Od czego zaczyna się wdrożenie systemu do przyjmowania zgłoszeń o naruszeniach prawa od sygnalistów, prowadzenia działań następczych i ochrony sygnalistów?
Najpewniej mniej świadomi powiedzą, że od napisania procedury przyjmowania zgłoszeń.
Bardziej świadomi, że od audytu.
Prawdziwi eksperci wiedzą, że zaczyna się od decyzji najwyższego kierownictwa o wdrożeniu, a poprzedza ją świadomość najwyższego kierownictwa.
W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę, że kluczowa kwestia to czy najwyższe kierownictwo podejmuje decyzję o wdrożeniu bo:
a) musi - bo nakazuje to ustawa lub właściciel - wtedy często podejście jest niechętne bo nikt nie lubi być zmuszany do czegoś,
b) chce - bo rozumie cele tego systemu i chce go wdrożyć i nim zarządzać.
Najczęściej na diagramie x (muszę) y (chcę) każdy podmiot jest w innym miejscu.
Im bardziej najwyższe kierownictwo chce tym daje w praktyce większe wsparcie i zasoby.
Im bardziej najwyższe kierownictwo musi tym mniej chce i tym mniejsze wsparcie.
Choć zdarzają się wyjątki.
Dlatego warto dbać by najwyższe kierownictwo na diagramie bardziej chciało, a mniej musiało.
A skąd się bierze świadomość najwyższego kierownictwa?
Albo najwyższe kierownictwo ma świadomość bo powstała ona wcześniej albo zdobywa ją:
a) z wnętrza organizacji - np. od pracownika
b) z zewnątrz organizacji - np. na konferencji, szkolenia, artykułu itp.
Mamy świadome najwyższe kierownictwo, podejmuje ono decyzję o wdrożeniu, bo musi bo mamy ustawę o ochronie sygnalistów.
Następne pytania to kim i jak?
Ale o tym w następnym poście.
Niech moc Compliance będzie z wami.
A twoje najwyższe kierownictwo jest już świadome?