy okazji nr 2) rozwiązała by koncepcja trójkąta (ewentualnie kwadratu), którą przedstawiłem powyżej.

Z błędem nr 2 jest taki problem, że strategii można by wymienić i z 1000, tylko było by to tworzenie bytów poza miarę. Postaram się więc stworzyć własną listę strategii obecności w social mediach. Tak by było krótko ale nie za krótko. 

Jaką według mnie ludzie mają strategię obecności w social mediach?
  1. top secret - nie ma ich w social mediach. Osoby te maksymalnie dbają o swoją prywatność. Niestety coraz częściej jest tak, że jak nie ma cię w internecie to nikt cię nie znajdzie. Po prostu w realnym świecie też cię nie ma. 
  2. szpieg Szoguna - podają o sobie minimum danych albo wcale, za to wszystko i wszystkich obserwują. I potem taka osoba zaprasza. Jedyne informacje to imię i  nazwisko (w wersji hard pseudonim). Innych danych i zdjęcia brak. No cóż. Nikt szpiegów nie zna i nie lubi.
  3. wojska paradne - te wypieszczone profile. Na LI wyglądają jak z żurnala. Normalnie profesjonalista w 200% aż mucha nie siada. Tylko nie wiadomo czy to ładny żołnierzyk czy gwardzista. Wygląda ślicznie. A w boju? No cóż nie wiadomo.
    Jest jeszcze wersja hard. Profil bez skazy. Posty tylko merytoryczne. Jak ktoś napisze coś z pogranicza biznesu np. o Polityce zaraz rzuca hasło "To nie FB". Normalnie jakby kij połknął.
  4. armia czerwona - każdy kto czytał post Pana Użyckiego wie o co chodzi. Oczywiście natężenie ognia, jego siła, skupienie, precyzja itp. bywa różna.
  5. snajper - jw.
  6. wojak Szwejk - to inaczej hobbysta. Zdjęcie kotka lub jakiś cytat umieści. Wakacjami się pochwali. Czasami coś podlinkuje ciekawego. Zresztą jw. 
  7. marines/specnaz - tu zagregowałem dość szeroka kategorię. To ludzie, którzy łączą różne narzędzia i taktyki by wykorzystać efekt synergii. Potrafią oddać snajperskie strzały by upolować konkretny cel. Potrafią też  zrobić burzę ogniową by maksymalnie szeroko zarzucić sieci lub zwrócić na siebie uwagę. Zwykle jednak walą krótkimi precyzyjnymi seriami. Planują ale i potrafią improwizować. Adoptują się do zmiennych warunków by wygrać. Radzą sobie w każdych warunkach. Zwykle zajmują się w pracy różnymi tematami. Więc napiszą trochę i o RODO i o Compliance i o prawie karnym i o prawie handlowym itp. Zależy co jest na topie lub akurat ich zajmuje,
  8. social ninja - eksperci i esperci od LI lub innych social mediów. Uczący innych jak z nich korzystać. Czasami powiedzą coś mądrego. Czasami dla rozrywki lub treningu ścieram się z nimi. 
Ja widzę siebie, na LI, jako marines (do speznazu lub Fok trochę mi brakuje - może w przyszłości). Narzędzia dobieram w zależności od potrzeb i możliwości. Napiszę i mocno specjalistyczny artykuł o publicznym transporcie zbiorowym do wąskiego grona i pochwalę się konferencją lub dyplomem miniMBA by zbudować zasięgi. Zwykle jednak piszę posty dla szeroko pojętego biznesu.
Zresztą w grach fabularnych, moje postaci to też postacie, które potrafią sobie poradzić w różnych warunkach. I Bossa pokonają i hordę. Walczą i z dystansu i w zwarciu. No ale miało być o social mediach a nie grach :-)

Oczywiście każdy może skrócić, rozbudować lub zmodyfikować powyższą listę strategii w social mediach.  

Na koniec chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Po co jesteśmy na LI?
By znaleźć klientów? By znaleźć pracę? Poznać ciekawych ludzi? Nauczyć się czegoś? Utrzymać kontakt ze znajomymi? 
Strategia w social mediach powinna wynikać z tego po co jesteśmy w social mediach i kim jesteśmy.