niedziela, 8 czerwca 2025

Hejt lub publikowanie wizerunku dzieci Polityków - to nie powinno mieć miejsca

Niestety zdarza się, że dzieci polityków są ofiarą hejtu lub publikowane są ich wizerunki bez zgody ich rodziców. W mojej ocenie dzieci polityków są tak samo chronione jak dzieci nie-polityków.

Przypominam, że hejt, w tym publikowanie wizerunku może stanowić czyn zabroniony opisany w: 
  • art.207 KK – Znęcanie się. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą
  • art. 190a KK – Stalking (Uporczywe nękanie). Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia, udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność lub kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobiste
  • art. 212 KK Zniesławienie. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności (kara jest surowsza, gdy sprawca dopuszcza się tego czynu za pomocą środków masowego komunikowania np. mediów społecznościowych),
  • art. 216 KK – Znieważanie osoby. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, 
  • art. 107 ustawy ODO - Odpowiedzialność za bezprawne przetwarzanie danych osobowych - Kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do ich przetwarzania nie jest uprawniony

Ponadto sprawcę hejtu lub publikacji wizerunku można ścigać za naruszenie dób osobistych.

W mojej ocenie hejt, którego ofiarą się dzieci jest szczególnie karygodny i powinien być surowy i skutecznie ścigany i karany.

W ostatnim czasie były dwa przypadku hejtu, którego ofiarami były dzieci polityków.

Pierwszy to przypadek syna posłanki PO. W zemście politycznej (posłanka PO w Sejmie krytykowała partię ministra sprawiedliwości za blokowanie pieniędzy na KPO), TVP Info, a potem przez Radio Szczecin ujawniły dane, które umożliwiły natychmiastową identyfikację ofiar pedofila. Warto zwrócić uwagę, że było to 2 lata po złapaniu sprawcy i rok po jego skazaniu a Sąd utajnił proces dla dobra dzieci. Do ataku mediów publicznych dołączyli się posłowie PiS oraz ich zwolennicy w internecie. A 15 letni chłopak w wyniku tego stał się ofiarą hejtu i popełnił samobójstwo. Dopiero 4 dni po jego śmierci odezwał się Rzecznik Praw Dziecka (poprzedni). Co szczególnie karygodne zamiast przeprosić winę próbowali zrzucić na PO.

Drugi przypadek to hejt wobec córki Prezydenta Nawrockiego po tym jak pokazały ją telewizje w dniu ogłoszenia wyników wyborów po II turze. W tym przypadku w ciągu paru godzin Rzeczniczka Praw Dziecka od razu się odezwała w obronie dziewczynki.

Warto zauważyć w tej drugiej sprawie, że:
1) od razu odezwały się liczne głosy w obronie dziecka i to niezależnie od poglądów politycznych,
2) wiele osób naruszając prawo publikowało wizerunek dziewczynki. Nawet jak pisali w obronie dziecka to łamali prawo,
3) strona PiS`owska od razu próbowała obwinić o hejt swoich przeciwników politycznych oraz wykorzystać sprawę do ocieplenia wizerunku nowego Prezydenta,
4) strona rządowa od razu potępiła hejt wobec dziewczynki,
5) większość hejterów to były trollowe konta (bez zdjęcia i dziwnymi nazwiskami) co sugeruje, że to był socjotechniczny atak ze strony Rosji mający na celu zwiększenie polaryzacji w Polsce (która niestety już dziś jest na wysokim poziomie).
 
Ostatnio też zauważyłem podobny atak - tym razem ofiarą hejtu (rzekomo przeprowadzanego przez mieszkańców Miast) mieli być rolnicy dotknięci różnymi klęskami. Wygląda to na kolejną próbę polaryzacji Polaków i ataku na stronę prodemokratyczną. 
 
Ten i inne przypadki pokazują, że potrzebujemy skutecznego systemu walki z mową nienawiści w internecie i z dezinformację w internecie. Szczególnie gdy ofiarą są dzieci.
Co ciekawe pomysł ten zwalcza skrajna prawica niby w obronie Wolności Słowa i z obawy przed cenzurą, a obecny Prezydent zawetował zmianę Kodeksu Karnego by objąć ochroną prawnokarną grupy Polaków będące ostatnio często ofiarą mowy nienawiści.
W mojej ocenie konta w socialmediach nie powinny być anonimowe. Powinny być rzeczywiście i skutecznie weryfikowane, a osoby które łamią prawo, hejtują lub pomagają w dezinformacji powinny być blokowane i karane finansowo. Wpisy zawierające hejt (mowę nienawiści) lub dezinformację powinny być usuwane. 

Przypominam, nie publikujemy niczyjego wizerunku bez jego zgody, a szczególnie dzieci.
Po drugie hejt jest przestępstwem a hejt wobec dzieci jest czymś wyjątkowo karygodnym. 
Chrońmy dzieci niezależnie co uważamy o ich rodzicach i niezależnie od czynów i słów rodziców.  
 
Uważam, że w tej sprawie powinna być ogólnonarodowa zgoda.