Pokazywanie postów oznaczonych etykietą compliance. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą compliance. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 lutego 2022

Percepcja korupcji w Polsce - przyczyny

W dniu 25 stycznia 2022 roku ogłoszono wyniki kolejnej edycji Indeksu Percepcji Korupcji (Corruption Perceptions Index – CPI). Myślę, że to dobry punkt wyjścia na początek dyskusji jak walczyć  z korupcją.

Indeks i ranking państw ze względu na poziom postrzeganej korupcji powstaje na podstawie sondaży przeprowadzanych na próbach ekspertów od oceny ryzyka politycznego i gospodarczego oraz przedstawicieli biznesu. Należy więc zauważyć, że nie pokazuje on rzeczywistej wielkości korupcji, ale to na ile ona jest ona szacowana. Ważne jest też to, że nie bazuje on ma percepcji przeciętnego obywatela, ale na ocenach analityków i biznesmenów.

Na pierwszy rzut oka Polska w ostatniej edycji Indeksu Percepcji Korupcji nie wypada źle. Tak jak w ubiegłym roku zdobyła 56 punktów i zajęła 42 pozycję awansując o trzy pozycje. Niestety 56 punktów to nie jest dobry wynik. Po drugie należy zauważyć, że jeszcze 2015 r. Polska miała 63 pkt (im więcej tym lepiej, w tym roku najwięcej 88 pkt. zdobyła Dania, Finlandia i Nowa Zelandia) awansując stale w rankingu od 2012 r., ale od 2016 r., Polska stale spada w ocenach.

W mojej ocenie za pogarszającą się percepcję korupcji w Polsce odpowiada:

1) kryzys praworządności i rządów prawa w Polsce,

2) coraz większa uznaniowość decydentów oraz coraz mniejsze możliwości kontrolowania władzy przez obywateli,

3) rosnąca ilość skandali korupcyjnych i afer obarczających obecnie rządzące partie prawicowe, w tym informacje o przekupywaniu posłów w celu zachowania większości Sejmowej

4) niedawno zakończył się Rządowy Program Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020 i brak jest kolejnego,

5) wstrzymanie prac nad ustawą o jawności życia publicznego, choć miała ona sporo wad, to były tam też ciekawe pomysły,

6) w neo-Trybunale Konstytucyjnym Przyłębskiej czeka na rozstrzygnięcie wniosek Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w sprawie niegodności z konstytucją kluczowych przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jeśli zapadnie wyrok i będzie on potwierdzał zarzuty podniesione przez Pierwszej Prezes SN, to z dnia na dzień ustawa o dostępie do informacji publicznej zostanie w dużym stopniu wyłączona, ponieważ np. nie będzie się można dowiedzieć kto otrzymuje publiczne pieniądze za takie lub inne zlecenie.

7) ustawa o jawności majątków polityków i ich rodzin najpierw została skierowana do neo-Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej, a potem po wielu miesiącach „leżakowania” została uznana za niekonstytucyjną – co nie pozwala walczyć z plagą przepisywania majątku (w celu jego ukrycia) na członków rodzin przez polityków rządzących,

8) brak reformy  systemu oświadczeń majątkowych osób publicznych,

9) wstrzymanie prac nad nową ustawą o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych,

10) tzw. „ustawa antykorupcyjna” Pawła Kukiza niebawem najprawdopodobniej straci „zęby”,

11) przeciągające się praca nad ustawą o ochronie  sygnalistów – przypominam, że termin na implementację tzw. Dyrektywy o sygnalistach minął w dniu 17 grudnia 2021 r., a projekt ustawy nadal nie trafił nawet do Sejmu,

12) w związku z pkt.11) opóźnia się wdrażanie systemów przyjmowania zgłoszeń o naruszeniach i podejmowania działań następczych w sektorze publicznym (w sektorze prywatnym zresztą też),

13) trwa proces przejmowania lub likwidacji niezależnych od rządów mediów. 

Niestety te i inne przyczyny powodują, że w percepcji korupcji coraz bliżej nam w ostatnich latach do Węgier czy Botswany a nie np. do krajów Skandynawskich.

Oczywiście na rząd nie mamy obecnie wpływu (poza protestami , apelami itd.) ale zachęcam jednostki samorządy terytorialnego do podejmowania działań antykorupcyjnych.

Jakich? O tym będzie w następnym artykule.

piątek, 28 stycznia 2022

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 40


 
Pierwszy odcinek serii "Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko" został opublikowany w dniu 15 października 2016 r. Na początku pisałem tylko o prawie handlowym. Szybko zacząłem jednak więcej pisać w cyklu o RODO i o Compliance. Przez te ponad 5 lat, z dzisiejszym odcinkiem, napisałem  w sumie 40 odcinków. 
Drugi cykl "Luźnym okiem prawnika" jest młodszy i krótszy.
Troszkę sobie powspominałem, w końcu to 40 odcinek i pierwszy odcinek w 2022 r., a teraz czas na mięso.
 
Zaczynamy od ciekawostek z COMPLIANCE 
 
Miesiąc temu pisałem, że od 19 listopada 2021 r. oficjalnie rząd nie zrobił nic w sprawie projektu ustawy i nie trafił on do Sejmu. W dniu 30 grudnia 2021 r. ministerstwo odniosło się do jednych z wielu uwag - LINK . I muszę powtórzyć, że oficjalnie rząd nie zrobił nic w sprawie projektu ustawy i nie trafił on do Sejmu. Znajomi oficerowie Compliance zaczynają się zakładać, czy Sejm tej kadencji da radę uchwalić tą ustawę. Osobiście przestaję być optymistą.
 
W dniu 25 stycznia br. opublikowano wyniki kolejnej edycji Indeksu Percepcji Korupcji (Corruption Perceptions Index – CPI). Polecam artykuł kolegi ze stowarzyszenia Praktycy Compliance na temat wyników Polski - LINK
Jak słusznie zauważa autor od paru lat widać niestety trend spadkowy i brak poprawy sytuacji w Polsce. Takim impulsem była by np. ustawa o ochronie sygnalistów (ale prace są nad nią opóźnione) lub nowa ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych (prace nad nią zostały zamrożone parę lat temu).
 
Czas na ciekawostki z RODO
 
Dziś 28 stycznia br. roku mamy XVI międzynarodowy dzień ochrony danych osobowych. To już prawie 4 lata jak zmagamy się z RODO, a ilość problemów nie maleje. Powiedziałbym, że nawet rośnie. Do tego powoli rośnie ilość kar, choć dziś RODO jest mocno lekceważone przez większość podmiotów.
Myślę, że najbliższym czasie napiszę  osobny artykuł o RODO i IOD. Zwłaszcza, że funkcja IOD oraz jej postrzeganie cały czas ewoluuje.

Warto wspomnieć, że kończą się powoli prace nad  tzw. rozporządzeniem ePrivacy, czyli Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie poszanowania życia prywatnego oraz ochrony danych osobowych w łączności elektronicznej i uchylające dyrektywę 2002/58/WE (rozporządzenie w sprawie prywatności i łączności elektronicznej), zwanym też RODO II.
Czuję, że będzie się działo. Już podpowiadam, że bez współpracy IT i prawników się nie obejdzie. A problemów będzie więcej niż z RODO.
 
 
Pojawiają się kolejne wytyczne EROD. RODO się nie zmienia, za to jego interpretacja ewoluuje i to czasami w dziwnych kierunkach. 
 
Jeżeli kogoś interesuje afera Pegasusa i chciałby zapoznać się z rzetelną analizą prawną to polecam lekturę ekspertyzy w przedmiocie: legalności zakupu i wykorzystywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej systemu „Pegasus” autorstwa R.pr. dr hab. Mariusz Bidziński prof. Uniwersytetu SWPS
 
Będę kończył bo wdrożenia, audyty, szkolenia itp. same się nie zrobią. Jak ktoś potrzebuje pomocy to zapraszam do kontaktu jeszcze mam wolne terminu.
 
Niech moc Compliance i ODO będzie z wami

piątek, 7 stycznia 2022

Czy konkurencji należy się bać?

Ostatnio usłyszałem pytanie: "Paweł, bardzo szeroko dzielisz się publicznie wiedzą o Compliance, czy nie boisz się konkurencji?".

Odpowiadając po Spartańsku - NIE

Odpowiadając szerzej.
Primo
W książce Dariusza (link do recenzji) jest historia trzech kamieniarzy, pracujących przy budowie katedry. Jeden zarabiał kasę, drugi starał się być mistrzem kamieniarstwa a trzeci budował katedrę. Myślę, że ten co zarabiał kasę bał się konkurencji. Każdy równie dobry kamieniarz mógł go wygryźć. Ten co starał się być mistrzem konkurował z innymi mistrzami. Bał się ich lub nie - zależy od charakteru i podejścia do życia. Ten co budował katedrę nie bał się konkurencji. Choć na pewno starałby się by jego katedra była najlepsza. 
Ja tworzę coś wyjątkowego, np. jeden z pierwszych systemów Compliance w sektorze publicznym. Lubię robić coś wyjątkowego lub jako pierwszy.

Secundo
Na konkurencję można patrzeć jak na wrogów. Kto tak uważa, boi się konkurencji i trzyma ją jak najdalej. Nie ma miejsce na zaufanie a Świat jest mrocznym miejscem.
Na konkurencję można patrzeć jak na konkurentów lub partnerów. Raz się konkuruje i wygrywa lepszy. Drugi raz współpracuje. Z konkurencją warto się komunikować i wymieniać doświadczeniami. Oczywiście każdy ma swe tajemnice.
Więc to czy boisz się konkurencji zależy jak na nią patrzysz.
 
Compliance, czy prawo to dla mnie połączenie rzemiosła (trzeba znać przepisy itd.) i sztuki.
To co czyni lepszym, bardziej wyjątkowym i pozwala się nie bać konkurencji to sztuka.
Nie widzę powodu by nie wymieniać się wiedzą z zakresu rzemiosła (oczywiście w granicach rozsądku).
Im lepsze rzemiosło tym lepiej dla klientów i dla świata. 
Oczywiście też zarabiam na sprzedaży swej wiedzy. 
No ale nie przesadzajmy, że jest to wiedza tajemna. Natomiast nasze doświadczenia i indywidualne spojrzenie są bezcenne.

Nie widzę powodu by nie chwalić się swym mistrzostwem. Możemy wtedy porównać się z konkurencją ale i szerzyć kulturę Compliance czy prawną.
To co zachowuję dla siebie to mój tajny składnik.

Zmieniając perspektywę. Wiecie dlaczego zbyt dużo liberalizmu w kapitalizmie (czyli zbyt mało Państwa) jest niebezpieczne?
W latach 80 XX wieku na zachodzie zaczął dominować neoliberalizm. Państwa miało być jak najmniej.
Skutkiem tego było między innymi powstanie monopoli lub duopoli. W wyniku wolnej konkurencji silniejsze przedsiębiorstwa przejmowały słabsze lub najsilniejsi łączyli się by być jeszcze silniejsi. W wyniku tego powstały megakorporacje kontrolujące cały rynek i potężniejsze niż Państwa. Gdy te korporacje uzyskały dominację, zaczęły wykańczać lub przejmować każdą możliwą konkurencję oraz podnosić ceny. A Państwo zgodnie z duchem neoliberalizmu nie interweniowało. Idea była śliczna, a wyszło jak zwykle - większa wolność gospodarcza spowodowała likwidację lub ograniczenie konkurencyjności i wolności. Bo monopole z tytułu swej pozycji zarabiają o 20% lub więcej w porównaniu z sytuacją gdyby monopolistycznej pozycji nie miały. I przejmują lub wykańczają każdego kto zagrozi ich pozycji lub zyskom.

Najpotężniejszy z nich to  GAFA - Google, Amazon, Facebook i Apple. Dodałbym jeszcze Microsoft.
De facto albo grasz według ich zasad albo nie grasz wcale. Dlatego narzucają one swoje zasady gry, zarabiają więcej na nas i unikają płacenia podatków. Jednocześnie wstrzymując rozwój naukowy. 
Co ciekawe prywatyzują zyski (np. z Internetu, który powstał dzięki inwestycji Państwa w naukę) i upubliczniają straty. 

Oczywiście monopole żerujące na konsumentach i wstrzymujące rozwój tworzą też dyktatury (jak np. w Rosji, czy w Polsce) - jakby np. Orlen nie był monopolistą to byśmy mniej płacili za benzynę. 
 
Dlatego tak ważne jest by Państwem nie rządzili ideologiczni fanatycy. Oczywiście Kapitalizm czy Demokracja ma wady, ale nic lepszego nie wymyślono na razie.
W Kapitalizmie Państwo musi dbać o równowagę pomiędzy Kapitałem i Pracą oraz pilnować zasad równej konkurencji, tego by nie powstawały monopole, a podmioty dominujące nie wykańczały konkurencji.

Uczciwej konkurencji nie ma co się bać. Należy się z niej cieszyć bo czyni nas i świat lepszymi. Należy się bać nieuczciwej konkurencji lub tej, która zaczyna dominować i wykańczać konkurencję.

Myślę, że fundamentem uczciwej konkurencji czy współpracy jest zaufanie i uczciwość. I tego zaufania i uczciwości nam dziś w Polsce bardzo ale to bardzo brakuje.




 

czwartek, 16 grudnia 2021

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 39

Pisząc ten post zauważyłem, że minęły prawie dwa miesiące od poprzedniego odcinka Ciekawostek. A miałem pisać co miesiąc. Powiem krótko VIS MAIOR

Zaczynamy od ciekawostek z COMPLIANCE

Mam złą wiadomość. Co prawda jak pisałem, w dniu 18 października 2021 r. na stronie RCL pojawił się projekt ustawy  o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa.  

Stowarzyszenie Praktyków Compliance  zgłosiło do Ministerstwa uwagi i propozycje zmian - LINK - podobnie jak wiele innych podmiotów. 

I zapadła cisza. Od 19 listopada br. oficjalnie rząd nie zrobił nic w sprawie projektu ustawy i nie trafiła ona do Sejmu. Co oznacza brak implementacji? O tym piszę w artykule, który znajdziesz TU. W sumie to w tym artykule napisałem co robić i na co i na kogo uważać.

Czas na ciekawostki z RODO

Myślałem, że przyjmowaniem zgłoszeń i podejmowaniem działań następczych będą się zajmować najczęściej prawnicy, audytorzy i kontrolerzy wewnętrzni. A o dziwo trafia to coraz częściej do Inspektorów Ochrony Danych Osobowych. Problem ktoś zgłosił do PUODO i Prezes UODO odpowiedział na pytanie "Czy można łączyć funkcję IOD z zadaniami związanymi z obsługą wniosków od sygnalistów". Oczywiście w swoim Salomonowym stylu:
Może ale należy wskazać, że administrator przed powierzeniem IOD wykonywania innych zadań powinien dokonać analizy, czy IOD będzie w stanie wykonywać prawidłowo swoje obowiązki. Nieprzeprowadzenie analizy w tym zakresie może w konsekwencji spowodować naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych.
Moją ciekawość wzbudziło inne zdanie:  "Na zakończenie warto zwrócić uwagę, że przewidziana w RODO zasada rozliczalności wymaga w szczególności, aby administratorzy wykazywali logikę, na której oparli swoje decyzje, i potrafili uzasadnić, dlaczego przyjęli określone rozwiązania.". 
Powtórzę, że się. RODO miało być inteligentną regulacją i zapewnić więcej ochrony a mniej dokumentacji. Ale zasada rozliczalności w rękach PUODO + system odwołań do WSA powoduje, że my IOD i Administratorzy toniemy w papierach, na wszystko musi być papier. Miało być lepiej a wyszło jak zawsze.

Na koniec Ciekawostki z prawa handlowego
Nie wiem który eugeniusz wpadł na pomysł, żeby wnioski do KRS składać co do zasady, tylko elektronicznie. "Gratuluję" ministrowi - nigdy tak długo nie czekało się na wpis do KRS. Jak nie umiesz zarządzać to nie dotykaj bo popsułeś. 
 
Po tzw. Prostej Spółce Akcyjnej, mamy w Sejmie kolejny "genialny" projekt zmiany Kodeksu Spółek Handlowych, autorstwa rządu - DRUK 1515. Szkoda tylko, że nie chcą się posłuchać ekspertów, profesorów i praktyków. Szykuje się kolejny bubel prawny, mimo że potrzeba mądrego prawa holdingowego.
 
Nowego Wału PiS nawet nie będę komentował bo nie chcę używać słów uważanych za wulgarne i obraźliwe. Ale najważniejsze skutki to:
1) jeszcze większe skomplikowanie skomplikowanego prawa podatkowego i wzrost ryzyka podatkowego,
2) skok na kasę przedsiębiorców i klasy średniej. Oczywiście bogaci i tak nie będą płacić de facto podatków,
3) skok na kasę samorządów by wziąć je głodem, co spowoduje wzrost opłat lokalnych lub spadek jakości usług komunalnych,
4) dalszy wzrost inflacji, która jest najwyższa w tym stuleciu i nadal rośnie. My biedniejemy ale rząd PiS się wyżywi.
 

poniedziałek, 29 listopada 2021

W czym specjalizuje się Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Bronisława Ludwiczaka?

Ponad rok temu opublikowałem post : "W czym specjalizuje się Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Bronisława Ludwiczaka?"

Myślę, że najwyższe pora go ciut odświeżyć.

Jeżeli nie wiesz w czym się specjalizuję ja i moja kancelaria to nie musisz już szukać tej informacji. Wystarczy, że przeczytasz tego posta.

Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Bronisława Ludwiczaka specjalizuje się w:

1) Compliance czyli zarządzaniu ryzykami prawnymi i zgodnością,

2) Whistleblowing`u czyli systemach przyjmowania zgłoszeń od Sygnalistów (demaskatorów) i podejmowania działań następczych,

3) RODO - ochronie danych osobowych,

4) umowach gospodarczych,

5) spółkach handlowych, w tym nadzorze właścicielskim, due diligence oraz ładzie korporacyjnym,

W tym zakresie świadczę pomoc prawną w tym też szkolę, audytuję i doradzam.

Moje zawodowe zainteresowania to negocjacje i mediacje, finanse, analizy, strategia i zarządzanie. I dlatego jestem nietypowym prawnikiem. Bo kocham liczby (w końcu jestem po mat-infie) oraz patrzę biznesowo i całościowo na problemy. 

Prywatnie jestem molem książkowym (kocham m.in. szeroko pojętą fanstastykę), kocham taniec towarzyski (trenowałem 18 lat), gry strategiczne, RPG, szachy i brydż. 

Nie znam się i nie świadczę pomocy prawnej choćby z podatków. Mam bowiem zasadę: Nie znasz się to nie dotykaj.

Poza tym działam w segmencie B2B i B2G. Na rzecz osób fizycznych co do zasady nie świadczę pomocy prawnej (może się to kiedyś zmieni).

No to teraz wiesz już kim jestem i w czym się specjalizuje  Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Bronisława Ludwiczaka.

W czym mogę Ci pomóc? :-)

 

czwartek, 11 listopada 2021

Recenzja książki Wojciecha Dudzińskiego "Jak uniknąć ryzyka nadużyć i wizyty o 6 rano".

Książek po polsku o nadużyciach nie jest za dużo, dlatego zachęcony przez kolegę ze Stowarzyszenia Praktyków Compliance kupiłem książkę "Jak uniknąć ryzyka nadużyć i wizyty o 6 rano".

Najpierw test śpiocha. Książka ani mnie nie wciągnęła ani nie uśpiła. Trochę irytowało mnie, że jeden kazus był opowiadany w pary rozdziałach, często rozdzielony inną historią. Autor ma potencjał i mógł napisać wciągającą książkę (wiem bo czytałem jego bloga i krótkie teksty wychodzą mu dobrze lub bardzo dobrze) ale czegoś zabrakło i wyszło średnio. Dlatego z testu śpiocha 4-.

Jakbym wcześniej nie czytał książki Joseph T. Wells "Nadużycia w firmach Vademecum - zapobieganie i wykrywanie" oraz nie pracował tyle przy nadzorze i audytach to pewnie byłbym zachwycony książką. No ale wcześniej czytałem Wells'a. I niestety Pan Wojciech Dudziński swym "niezbędnikiem" jest klasę lub dwie poniżej "Vademecum".
Natomiast jestem ciekaw czy Pan Wojciech Dudziński jest tak dobry jak pisze czy też nie. Może kiedyś będzie okazja się poznać lub zobaczyć go w działaniu i się przekonam.

Książka zawiera trochę przykładów różnych naruszeń. Widać i czuć mocno, że ma robić za reklamę dla autora i jego firmy (stąd moja ciekawość o której piszę powyżej).
Niezbędnikiem bym książki nie nazwał bo za mało w niej mięsa. Ale jako ściąga kazusów oraz materiał uświadamiający dla najwyższego kierownictwa może być.
Z wartości merytorycznej dla ekspertów 3, dla wchodzących w świat nadzoru czyli walki z nadużyciami 4.
Do tego nie ma za wiele konkurencji.
 
Dla kogo ta książka? Dla kogoś wchodzącego w świat nadzoru, walki z nadużyciami lub najwyższego kierownictwa. Dla ekspertów to lekka lektura do poduszki.

Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 4-.

Czy czytać?

CZYTAĆ

Ps niestety nie ma ebook`a
Pss jest też paru współautorów i jedna współautorka


czwartek, 21 października 2021

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 38

Najpierw się pochwalę. Miałem olbrzymią przyjemność i zaszczyt wystąpić na Konferencji Whistleblowing Summit 2021. Kto nie widział niech żałuje - mega merytoryczne i profesjonalne wydarzenie. Gratuluję organizatorom.

Zaczynamy od ciekawostek z COMPLIANCE

Mam dobrą  i złą wiadomość. Najpierw ta dobra. W dniu 18 października 2021 r. na stronie RCL pojawił się projekt ustawy  o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa. Do 18 listopada br. mają do niego być przesyłane uwagi. Jest więc cień szansy, że uchwalą ją przed 17 grudnia br. i że posłuchają uwag ekspertów. Teraz ta zła. Ma być 2 tygodnie vacatio legis, a w projekcie jest sporo błędów, luk i niejasności. 

W każdym razie wraz z innymi członkami Stowarzyszenia Praktycy Compliance na pewno zgłosimy do Ministerstwa uwagi i propozycje zmian. Udostępnimy je również publicznie.

Do wdrożenia Dyrektywy o sygnalistach pozostały niecałe 2 miesiące. Niestety sprawdziły się moje przewidywania, że będzie gorzej niż z RODO. Większość podmiotów  z sektora publicznego i z sektora prywatnego zmarnowała prawie 2 lata. No cóż. Szybkie i dobre wdrożenia to drogie wdrożenia. Zarobię więc więcej na każdym zleceniu. Natomiast podmioty będą musiały znowu odróżniać  doświadczonych #PraktycyCompliance od espertów próbujących opchnąć gruby segregator papierów za niezłą kasę. Przypominam powinniście Państwo wdrożyć skuteczne i efektywne systemy Whistleblowingu i potem nim zarządzać, a nie  kupić dokumentację (a potem odłożyć ją na półkę by się kurzyła w spokoju), jakiś program itp. 

Wybaczcie ale będę kończył bo mam dużo pracy, a doba ma 24 godziny. Dlatego będę kończył.

Więcej informacji o Compliance znajdziecie w moich artykułach pod tym linkiem: https://www.infor.pl/eksperci/7247,Pawel-Ludwiczak.html

Niech moc Compliance będzie z wami

A jak ktoś potrzebuje pomocy przy systemie Compliance lub systemie Whistleblowing to proszę o kontakt.

 

 

 

 

czwartek, 14 października 2021

Compliance w Kościele Katolickim

Raport nie zostawia wątpliwości LINK Pedofilia to realny problem Kościoła Katolickiego. Prawie 1/3 przypadków dotyczy właśnie pedofilii w sutannach. Do tego jest to jedyna instytucja systemowo ukrywająca pedofili.

Jeżeli do tego dodać inne grzechy (chciwość i pozostałe grzechy główne)  Kościoła Katolickiego (hierarchów i duchownych) wychodzi nam, że instytucja nauczająca o etyce i moralności, powiem więcej stawiająca się za wyrocznię i jedyny autorytet w tych kwestiach w Polsce, sama jest na bakier z etyką i moralnością. 
Ludzie to widzą. Dlatego spada liczba powołań a ludzi chodzących regularnie do Kościoła jest około 30% (według danych podanych przez Kościół Katolicki) i ta liczba spada co roku.

Czy wdrożenie systemu Compliance by coś dało? Na pewno było by szansą na odzyskanie autorytetu. Jakie warunki musiałby spełnić Kościół Katolicki by wdrożyć system Compliance.

Po pierwsze oficera Compliance. Musiałby to być ktoś niezależny. Najlepiej ktoś spoza Kościoła Katolickiego. Na pewno nie duchowny. Ktoś kto nie bałby się przeciwstawić najwyższym hierarchom, w tym nawet wyprowadzić ich w kajdankach. Kto nie miałby skrupułów w wykonaniu zadania i nie byłby powiązany siecią powiązań z hierarchami.
Musiałby on otrzymać olbrzymią władzę i zasoby. Dostęp do wszystkich dokumentów, ludzi itd. Możliwość wydawania wiążących zaleceń i kontroli ich wykonania. Powinien podlegać i raportować bezpośrednio Papieżowi. Musiałby mieć odpowiednie środki by zatrudnić ekspertów i dobrze im płacić. Kontakt powinien być na 5-10 lat. I tylko Papież powinien mieć możliwość go odwołać.

Po drugie przywództwo i Komunikacja. Kościół Katolicki powinien okazać prawdziwy żal za grzechy i kierować się wolą poprawy oraz naprawy grzechów, np. oddać nieruchomości "wyłudzone" od Państwa, wypłacić wysokie odszkodowania ofiarom pedofilii w sutannach, oddać wszystkich pedofilii i ukrywających ich hierarchów w ręce wymiaru sprawiedliwości i stać się w pełni transparentny.
Hierarchowie musieli by poskromić swą dumę i żądzę władzy. Powiem więcej powinni oddać cześć władzy w Kościele ludziom świeckim.

Po trzecie wartości. Powinien być spisany i egzekwowany kodeks etyki. I to w sposób Demokratyczny a nie przez samych hierarchów. Kościół powinien się zająć głoszeniem dobrej nowiny (z pokorą) i miłości Bożej oraz pomocą ludziom. A nie wymyślać potwory np. gender i skupiać się na gromadzeniu dóbr i seksualności oraz wymuszaniu swoich zasad poprzez Państwo.

Po czwarte rozdział Kościoła od Państwa. Kościół Katolicki powinien przestać popierać partię łamiącą Konstytucję i zasady Demokracji. Co więcej powinien przestać wtrącać się w politykę. 

Po piąte - zasada zero tolerancji. Nie ważne jaką pozycję i zasługi ma ksiądz. Nie ma świętych krów. Grzechy kapłanów trzeba przykładnie karać a nie ukrywać.

Compliance w Kościele Katolickim to idea. Idea która mogła by pozwolić odbudować autorytet Kościoła Katolickiego. Piękna idea ale nie rzeczywista. 
 
Po pierwsze, misja oficera Compliance to była by mission impossible i to samobójcza. Nawet jak nie jestem na tyle szalony by się podjąć czegoś takiego. To było by jak sprzątanie stajni Augiasza. Choć diabelnie by mnie kusiło (nie mogę sobie teraz wyobrazić większego wyzwania dla oficera Compliance). 

Po drugie hierarchowie nie oddadzą dobrowolnie władzy, kontroli i majątku. Nawet jeżeli nakazałby im to Papież to torpedowali by to na każdym kroku. 

Nie wierzę, że Kościół Katolicki sam się oczyści (nigdy i nigdzie do tego nie doszło). W końcu więc będzie to musiała to narzucić Kościołowi władza świecka. Niech się Kościół Katolicki modli by cokolwiek wtedy z niego zostało, bo wszedł bardzo wysoko. A im wyżej wszedłeś tym bardziej bolesny upadek.
Ale może Kościół Katolicki musi upaść na samo dno. Stać się znowu małą sektą by mieć szansę na odnowę i zacząć znowu głosić dobrą nowinę.

czwartek, 23 września 2021

Recenzja książki Joseph T. Wells "Nadużycia w firmach Vademecum - zapobieganie i wykrywanie"

Na studiach chodziłem na seminarium z prawa karnego materialnego i prawa karnego wykonawczego (w końcu pracę magisterską napisałem w katedrze prawa karnego materialnego z przestępstw komputerowych). Dziś troszkę zatoczyłem koło, ponieważ w ramach Compliance zdarza mi się zapobiegać i wykrywać nadużycia. 

Ekspert to ktoś kto łączy praktykę z teorią, a jak już czymś się zajmuję to profesjonalnie. Szukałem więc pozycji na temat zapobiegania i wykrywania nadużyć w firmach i tak trafiłem na książkę Wells`a. Notabene bibliografia w tym zakresie nie jest zbyt bogata. No ale to ma być recenzja.

Najpierw tradycyjnie test śpiocha (a co to jest test śpiocha? Jak książka jest kiepsko napisana to mnie usypia. Jak jest dobrze napisana to mnie porywa do innego świata i tracę poczucie czasu. Test śpiocha nie świadczy o zawartości merytorycznej). W tym teście książka dostaje mocne 4+. Żeby była jasność ta książka ma 440 stron, dużych stron i pisanych bardzo małą czcionką. Jakbym nie był molem książkowym mógłbym nie dać rady jej przeczytać. Jest zgrabnie napisana - storytelling (czyli kazusy z życia) są zgrabnie połączone z częścią teoretyczną, statystyką itd. Czyta się to nieźle. Ale swoje waży - jak stara dobra gruba książka telefoniczna.

A o czym jest książka? Najkrócej to vademecum wykrywania i zapobiegania nadużyciom. I tu muszę wspomnieć o pierwszej wadzie - książka jest pisana z perspektywy USA. Więc np. jest mega długi rozdział o wekslach. Po drugie, w Polsce została wydana w 2006 r. i troszkę trąci myszką. Technologia i modus operandi zmienił się znacznie - wiecie cyberzagrożenia. Jednocześnie są tam myśli i idee, które w Polsce dopiero zaczynają się przebijać. I jest tam mega dużo wiedzy, statystyk itd. 

A dla kogo jest ta książka?

Dla ludzi z wydziałów Compliance, audytu, kontroli itd.

Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 5.

Czy czytać?
CZYTAĆ

Ps niestety nie ma ebook`a, w księgarniach też jej nie ma, mój egzemplarz upolowałem w antykwariacie.







czwartek, 9 września 2021

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 37

Podobno dobry film akcji zaczyna się od wybuchu wulkanu, a potem napięcie powoli rośnie.
Przez całe wakacje nie było ciekawostek z prawa handlowego. Czas więc najwyższy na kolejny odcinek.
 
Zaczynamy od ciekawostek z COMPLIANCE
 
Szanowni Państwo, uprzejmie informuję, że zostało powołane Praktycy Compliance Stowarzyszenie (LINK do strony stowarzyszenia). Główne cele Stowarzyszenia to:
1) integracja środowiska Compliance i wymiana wiedzy oraz doświadczeń. Głównie praktycznych, bo jesteśmy praktykami i bierzemy udział w tworzeniu tej praktyki,
2) edukacja podmiotów z sektora publicznego i prywatnego oraz Społeczeństwa czym jest Compliance.
 
Jednocześnie Stowarzyszenie chce pomagać praktycznie rozwiązywać problemy podmiotów z sektora publicznego i sektora prywatnego. Dlatego planujemy świadczyć usługi szkoleniowe, wdrożeniowe i audytowe w następującym zakresie:
1) kanały sygnalizowania i ochrona sygnalistów,
2) przeciwdziałanie korupcji i konfliktowi interesów,
3) etyka,
4) systemy zarządzania zgodnością (compliance),
5) ochrona danych osobowych,
6) bezpieczeństwo biznesu,
7) zarządzanie kryzysowe,
8) komunikacja biznesowa.

Mam zaszczyt i przyjemność być wśród ojców założycieli stowarzyszenia oraz był członkiem pierwszego Zarządu.

Skoro już jesteśmy przy Compliance, to należy powiedzieć też parę słów o sygnalistach. Dla mnie sygnalista to ktoś kto nie odwraca wzroku od zła ale je zgłasza. I znalazłem takie fajne narzędzie:
Każdy obywatel może napisać, wysłać zdjęcia i filmiki o wykroczeniach i przestępstwach. Tym samym może poprawić bezpieczeństwo w swojej okolicy. Podkreślam to nie jest kablowanie (bo to jest nasze Państwo - nie jesteśmy już pod zaborami) a reagowanie obywatelskie na łamanie prawa.
Narzędzie można też wykorzystać w innych celach, np. do poinformowania gmin gdzie trzeba załatać dziury w jezdni.

W tym roku pojawiły się dwie nowe normy ISO dotyczące Compliance. Polecam artykuł o nich - LINK 

Grupa Innowacji Samorządowych, działająca przy Śląskim Związku Gmin i Powiatów przygotowała projekt Procedury zgłaszania przypadków nieprawidłowości oraz ochrony osób dokonujących zgłoszeń. Brawo za inicjatywę. Niestety rząd nadal nie przygotował projektu ustawy - zostało już tylko około 100 dni na wdrożenie dyrektywy. Cieszy mnie, że chociaż samorządy coś robią w tym temacie.

Przypominam, że w związku z ostatnimi zmianami w AML (ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu) praktycznie wszystkie biura księgowe (rachunkowe) w Polsce muszą wykonywać szereg dodatkowych i trudnych obowiązków.

Czas na ciekawostki z RODO

Pojawiło się sprawozdanie roczne Prezesa OUDO. Znajdziemy je TU. Widać, że urząd działa coraz sprawniej, a ludzie są coraz bardziej świadomi swoich spraw i np. składają coraz więcej skarg.

Niderlandzki organ nadzoru wypowiedział się na temat pozycji IOD. IOD powinien:
1) być niezależny,
2) posiadać odpowiednie zasoby,
3) powinien być o wszystkim bezzwłocznie informowany (od samego początku procesu)
IOD pełni funkcję nadzorczą i doradczą. Nie powinien więc wykonywać obowiązków za Administratora. 
Organ stwierdził, że w jego ocenie niemożliwe jest łączenie stanowiska IOD ze stanowiskiem szefa finansów, strategii, marketingu czy IT. Co ciekawe wskazał, że stanowisko IOD nie może być łączone również ze stanowiskiem inspektora bezpieczeństwa informacji lub prawnika organizacji.
Za spełnienie powyższych warunków odpowiada najwyższe kierownictwo.

Kończymy ciekawostkami z prawa handlowego - mamy kolejny projekt zmian Kodeksy Spółek Handlowych (widzę, że nas rząd zapomniał, że kodeksy powinno się rzadko zmieniać). Tym razem wymyślili sobie nowe prawo holdingowe. Idea słuszna, bo mająca rozwiązać realny problem. Niestety wykonanie jak zwykle ostatnio do niczego. Szerzej omówię jak się nim zajmie Sejm. Bo projekty rządowe to jeszcze nie prawo.

Na zakończeniu po raz kolejny ustawa o publicznym transporcie zbiorowym nie wejdzie pełni w życie. Ja po 5 latach straciłem już nadzieję, że to się stanie. Szkoda można było uratować wiele PKS`ów i wiele linii powiatowych. Z winy PiS publiczny transport zbiorowy w większej części tzw. Polsce powiatowej umarł, choć już wcześniej był w fatalnym stanie.



środa, 23 czerwca 2021

Ciekawostki z prawa handlowego i nie tylko - odcinek nr 36

Czas na kolejny odcinek ciekawostek z prawa handlowego i nie tylko.
 
Zaczynamy od ciekawostek z Compliance. 
 
Dziś, 23 czerwca 2021 r. jest międzynarodowy dzień sygnalisty. 
 
O sygnalistach pisałem wielokrotnie.  Polecam dwa posty:
 
Sygnaliści nadal nie mają w Polsce ochrony ustawowej. Nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, ani ustawy wdrażającej dyrektywę o sygnalistach ani widu ani słychu. A tu zostało mniej niż 6 miesięcy na wdrożenie systemów whistleblowing`owych w sektorze publicznym i w dużych przedsiębiorstwach.
 
Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy ekspertów we wdrażaniu systemów Compliance lub systemu dla sygnalistów to zapraszam do kontaktu.
 
Jeżeli ktoś szuka wiedzy polecam największy zbiór artykułów o Public Compliance (i w ogóle o Compliance) znajdzie go TU.  
 
Ostatnio coraz więcej mówi się o ESG (E – środkowisko (environmental), S - Społeczna Odpowiedzialność (social responsibility) i G - Ład korporacyjny (corporate governance) w biznesie. Osobiście uważam, że to nie tylko przyszłość ale i coś co powinno być obecne już dziś nie tylko w sektorze prywatnym ale również w sektorze publicznym. Na pewno do tematu ESG powrócę. 
 
Czas na ciekawostki z RODO
 
PUODO ogłosiło o paru ważnych rzeczach:
1) 27 czerwca 2021 wejdzie życie decyzja Komisji Europejskiej 2021/914 w sprawie standardowych  klauzul umownych dotyczących przekazywania danych osobowych do państw trzecich - link
2)  27 czerwca 2021 r. zacznie obowiązywać decyzja Komisji Europejskiej dotycząca standardowych klauzul, jakie będzie można stosować w umowach powierzenia przetwarzania danych osobowych - link .
ADO i IOD gotowi do przeglądu umów?
 
I niech ktoś mi powie, że IOD nie musi non stop być czujny.

Czas na ciekawostki z prawa handlowego 
 
Wygląda na to, że od 1 lipca br.:
1) wnioski do KRS będziemy składali tylko elektronicznie (są wyjątki) - osobiście nie wiem po co likwidować tryb papierowy,
2) wchodzi w życie nowela KSH i będziemy mieli proste spółki akcyjne.

Niech moc Compliance i z RODO będzie z wami

czwartek, 17 czerwca 2021

Luźne przemyślenia prawnika - część 9 - każdy musi czytać umowy, konsument też. Prawo nie chroni głupich i naiwnych

Zdecydowanie cykl luźne przemyślenia prawnika nie jest regularny. "Luźne przemyślenia prawnika - część - 8 - przewidywanie skutków i odpowiedzialność"  pojawiły się prawie rok po części 7, a część 9 niecałe 2 tygodnie po części 8. No ale piszę go gdy mam natchnienie lub coś mnie zainspiruje.
Ten odcinek ma podtytuł "Każdy musi czytać umowy, konsument też". Dlaczego go piszę?
 
Od lat ja i wiele innych osób tłumaczymy - czytaj umowy i wszystkie załączniki, najlepiej z prawnikiem. Jak czegoś nie wiesz to pytaj. Robię to dlatego bo mało osób czyta co podpisuje, a potem wiele z nich ma problemy. 
Zawsze mówię:
"Pani Profesor prawa cywilnego uczyła mnie, że prawo nie chroni głupich i naiwnych",
"Prawnik to ktoś, kogo powinieneś zobaczyć przed, by nie mieć problemów po".
 
A tu nagle czytam, że niektórzy frankowi prawnicy wypisują głupoty, że z wyroku TSUE wynika, że konsument nie musi czytać umów z przedsiębiorcami.
Ludzie TSUE nic takiego nie powiedział. TSUE powiedział, że Ochrona przewidziana w Dyrektywie 93/13 [dyrektywa konsumencka] przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za właściwie poinformowanego, dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta.”. Czyli badamy niezależnie od świadomości konsumenta, czy klauzula jest niedozwolona czy też nie.
 
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni radzą ludziom nie czytać umów, co jest głupie, szkodliwe i niebezpieczne, bo może się źle skończyć dla osoby, która podpisze umowę bez jej czytania. 
 
Pamiętajcie, wasz podpis zawsze oznacza, że przeczytaliście umowę i zgodziliście się na jej treść. Ponosicie odpowiedzialność za swoje czyny i decyzje. 
 
Ponadto radca prawny przysięga   przyczyniać się do ochrony i umacniania porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, ... postępować godnie i uczciwie, kierując się zasadami etyki radcy prawnego i sprawiedliwości, a adwokat przysięga przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązki swe wypełniać gorliwie, sumiennie i zgodnie z przepisami prawa, ..............., a w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności, uczciwości, słuszności i sprawiedliwości społecznej.".
W mojej ocenie wprowadzanie konsumentów w błąd i zachęcanie do tego by nie czytali umów jest naruszeniem przysięgi zawodowej. Raz bo osłabia porządek prawny RP, dwa nie jest ani uczciwe, ani etyczne. 
I chciałbym zobaczyć miny tych prawników, jak ich klienci powiedzą, że nie czytali z nimi umów, a wynagrodzenie frankowych prawników jest zbyt wysokie, a success free się nie należy prawnikom frankowiczom za wygrane sprawy bo to rażąco narusza zasady współżycia społecznego. Kto mieczem wojuje od miecza ginie. 

Na studiach słyszałem opowieść, że w parlamencie Austro-Węgier siedział prosty człowiek (np. szewc) i czytał projekty ustaw. Jak nie rozumiał o co chodzi to szło do poprawki.

Powinniśmy się domagać by umowy z konsumentami były pisane prostym i jasnym językiem (ze zrozumieniem niektórych umów bankowych sam mam problem bo są napisane tak fatalnym językiem prawniczym). Nie powinny być długie i nic nie powinno być pisane tzw. małym druczkiem.

Powinniśmy edukować konsumentów, by czytali umowy i wymagali by było napisane prosto i jasno. konsumenci powinni być świadomi swych praw i umieć je egzekwować.

Powinniśmy karać cwaniakowanie i oszukiwanie. 

Nie powinniśmy natomiast zwalniać ludzi z czytania, myślenia i odpowiedzialności za ich decyzje.

Przy okazji czytałem świetny artykuł prof. dr. hab. Andrzeja Kidyby "Prawnicy: nowe zawody?" opublikowany w Dzienniku Gazeta Prawna. Dzieli on prawników na
1) rzemieślników - rzetelnie wykonujących swój fach, dzięki sprawności intelektualnej, wiedzy i umiejętnościom,
2) artystów - niewielką grupę obdarzoną darem tworzenia nowych koncepcji, idei itd. itd.,
3) impotentów prawnych - nieuków, podejmujących działalność prawną bez wymaganej wiedzy, doświadczenia lub zdolności intelektualnych.
 
Ponadto dzieli prawników na:
1) prostytutki prawne - za pieniądze pracujące dla każdego, dla każdej idei, dla każdej opcji politycznej, dla kasy są w stanie zrobić wszystko,
2) konformiści - inaczej chorągiewki - lubią być blisko władzy, choć nie zawsze to grupa tożsama z prostytutkami
3) zesłańcy - ostatnio popularna grupa - prawnicy zależni od władzy (prokuratorzy, sędziowie), którzy za decyzją władzy zostają wysłani do innego miejsca. Nagle, mają jechać i żyć kilkaset kilometrów od domu,
4) podróżnicy - wędrujący z jednej grupy zawodowej do drugiej. Kiedyś często sędziowie zostawali radcami lub adwokatami. Teraz powoli widać zainteresowanie ruchem w drugą stronę.

Jak słusznie zauważa profesor w kwalifikacje można się bawić różne. Ciekawie gdzie by Pan Profesor Kidyba zaliczył prawników frankowiczów piszących bzdury, że konsument nie musi czytać umów?

 


niedziela, 6 czerwca 2021

Luźne przemyślenia prawnika - część - 8 - przewidywanie skutków i odpowiedzialność

Minął ponad rok od ostatniego odcinka "Luźne przemyślenia prawnika - część - 7 - czym się różni teoria od praktyki?", choć kwestie mojego zawodu poruszałem w paru postach, choćby w "Compliance w programach MBA"
 
Nikomu nie muszę chyba tłumaczyć, że prawnik, podobnie jak lekarz to zawód zaufania publicznego. Odpowiadamy za czyjeś życie. Przy czym umowy zawieramy typu należytego działania, a nie rezultatu.
 
Dam przykład. Nie możemy wymagać od lekarza, że np. wyleczy raka, bo to nie zawsze jest możliwe.
Podobnie nie możemy wymagać od prawnika np. że wygra sprawę, bo to też nie zawsze jest możliwe albo od oficera Compliance, że zlikwiduje ryzyka prawne (bo może je tylko minimalizować). Od lekarza, prawnika, czy oficera Compliance możemy wymagać by prowadził swe czynności z należytą starannością. Muszą oni posiadać fachową wiedzę, umiejętności zawodowe, doświadczenie itd. Ponadto być rzetelni, zapobiegliwi o umieć przewidywać skutki.
Przy czym zdarzało już mi się, że pomimo moich wyjaśnień klient podejmował inną decyzję niż mu zalecałem i występując przed Sądem mówiłem "związany wytycznymi mojego klienta .....".
 
Dobry prawnik, lekarz, oficer Compliance musi przewidywać skutki i być odpowiedzialny. Najlepiej jakby to były integralne cechy danego człowieka. By przewidywał również w życiu prywatnym skutki swych działań i zaniechań (umiał szacować ryzyka), opierał się na aktualnej wiedzy eksperckiej i był odpowiedzialny za siebie i innych.
 
W Polsce od 1945 r. nie mieliśmy wojny. Przez te 76 lat zapomnieliśmy o grozie wojny, o tym co oznacza ten horror dla ludności cywilnej.
W Polsce od 1989 r. budowaliśmy Demokrację aż do 2015 r. Przez te 26 lat zapomnieliśmy co oznacza brak Demokracji. Obecnie rządząca partia, od 2015 r. buduje Dyktaturę, Oligarchię i mafijne państwo partyjne oraz robi polexit. Wszystko to metodą salami, gotującej się żaby i pod zasłoną kłamstw, obietnic i propagandy oraz faktów dokonanych.
W Polsce od 1963 r. (epidemia ospu prawdziwej we Wrocławiu) nie mieliśmy prawdziwej epidemii aż do ubiegłego roku (SARS, ptasia grypa, grypa A/H1n1, MERS, ebola - ominęły Polskę). Zapomnieliśmy więc przez 57 lat co to epidemia. Do tego masowe szczepienia spowodowały, że od paru dekad nie zmagamy się z wieloma chorobami zakaźnymi. 
Od roku zmagamy się z pandemią Covid 19. 
Według oficjalnych danych (według ekspertów zaniżonych) w Polsce na covid 19
zachorowało - 2,87 mln., 
zmarło - 74 tysiące - 2,5%, 
w sumie dodatkowych zgonów było prawie 200 tysięcy
zaszczepiło się pełną dawką 8,17 mln - czyli 21,5% populacji, planuje się zaszczepić 50 %, 
z powodu szczepionki zmarła 1 osoba na 2 miliony, 0,00005%.

Jak pokazuje przykład Brazylii czy Indii, Covid 19 mutuje tam gdzie chorują miliony, załamała się służba zdrowia. 
Jak pokazuje przykład Izraela szczepionki pozwalają ograniczyć wirusa prawie do zera i wyzerować zgony i mutacje.
Poziom wyszczepienia powinien osiągnąć 90 % (10 % nie można zaszczepić). To pozwoliło by ograniczyć maksymalnie transmisję, zabezpieczyć przed ciężkim przebiegiem i zgonami z powodu covid 19.
50% lub mniej to półśrodek i proszenie się by w końcu pojawiła się mutacja, która pokona zabezpieczenie, które daje szczepionka.

Powiedzmy szczerze. Bez szczepień w końcu zachoruje każdy. A wirus będzie mutował i nie opuści nas nigdy. Choć pewnie po paru latach epidemia przygaśnie.
Szczepionki chronią nas (przed zachorowaniem lub ciężkim przebiegiem lub zgonem) oraz chronią innych bo ograniczają transmisję. Jeżeli szczepienia będą masowe na całym świecie mamy szansę pozbyć się tego cholerstwa.

Nie zaszczepisz się - masz 2,5 % szans, że umrzesz. Częste powikłania po covid to np. uszkodzenia serca, płuc itd. - wymaga długiej i trudnej rehabilitacji, często jest stałe, np. koledze poszło w pizdu pół płuc. No i możesz zarazić swe dziecko, rodziców, dziadków, kolegów, koleżanki itd. i mieć kogoś na sumieniu.
Zaszczepisz się - masz 0,00005 % szans, że umrzesz. Częste powikłania po szczepieniu to ból ręki, gorączka. Przechodzi po paru dniach. Mi przeszło. Do tego szczepiąc się chronisz swe dzieci, rodziców, babcie, kolegów itd. bo ich nie zarazisz.

Podsumowując
Ryzyko śmierci
nie szczepisz się i chorujesz 2,5% vs szczepisz się i nie chorujesz 0,00005 %.
 
Każdy rozsądny i odpowiedzialny człowiek, jeżeli tylko jego stan zdrowia pozwala, szczepi się. Dlatego ja również się zaszczepiłem. Podobnie jak moja rodzina.
 
Co do antyszczepionkowców.
Pierwsza szczepionka była podana w XVIII wieku.
Technologia mRNA jest używana do produkcji i podawana ludziom od 2009 r.  
Do tego technologia odczytywania genomu itd. poczyniła w ostatnich dekadach rewolucyjne zmiany.

Szczepionki to jedno z największych osiągnięć cywilizacyjnych i medycznych. To najskuteczniejszy, najbezpieczniejszy i najtańszy sposób walki z wirusami.  I jedyny, który pozwala wyeliminować wirusa - tak zrobiono likwidując ospę prawdziwą poprzez masowe, przymusowe, ogólnoświatowe szczepienia.
 
Antyszczepionkowcy głoszą antynaukowe głupoty. Kierując się wiarą są głusi na argumenty i fakty. Są podobni do płaskoziemców. Tyle, że płaskoziemcy są nieszkodliwi, a antyszczepionkowcy odpowiadają moralnie za powrót odry i innych chorób zakaźny oraz śmierć tysięcy ludzi, w tym dzieci. Śmierci, które można by było uniknąć, jakby ludzie zaszczepili swe dzieci zamiast słuchać głupot antyszczepionkowców. 
Do tego jak wdraża się inne rozwiązania w celu walki z epidemią np. obowiązek noszenia maseczek przez osoby niezaszczepione (by ograniczyć transmisję) to płaczą, że nie narusza się ich prawa. Albo się zaszczep albo noś maskę. Twój wybór jak ograniczysz ryzyko, że zarazisz innych. Byle by skutecznie.

Według mnie antyszczepionkowcy powinni ponosić koszty swych decyzji. Jeżeli się nie zaszczepią, choć mogli, i przejdą tzw. ciężki covid to powinni ponieść całość lub część kosztów swojego leczenia. Bo wynika ona z ich winy i głupoty. Mogli łatwo, bezpiecznie i za darmo uniknąć ciężkiego przebiegu covid. Ale oni wolą ryzykować swoim i cudzym życiem oraz zdrowiem. Ponadto chcą przerzucać koszty swych decyzji na innych. Jak np. jedziesz samochodem bez pasów i wylecisz przez przednią szybę to ubezpieczyciel wypłaci ci mniejsze odszkodowanie. Bo za głupotę się płaci.

Jesteś odpowiedzialny i rozsądny - szczep się jeżeli tylko możesz. Chroń siebie i innych.

Ja jako radca prawny, oficer Compliance, ojciec, mąż, syn itd. jestem odpowiedzialny i rozsądny. Dlatego się zaszczepiłem na covid 19. Zaszczep się i ty (jeżeli tylko możesz)
Nie bądź nieodpowiedzialnym idiotą