Jeżeli czytasz mojego bloga to wiesz że co jakiś czas informuję o ciekawych tezach Sądu Najwyższego lub glosach :-) Np. TU
W zeszłym miesiącu w Biuletynie Sądu Najwyższego nic ciekawego nie było. Za to w nowym .... :-)
No ale po kolei.
Najpierw informacja o nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Trwają prace zespołu powołanego przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie www.igkm.pl
A teraz coś co tygryski lubią najbardziej :-)
Niby oczywiste, a potrzebny był wyrok SN w tej sprawie :-)
"Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane – z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 § 2 i art. 379 § 2 k.s.h. – spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub art. 373 § 2 k.s.h. (uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 31 marca 2016 r., III CZP 89/15, T. Ereciński, J. Gudowski, W. Katner, K. Pietrzykowski, A. Piotrowska, K. Strzelczyk, K. Zawada, OSNC 2016, nr 9, poz. 97; BSN 2016, nr 3, s. 8; MPH 2016, nr 3, s. 40 ; Rej. 2016, nr 4, s. 174; NPN 2016, nr 2, s. 128) Uchwałę skomentowali M. Niegierewicz i P. Letolc (MPH 2016, nr 3, s. 40). Omówili ją także w przeglądach orzecznictwa: M. Strus-Wołos (Pal. 2016, nr 7–8, s. 206) oraz P. Popradowski (Glosa 2016, nr 4, s. 5)."
"1. Podpis może być skrócony, nie musi być czytelny, zatem pominięcie w nim pewnych liter nie musi świadczyć o podpisaniu się innym nazwiskiem, a jedynie o skorzystaniu z dopuszczalnej i stosowanej praktyki złożenia własnoręcznego podpisu w sposób skrócony, za pomocą techniki oddającej indywidualne cechy piszącego. Pomijanie pewnych liter, zwłaszcza samej końcówki nazwiska jest, w praktyce obrotu prawnego powszechne. Wymaga się jednak, by napisany znak ręczny – przy całej tolerancji co do kształtu własnoręcznego podpisu – stwarzał dla osób trzecich pewność, że podpisujący chciał podpisać się pełnym swoim nazwiskiem oraz że uczynił to w formie, jakiej przy podpisywaniu dokumentów stale używa. W konsekwencji minimum wymagań koniecznych do uznania znaku pisarskiego za podpis jest to, by wyrażał co najmniej nazwisko, umożliwiał identyfikację autora, przynajmniej według takich kryteriów, jak cechy indywidualne i powtarzalne.
Dlatego zamieszczam powyżej całą tezę.
"Ograniczenia dowodowe wobec potajemnego nagrania rozmowy, w której uczestniczy nagrywający, wynikać mogą z charakteru zawartych w nim treści, dotyczących sfery prywatności osoby nagrywanej, jak i okoliczności, w jakich dokonano nagrania. Brak zgody osoby nagranej na wykorzystanie nagrania w procesie cywilnym wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód – ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji RP) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji RP). (wyrok z dnia 22 kwietnia 2016 r., II CSK 478/15, K. Tyczka-Rote, M. Bączyk, J. Kaspryszyn, niepubl.)"
Ostatnio miałem pytanie czy mogę wykorzystać nagrania. Odpowiedziałem "tak, ale ..."
No i miałem rację :-)
"Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, będąca komplementariuszem w spółce komandytowej, może składać oświadczenia woli w imieniu spółki komandytowej przez prokurenta lub ustanowionego przez niego pełnomocnika. (postanowienie z dnia 29 czerwca 2016 r., III CSK 17/16, J. Gudowski, K. Strzelczyk, M. Szulc, OSNC 2017, nr 4, poz. 46)"
Też niby oczywiste a ktoś miał wątpliwości :-)
"Ocena, czy postanowienie wzorca umowy rażąco narusza interesy konsumenta (art. 3851 § 1 k.c.), zależy od tego, czy wynikająca z niego nierównowaga praw i obowiązków stron na niekorzyść konsumenta jest istotna i znacząca. (wyrok z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, A. Górski, M. Romańska, K. Weitz, OSNC-ZD 2017, nr A, poz. 9)"
Prawa konsumentów to długi temat. Może kiedyś napisze na ten temat posta.
Na dzisiaj starczy :-) do następnego razu :-)