czwartek, 31 marca 2022

Język kreuje rzeczywistość - trzecia część cyklu - trzy magiczne słowa

Są trzy magiczne słowa: przepraszam, proszę, dziękuję.
Używanie ich to oznaka Kultury, pewności siebie i siły.
Tylko chamowi bez odwagi nie przechodzą one przez usta.

Często słychać że nie ma uczciwych w Polityce, że tylko kanalie i złodzieje zajmują się Polityką. Abstrahując od tego, że to kłamstwo sprzedają populiści by zniechęcić Polaków do zajmowania się Polityką (mniej lub bardziej aktywnie), to Politycy są tacy jak nasze Społeczeństwo.
Warto więc oceniać danego przywódcę politycznego np. sprawdzając czy używa trzech magicznych słów.
 
Od 2015 r. rządzi Polską de facto Pan K. (zachowanie podwładnych K. traktuję jak zachowanie K. zgodnie z zasadą - przykład idzie z góry) Czy Pan K. używa trzech magicznych słów? A czy tych słów używa lider największej partii opozycyjnej?
Sprawdźmy
Zaczynają od końca.

Polacy od miesiąca pokazują niezwykłe serce i Solidarność. Zaopiekowaliśmy się ponad 2 milionami uchodźców z Ukrainy. Zrobiliśmy to my Polacy. Zrobiły to NGO'y i samorząd terytorialny. Swoimi czynami Polacy zdobyli szacunek i uznanie Świata.
A co na to politycy?
Pan K. wypiął pierś do orderów. Próbując przypisać sobie zasługi nas Polaków. Mimo tego, że Państwo nie przygotowało systemowej pomocy, zrzuca obowiązki na samorząd terytorialny i nie prosi o pomoc UE 
Lider opozycji nam Polakom podziękował i powiedział, że jesteśmy Wielcy i Solidarni.

A czy politycy umieją powiedzieć proszę.
UE działa na wniosek Państw. PiS najpierw nie prosił o pomoc UE przy katastrofie uchodźczej na granicy z Białorusią - wolał straszyć kilkunastoma tysiącami uchodźców (a teraz pomagamy paru milionom), aż w końcu UE sama zareagowała jak kilka tysięcy uchodźców dotarło przez Polskę do Niemiec opowiadając jak służby Polskie wywożą m.in. kobiety i dzieci do lasu. Parę telefonów i Turcja i Irak przyblokowały szlaki wędrówki uchodźców na Białoruś.
Teraz PiS nie prosi o pomoc UE - o kasę i relokację, bo by wyszło że kłamał na temat UE. PiS łamać Konstytucję czy niszczyć Polskę np. Lex Czarnek potrafi sam, ale coś naprawić nie potrafi. Pan K. nigdy o nic nie poprosił opozycji. On ją co najwyżej szantażuje, o ile nie obrzuca błotem. Czyli słowa proszę nie zna.
Lider opozycji ze słowem proszę za to problemu nie ma. 

Każdy rząd popełnia błędy.
Pan K. doprowadził m.in. do tego, że musimy już zapłacić ponad miliard kar za łamanie prawa unijnego, niewykonywania wyroków, a za niszczenie praworządności mamy wstrzymane ponad 700 miliardów z UE, rekordową inflację i przez #NowyWałPiS najgorsze prawo podatkowe. Czy Pan K. wyszedł i powiedział "przepraszam, pomyliłem się".
Nigdy. Zawsze jest wina kogoś innego, np. Tuska, księgowych, nauczycieli, niepełnosprawnych itd.
Lider opozycji takich grzechów jak PiS nie ma. Jak rządziła opozycja kar unijnych nie było, wstrzymania środków z UE też nie było. Nikt nie łamał Konstytucji.A jak rząd zrobił błąd z ACTA to przeprosił i się cofnął.

Czyli z jednej strony mamy PiS, który nie używa takich słów jak proszę, dziękuję i przepraszam, a z drugiej opozycję, która takich słów używa.

Jeżeli od dzieci, rodziny, przyjaciół itd. wymagamy by używali takich słów jak proszę dziękuję i przepraszam, to od polityków też musimy. 

Jak więc określić kogoś kto popiera kogoś kto nie używa trzech magicznych słów: proszę, przepraszam i dziękuję?

A ty używasz proszę, dziękuję i przepraszam?

czwartek, 17 marca 2022

Piątkowe przemyślenia cześć 1

Dziś dobiłem do 4000 obserwujących. Dla influencerów to mało. Dla mnie to dużo.
Osiągnąłem to, nie pisząc o rozwodach, rozwoju osobistych czy kotkach, czy podobnych tematach czytanych przez setki tysięcy ludzi, za to pisząc o Compliance, RODO, nadzorze, etyce itp.
Żeby była jasność zrobiłem to nie wysyłając tysięcy zaproszeń itp. 
Te 4000 to efekt systematyczne pisania wartościowych treści, systematycznego zabierania głosu itp. systematycznego działania.
Cztery tysiące ludzi stwierdziło, że chce obserwować mój profil z uwagi na to co i jak piszę (w każdym razie tak to sobie tłumaczę). Powiem jedno - dziękuję i na pewno będę pisał dalej. Ale dzisiaj inne rzeczy są ważniejsze.

Dziś wszyscy pomagamy Ukraińcom. Stowarzyszenie Kocham Łódź (którego jestem szeregowym członkiem) rozpoczęło szereg działań, które wesprą Ukraińców, którzy uciekli z terenów ogarniętych wojną.
1. Stowarzyszenie wynajmuje na potrzeby uchodźców mieszkania i opłaca wszystkie związane z tym rachunki. Jeżeli jesteś w stanie się zaangażować i przelewać przez rok co miesiąc choćby małą kwotę – napisz info na maila michal.chmielewski@kochamlodz.org lub zadzwoń do Michała Chmielewskiego (502 495 387) w celu ustalenia szczegółów. WAŻNE –  Stowarzyszenie zakłada ewentualność, że sytuacja na Ukrainie nie ulegnie szybkiej poprawie i mieszkania zostaną wynajęte na okres roku – deklaracje dotyczące wpłat miesięcznych muszą obejmować cały ten okres.
2. Stowarzyszenie uruchomiło zespoły wsparcia uchodźców, które będą na bieżąco pomagały zarówno osobom mieszkającym w wynajętym przez Stowarzyszenie mieszkaniach jak i innym w bieżących sprawach, w tym w kontaktach z administracją publiczną i ochroną zdrowia. Jeżeli chcesz dołączyć do zespołu, napisz do Stowarzyszenia.
3. Stowarzyszenie bierze udział w zbiórkach.
4. Jeżeli chcesz wesprzeć działania Stowarzyszenie na rzecz uchodźców jednorazową wpłatą – środki zostaną spożytkowane na zakup wyposażenia i ubrań dla rodzin przyjeżdżających do Łodzi, możesz wysłać przelew na dane Stowarzyszenia:
Stowarzyszenie Kocham Łódź
Nr konta: 26 1140 2004 0000 3002 7978 8926
Tytuł: darowizna na działalność charytatywną – Solidarni z Ukrainą.
Zachęcam do pomocy. 
 
W świetle tragedii jaka spotkała i spotyka Ukrainców w wyniku ataku Rosji, nasze problemy wydają się małe i nie ważne.
Jednak nawet teraz musimy robić swoje.
Przypominać, że praworządność jest ważna i PiS musi przestać ją łamać i przestać nas wyprowadzać z UE.
Przypominać, że na granicy z Białorusią nadal wywozi się uchodźców w tym kobiety i dzieci do lasu, a w zonie panuje de facto bezprawie.
Pamiętać o swoich bliskich.
 
Co roku zbieram 1% na mojego syna. W tym roku jeżeli nie wiesz na co przeznaczyć 1%




sobota, 12 marca 2022

Praworządność głupcze

Parafrazując słynną sentencję dziś w Polsce powinien zawisnąć wielki napis "Praworządność głupcze".

Co odróżnia Rosję Putina od krajów UE?
Kraje UE to Demokracje liberalne. Ich fundamentami są wartości: Praworządność, Wolność, Równość, Godność i Solidarność. W Demokracjach mamy niezależne media, które piszą o wszystkim, w tym rzeczach niewygodnych dla władzy i kontrolują ją. W Rosji Putina jak w Dyktaturze PiS niezależne media się przejmuje, zamyka lub zwalcza by nie podważały propagandy rządu. 
W Demokracjach mamy niezawisłych sędziów, którzy wydają wyroki na podstawie prawa, nawet jak nie podobają się rządom. W Rosji już nie ma niezależnych Sędziów, a w Polsce niezależnych Sędziów się odsuwa od orzekania i próbuje zastraszyć. 
W Demokracjach mamy samorządy, trójpodział władzy itd. co powoduje, że władza jest rozproszona, bliżej ludzi i jest bardziej skuteczna. Do tego mamy różne procedury i są one przestrzegane co zapewnia porządek i pewność prawną. W Rosji czy w Państwie PiS decyduje wódz. Procedur brak lub są łamane. 
Wystarczy spojrzeć jak bardzo Państwo nie radziło sobie z pandemią, a dziś jest nie gotowe by pomóc uchodźcom z Ukrainy. Cały czas brak procedur i systemowej pomocy dla uchodźców. Polacy są wielcy i pomagają, a rząd jak zwykle tylko się chwali.
Dziś widać jak wielcy i Solidarni są Polacy, gdy nie zatruwa się ich nienawiścią i strachem. 
Dziś pomagamy ponad 1 500 000 uchodźcom. 
Dziś budujemy za miliardy bez sensu mur na granicy z Ukrainą bo PiS nastraszył 14 000 uchodźców, a parę lat temu odmówiliśmy przyjęcia 16 000 uchodźców bo PiS zbudził demony strachu i nienawiści. Przy okazji może warto przestać topić parę miliardów w bezsensowny i szkodliwy mur na granicy z Białorusią i tą kasę przeznaczyć na pomoc uchodźcom?

Rosja Putina to de facto Dyktatura, gdzie te wartości z praworządnością na czele są łamane. Liczy się tylko wola Przywódcy. Kontroluje on Państwo poprzez swój aparat partyjny. Media służą władzy by wmawiać Rosjanom, że są otoczeni przez wrogów, opozycja to zdrajcy, a władza jest dobra i dba o ludzi. Wszystkie niezależne media i organizacje są likwidowane lub zwalczane. Sądy są pozbawione niezależności i mają wydawać wyroki jakie chce Dyktator. 
Cała władza jest scentralizowana i daleko od ludzi.  Procedur brak lub są niechlujne  lub łamane. Co powoduje brak pewności prawa i różne nieprawidłowości lub naruszenia.

Po 1989 r. Polacy postanowili, że chcą żyć w Demokracji liberalnej i Państwie należącym do UE. 
Od 2015 r. PiS prowadzi nas tą samą drogą co Putin Rosję. 
Kolega powiedział, że jestem fanatykiem, że nienawidzę PiS. 
Jestem fanatykiem Praworządności. Nikogo nie nienawidzę. Ale będę walczył z każdym kto zdradza Polskę i Polaków. A Polexit to zdrada. I uważam, że Społeczeństwo powinny być oparte na zaufaniu, wzajemności, sprawiedliwości i szacunku.

Ukraina, która w 1989 r. była bogatsza od Polski, ma lepsze ziemie i więcej surowców zdecydowała nie wchodzić do UE, a i budowa Demokracji liberalnej oraz kapitalizmu szła im gorzej (w Ukrainie powstała np. grupa Oligarchów, a w Polsce nie).
Dziś widać jakie są skutki bycia w UE lub nie bycia.
Polska jest wielokrotnie bogatsza od Ukrainy. Do tego Ukraina została zaatakowana przez Rosję i de facto musi bronić się sama.
Dziś Ukraińcy walczą i umierają by być w UE. 
PiS zaś robi Polexit. Wzywając do jedności narodowej, de facto dokonuje zdrady stanu - kolejny wyrok neoTK, powołanie na Prezesa ID SN prokuratura podejrzanego o torturowanie kobiety, kolejne orzeczenia IS SN, brak wykonania wyroków Sądów unijnych, w tym ETS - czyny PiS mówią prawdę gdy ich słowa kłamią. Wyrok neoTK z 11 marca br. pokazuje, że PiS bliżej do Putina niż UE.

Przypomnę też, że brak praworządności grozi nam Polakom utratą 770 000 000 000 złotych. My potrzebujemy tej kasy. Samorządy, firmy, Polacy potrzebują by przetrwać obecny kryzys i pomóc uchodźcom.To wina PiS, że grozi nam utrata tej kasy, a powyższy wyrok neoTK pokazuje, że mam rację.

Praworządność głupcze. 
 
Ps nie da się być Compliance i nie bronić praworządności.
Jeżeli nie potrafimy żyć zgodnie z zasadami, w tym bronić praworządności nawet w czasie kryzysów czy wojny to nie warto walczyć.

czwartek, 24 lutego 2022

Patriotyzm i Solidarność

 
Patriotyzm to nie marsze, obrażanie sąsiadów, machanie szabelką i przechwałki itd., ale realistyczna, wiarygodna i odpowiedzialna polityka. To dobre stosunki z sąsiadami, aby jako przyjaciele szybko pospieszyli Ci z pomocą. To umiar, rozsądek, przestrzeganie standardów, budowa wspólnoty, wzajemny szacunek i rozbudowa strefy publicznej i obywatelskiej a nie partyjnej. (O patriotyzmie pisałem też w poście "Patriotyzm vs Nacjonalizm, czyli dobro vs zło")

Dziś Rosja, która już parę lat temu zaatakowała Ukrainę zajmując m.in. Krym, rozpoczęła inwazję na Ukrainę. 
Jednocześnie widać, że Rosja już podporządkowała sobie Białoruś.
Jeżeli upadnie Ukraina, następnym celem ataków Rosji będzie Polska i kraje Nadbałtyckie.
Wyprowadzani z UE i NATO przez PiS, skłóceni ze sobą i sąsiadami, będziemy tylko łatwym celem dla Rosji.

Powinniśmy więc maksymalnie pomóc Ukrainie. Raz bo tak każe zasada Solidarności, dwa bo tak każe nasz Polski interes. Silna Demokratyczna i sojusznicza Ukraina to bezpieczniejsza Polska.
Niestety Polska jest średnim krajem o wiele słabszym od Rosji. Moglibyśmy skutecznie pomóc Ukrainie będąc wiarygodnym członkiem UE i NATO.
Niestety PiS wyprowadził nas na peryferie UE i NATO niszcząc praworządność i obrażając naszych sąsiadów (Francuzów pouczał, że nauczyliśmy ich jeść widelcem, flagę unijną nazywając szmatą, Niemcy nazywając Rzeszą itd.).
Co gorsza PiS wstrzymał inwestycje wojskowo - wypowiadając np.  umowę na dostawę 50 helikopterów, zwolnił doświadczonych dowódców itd. oraz podzielił Naród jak nikt.

Dlatego wzywam dziś do:
1) przywrócenia praworządności w Polsce (bo UE to klub państw Demokratycznych i Praworządnych, a PiS na razie buduje Dyktaturę w stylu dyktatury Putina) i przestrzegania przez PiS zasad Demokracji, a nie ich łamania
2) przeproszenia naszych partnerów w UE (zaczynając od Niemców i Francji, bo to ich armie są najbliżej i mogą nam najszybciej pomóc),
3) pełnego wsparcia budowy armii unijnej,
4) przywrócenia do służby doświadczonych dowódców i żołnierzy oraz zakupu niezbędnego sprzętu i wyposażenia itd. - PiS powinien zacząć słuchać ekspertów,
5) rozpoczęcia realnej współpracy z opozycją i wypracowania wspólnej koncepcji obrony naszego kraju, 
6) odpartyjnienia państwa, zaczynając od mediów publicznej zamienionych w partyjną tubę propagandową i rozpoczęcie odbudowy wspólnoty zamiast dzielenia na lepszy i gorszy sort.

Dlaczego?

O tym pisałem półtora roku w artykule "Historia nauczycielką życia - krótka lekcja historii Polski, geopolityki i czemu kto przeciwko Polsce w UE ten zdrajca, idiota lub głupiec".

Dziś jeszcze lepiej widać, czym grozi bycie poza UE i poza NATO, mając za sąsiada Rosję Putina. Dlatego musimy znów wrócić do centrum UE i zacząć wspierać proces jednoczenia Europy. Jednocześnie wspierając Ukrainę, bo Wolna Ukraina to Wolna Polska.

 

 

wtorek, 15 lutego 2022

Język kreuje rzeczywistość - druga część cyklu

Bardzo ważne w Compliance jest pojęcie Integrity. Czyli integralność tego co mówisz, piszesz, w co wierzysz z tym co rzeczywiście robisz.Jeżeli o czymś chcesz nauczać i pouczać innych, to sam musisz dawać przykład. Jeżeli co innego mówisz a co innego robisz to tracisz wiarygodność. Jeżeli nie opierasz się na faktach i obecnej wiedzy naukowej to tracisz wiarygodność. Dlatego często populiści, fanatycy itp. manipulują językiem by narzucić swą fałszywą wizję świata i by trudniej było wykryć ich kłamstwa.

W Polsce, Kościół Katolicki uzurpuje sobie prawo do bycia sędzią i wyrocznią etyczną i moralną. Ponieważ z powodu swoich grzechów utracił wiarygodność i ludzie przestali go słuchać próbuje poprzez wpływanie na język i wpływanie na prawo narzucać swe zasady.
Narzucanie innym siłą swoich zasad oraz fałszowanie faktów to zło. 

Kościół Katolicki pomimo tego, że Rzeczpospolita Polska jest Państwem świeckim ingeruje w proces tworzenia prawa. Warto poznać prawdziwe tego powody, ponieważ różnią się one od tych oficjalnych.

Kościół Katolicki jest m.in. przeciw:
1) prawo do in vitro
2) prawo do aborcji
3) prawo do eutanazji.
Argumentuje, że chodzi tu o zabijanie dzieci lub starców.
A to jest kłamstwo. Bo jakby dziś bronił tak zażarcie praw uchodźców i imigrantów jak zwalcza in vitro, aborcję i edukację seksualną to PiS nie wywoził by kobiet i dzieci do lasu oraz nie budowałby muru (swoją drogą będzie on o wiele droższy niż by kosztowała integracja imigrantów i zabezpieczenie wywiadowcze).

Skąd wiem? Bo w odróżnieniu od tzw. "Katolikotalibów" czytałem Biblię, dyskutowałem i studiowałem ją, znam podstawy filozofii, doktryn w tym katolickiej i prawo kanoniczne. I wiem jak stanowisko Kościoła ewoluowało w jego historii. Do tego mam porównanie z innymi Kościołami Chrześcijańskimi

Ad 1) in vitro
Po pierwsze in vitro to procedura medyczna która niektórym parom jako jedyna może pomóc zajść w ciążę.

Po drugi zarodek ludzki to nie dziecko. Tak jak jajko to nie kura. I każdy to wie. Jak twierdzi inaczej to każcie mu odpowiedzieć na dwa pytania.
Wybierasz A) albo B).

1) pociąg zmierza w przepaść i ma 1000 dzieci na pokładzie. Możesz je uratować przełączając zwrotnicę ale zabijesz dziecko na torach
A) ratujesz 1000 dzieci się poświęcasz 1 dziecko
B) nic nie robisz. Zabijasz 1000 dzieci ale ratujesz jedno

2) jesteś w budynku. Jest pożar. Możesz uratować pojemnik z 1000 zdrowych ludzkich zarodków albo 1 dziecko
A) ratujesz pojemnik z 1000 ludzkich zarodków ale dzieciak ginie w płomieniach
B) ratujesz dziecko ale 1000 ludzkich zarodków płonie w płomieniach

Wybieraj. A czy B. Co odpowiesz na dane pytanie?

Każdy normalny uczciwy człowiek odpowie 1) - A) a w 2) - B). 
Przeciwnik in vitro lub aborcji nie odpowie i zrobi wszystko by uniknąć odpowiedzi. Dlaczego? Bo musiałbym przyznać że jest hipokrytą. Będzie wymyślał 1001 wymówek by tego nie zrobić. Najgłupsza to "wiem do czego zmierzasz". Zna prawdę ale na mękach jej nie powie.

Z jednej strony będzie walczył o zakaz in vitro krzycząc by nie zabijać i grożąc  ekskomuniką. Z drugą nic nie robiąc by pomóc dzieciom nad granicą, samotnym, z biednych rodzin itd.

A dlaczego Kościół Katolicki tak naprawdę jest przeciw in vitro. Ponieważ uważa, że tylko Bóg może decydować kto może zajść w ciążę a kto nie. Jeżeli Bóg zdecydował, że para nie może mieć naturalnie dziecka to in vitro jest przeciwstawieniem się woli Boga.
Tylko jakby to Kościół powiedział uczciwie to wszyscy by go wyśmiali w dzisiejszych czasach. Więc wymyślił kłamstwo że zarodek to dziecko a in vitro to mordowanie dzieci.

In Vitro pozwoliło by przyjść na świat kilkudziesięciu tysiącom dzieci co rocznie. Pomogłoby 1/5 par w Polsce, którym inaczej pomóc nie można.
Ale nie
Bo liczy się fundamentalizm i władza, a nie przyzwoitość i zdrowy rozsądek.
I jaki trzeba mieć brak pokory by mówić jaka jest wola Boga.

Ad 2) 
Jeżeli chcemy mieć mniej aborcji to trzeba: wprowadzić edukację seksualną (zwalczaną pod hasłem prawo rodziców do wychowania - co jest manipulacją, bo edukacja to coś innego niż wychowanie), upowszechnić antykoncepcję, adresować lepiej pomoc społeczną itd. Przy okazji jakbyśmy dopuścili aborcję, wprowadzili powyższe rzeczy, zapewnili lepszą służbę zdrowia, przedszkola i szkoły to poprawiła by się demografia. Bo kobiety nie bały by się ciąży, porodu itd.
Ale nie. Lepiej zakazać aborcji, antykoncepcji, edukacji seksualnej, in vitro oraz doprowadzić do załamania służby zdrowia i edukacji. A że wywołało to katastrofę demograficzną to trudno. Grunt że ma się władzę i udaje moralnego oraz cnotliwego.

Oczywiście zarodek, płód, czy dziecko jest pod ochroną prawa. Ale nie jednolitą w czasie bo ciąża to proces. Ponadto trzeba też brać pod uwagę prawa i wolności Kobiet. Ponadto godność matki i jej przyszłego dziecka.
Według mnie do 12 tygodnia to powinna być decyzja kobiety. Po 12 tygodniu aborcja powinna być dozwolona z trzech przesłanek jak w tzw. kompromisie aborcyjnym. 

Każdy kto chce powstrzymać kobietę przed aborcją lub z tego powodu ją lub lekarzy znieważa lub zniesławia powinien podlegać karze. I to surowej.
 
Niestety u nas w Polsce pozbawia się kobiet podmiotowości prawnej i przyznaje absolutny prym prawom zarodkom. Gdyby tą energię Kościół przeznaczył by pomóc biednym, wiele dzieci nie żyło by w ubóstwie. Wiele dramatów dało by się uniknąć.
Ale łatwiej jest zakazać, straszyć niż realnie pomóc.

Ad 3) prawo do eutanazji. Prawo to nie obowiązek. Nikt nikogo nie będzie zmuszam ani zabijał wbrew jego woli. 
Dam przykład.
Jakbym był śmiertelnie chory i miał umierać w mękach przez parę tygodni lub miesięcy lub lat to chcę mieć prawo skrócić swe męki. Sorry nie jestem ani męczennikiem ani masochistą. Chcę mieć taką możliwość. Skorzystam lub nie. Moja decyzja. Nawet JP II poprosił "pozwólcie mi dołączyć do Pana". Nie chciał uporczywej terapii. Chciał odejść z godnością.
Ale Kościół Katolicki uważa, że nie mam prawa podjąć decyzji kiedy mam odejść. Jeżeli Bóg zdecydował że mam umierać miesiącami w mękach to mam cierpieć. A żeby ukryć to okrucieństwo wciska kit, że eutanazja to mordowanie starców. I nie ważna jest Godność umierających czy prawo do unikania cierpienia. A cierpienie nie uszlachetnia. Ono upadla. 

To poniżające i nieludzkie by zmuszać kogoś do życia w cierpieniu lub utrzymywaniu go sztucznie przy życiu wbrew jego woli - w imię świętości cierpienia. 

Podsumowując
Nikt nie karze Katolikom lub innym religijnym fundamentalistom korzystać z in vitro, robić aborcji czy poddawać się eutanazji. Za to fundamentaliści w Polsce karzą innym przestrzegać własnych zasad. Odbierając innym Godność i Wolność. Skazując na cierpienie. 

To chore, że trzeba powtarzać oczywiste rzeczy. Nikt nie zmusza do aborcji, in vitro, eutanazji, bycia homoseksualnym itd. tak jak nikt nie zakazuje być heteroseksualnym czy żyć.
Więc niech fanatycy nie kłamią i nie naruszają praw innych.

Kościół Katolicki pragnie władzy. Chcę kontrolować seksualność, płodność i śmierć wszystkich w Państwie. Ponieważ nie posiada siły moralnej (trzeba było drodzy biskupi nie ukrywać pedofilii i nie grzeszyć) by przekonać większość do swych zasad to wykorzystuje przymus państwowy i usłużności niektórych polityków. Ponadto wykorzystuje fanatyków do walki. Tylko że nie walczą oni bombami ale fake-newsami, propagandą, manipulacją i narzędziami prawnymi.
A to że odbiera się godność i wolność ludziom?
Liczy się władza i realizacja fanatycznych przekonań mniejszości.

Tylko, że hierarchowie Kościoła Katolickiego w Polsce de facto niszczą go. Religia w szkołach spowodowała opustoszenie Kościołów i odejście od religii młodzieży.
Grzechy duszpasterzy i ukrywanie ich (zwłaszcza pedofilii) spowodowało że Kościół stracił moralne prawo do nauczania o moralności.
Kościoły pustoszeją z winy hierarchów kościelnych i tych co bronią Kościół przed krytyką.
 
Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę, że mamy katastrofę demograficzną. Rodzi się za mało dzieci. 
In vitro, zlikwidowanie zakazu aborcji (o ironio) oraz rzeczywista pomoc rodzinom z dziećmi mogła by pomóc. Ale to się nie liczy. Liczy się władza.

czwartek, 10 lutego 2022

Percepcja korupcji w Polsce - przyczyny

W dniu 25 stycznia 2022 roku ogłoszono wyniki kolejnej edycji Indeksu Percepcji Korupcji (Corruption Perceptions Index – CPI). Myślę, że to dobry punkt wyjścia na początek dyskusji jak walczyć  z korupcją.

Indeks i ranking państw ze względu na poziom postrzeganej korupcji powstaje na podstawie sondaży przeprowadzanych na próbach ekspertów od oceny ryzyka politycznego i gospodarczego oraz przedstawicieli biznesu. Należy więc zauważyć, że nie pokazuje on rzeczywistej wielkości korupcji, ale to na ile ona jest ona szacowana. Ważne jest też to, że nie bazuje on ma percepcji przeciętnego obywatela, ale na ocenach analityków i biznesmenów.

Na pierwszy rzut oka Polska w ostatniej edycji Indeksu Percepcji Korupcji nie wypada źle. Tak jak w ubiegłym roku zdobyła 56 punktów i zajęła 42 pozycję awansując o trzy pozycje. Niestety 56 punktów to nie jest dobry wynik. Po drugie należy zauważyć, że jeszcze 2015 r. Polska miała 63 pkt (im więcej tym lepiej, w tym roku najwięcej 88 pkt. zdobyła Dania, Finlandia i Nowa Zelandia) awansując stale w rankingu od 2012 r., ale od 2016 r., Polska stale spada w ocenach.

W mojej ocenie za pogarszającą się percepcję korupcji w Polsce odpowiada:

1) kryzys praworządności i rządów prawa w Polsce,

2) coraz większa uznaniowość decydentów oraz coraz mniejsze możliwości kontrolowania władzy przez obywateli,

3) rosnąca ilość skandali korupcyjnych i afer obarczających obecnie rządzące partie prawicowe, w tym informacje o przekupywaniu posłów w celu zachowania większości Sejmowej

4) niedawno zakończył się Rządowy Program Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020 i brak jest kolejnego,

5) wstrzymanie prac nad ustawą o jawności życia publicznego, choć miała ona sporo wad, to były tam też ciekawe pomysły,

6) w neo-Trybunale Konstytucyjnym Przyłębskiej czeka na rozstrzygnięcie wniosek Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w sprawie niegodności z konstytucją kluczowych przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jeśli zapadnie wyrok i będzie on potwierdzał zarzuty podniesione przez Pierwszej Prezes SN, to z dnia na dzień ustawa o dostępie do informacji publicznej zostanie w dużym stopniu wyłączona, ponieważ np. nie będzie się można dowiedzieć kto otrzymuje publiczne pieniądze za takie lub inne zlecenie.

7) ustawa o jawności majątków polityków i ich rodzin najpierw została skierowana do neo-Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej, a potem po wielu miesiącach „leżakowania” została uznana za niekonstytucyjną – co nie pozwala walczyć z plagą przepisywania majątku (w celu jego ukrycia) na członków rodzin przez polityków rządzących,

8) brak reformy  systemu oświadczeń majątkowych osób publicznych,

9) wstrzymanie prac nad nową ustawą o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych,

10) tzw. „ustawa antykorupcyjna” Pawła Kukiza niebawem najprawdopodobniej straci „zęby”,

11) przeciągające się praca nad ustawą o ochronie  sygnalistów – przypominam, że termin na implementację tzw. Dyrektywy o sygnalistach minął w dniu 17 grudnia 2021 r., a projekt ustawy nadal nie trafił nawet do Sejmu,

12) w związku z pkt.11) opóźnia się wdrażanie systemów przyjmowania zgłoszeń o naruszeniach i podejmowania działań następczych w sektorze publicznym (w sektorze prywatnym zresztą też),

13) trwa proces przejmowania lub likwidacji niezależnych od rządów mediów. 

Niestety te i inne przyczyny powodują, że w percepcji korupcji coraz bliżej nam w ostatnich latach do Węgier czy Botswany a nie np. do krajów Skandynawskich.

Oczywiście na rząd nie mamy obecnie wpływu (poza protestami , apelami itd.) ale zachęcam jednostki samorządy terytorialnego do podejmowania działań antykorupcyjnych.

Jakich? O tym będzie w następnym artykule.

czwartek, 3 lutego 2022

Język kreuje rzeczywistość - część pierwsza cyklu

Każdy z nas widzi Świat inaczej. Łączy nas jednak język i opowieści.
Dlatego ten kto narzuci swój język, swoją opowieść narzuca innym swą wizję Świata.
Według socjologów i innych ekspertów są dwa główne nurty opowieści.
Jeden to nurt Nadziei, Zaufania, Odpowiedzialności.
Drugi to nurt Strachu, Zakazów i Kontroli.
Widać to wszędzie. W Polityce, edukacji, religii, biznesie itd. Jedna partia straszy uchodźcami i zakazuje wstępu mediom by nie pokazały prawdy, a druga partia mówi "damy radę", "trzeba pomóc innym".
Jeden Kościół wpływa na prawo by zakazać edukacji, in vitro itd. a drugi Kościół stara pomóc się bliźnim i głosić dobrą nowinę.
 
To jaką wybieramy opowieść zależy mi.in. od zaufania. Niestety w Polsce mamy ogromny problem z zaufaniem. Ten podstawowy kapitał jest na bardzo niskim poziomie.
Dlatego leżą u nas inwestycje i innowacje. Dlatego tak mało jest obywateli, społeczników itd.
Dlatego zamiast słuchać autorytetów i ekspertów, autorytety się niszczy, a ekspertów nie słucha. Za to ludzi słuchają populistów, antyszczepionkowców, zwolenników teorii spiskowych itd.
 
Obowiązkiem prawnika jest stać po stronie nadziei i wartości. Dziś aby ich bronić, trzeba też umieć opowiadać i bronić swej opowieści. 
Nie uważam się za autorytet, omnibusa czy alfa i omegę. Sam często się mylę i wiem czego nie wiem. Z drugiej strony zawsze wiedziałem więcej niż inni, a analizowanie danych to moja specjalność. Nigdy  też nie bałem się zabrać głosu i bronić prawdy, nawet jeżeli musiałem stanąć sam przeciwko wszystkim. I nie zamierzam tego zmieniać na starość. Choć rozsądniej wybieram swoje bitwy.
Dlatego rozpoczynam cykl zwalczania różnych mitów i kłamstw. Wiem, że grozi to utratą klientów i części znajomych. Jestem jednak zwolennikiem starego kodeksu honorowego. Dobro dobrem nazywać zło złem. Słowa dotrzymywać.I co byłby ze mnie oficer Compliance lub radca prawny jakbym strach zamykał mi usta.

Nienawidzę  hipokryzji, więc zacznę od fundamentalistów. I to naszych Polskich bo najpierw sprząta się swoje podwórko.
Fundamentaliści by narzucić swoje zasady lub wizje zmieniają język i opowieść. Krok po kroku, wykorzystując Państwo narzucają swoje poglądy większości. 
Fundamentaliści i Kościół Katolicki uważa, że może każdego krytykować i każdemu narzucać swe zasady. Natomiast ich krytykować nie może nikt, bo uważają się za Świętych.
Ja uważam, że krytyka merytoryczna księży, a nawet Kościoła Katolickiego, kiedy zasłużą jest obowiązkiem każdego chrześcijanina. To ci co ukrywają grzechy kapłanów lub Kościoła Katolickiego, stawiają go na pedestale jak bożka i zamykają usta krytykom czynią krzywdę Kościołowi. To oni są częściowo winni kryzysowi moralnemu który przeżywa Kościół Katolicki w Polsce. Winni są temu że hierarchowie Kościoła Katolickiego popełnili i popełniają wszystkie siedem grzechów głównych. I każdy, kto się nazywa katolikiem, a nie walczy z grzechami toczącymi Kościół sam grzeszy. Jeżeli ktoś chce dobra Kościoła Katolikiego, musi dążyć do tego by Kościół zaczął mówić prawdę, wyznał swe winy, odbył pokutę, zadośćuczynił i naprawił krzywdy oraz się poprawił. Inaczej nie odzyska prawa by nauczać etyki.

Mówi się, że Jezus jest pasterzem, wierni owcami (nigdy się nie uważałem za owcę) a kapłani psami pasterskimi. Co się robi jak jeden pies pasterski dostanie wścieklizny i zacznie atakować owce, które miał chronić? A jak inne psy go chronią zamiast bronić powierzone im owce? Jeden zgniły owoc w koszu zaraża zgnilizną inne. Tak jeden pedofil w sutannie zaraża zgnilizną wszystkich kapłanów jeżeli nie zostanie wyrzucony. A Kościół Katolicki ukrywa pedofili w sutannach. I jak pokazuje przykład z innych krajów to ludzie świeccy muszą oczyścić Kościół z tego grzechu. Każdy kto próbuje odwrócić uwagę od tego grzechu sam grzeszy. Staje w obronie pedofili i ich pomocników, a nie dzieci. A przecież to nie jedyne grzechy kapłanów. Chciwość, brak miłosierdzia, pycha itd.

W XX wieku Kościół katolicki w Polsce pomógł obalić PRL. Na początku XXI wieku pomaga budować Dyktaturę PiS. Woli iść na układy z władzą, niż żałować za grzechy, odbyć pokutę i się poprawić. Dlatego Kościół Katolicki traci wiernych. Bo widzą, że z jednej strony Jezus nauczał o miłosierdziu, miłości itd. A z drugiej mamy agresję Katotalibów, pychę, chciwość itd. Nie mając siły moralnej, Kościół Katolicki chce narzucać swe zasady siłą.

Kościół Katolicki pomimo tego, że Rzeczpospolita Polska jest Państwem świeckim ingeruje w proces tworzenia prawa. Warto poznać prawdziwe tego powody, ponieważ różnią się one od tych oficjalnych.

Kościół Katolicki jest m.in. przeciw:
1) prawo do in vitro
2) prawo do aborcji
3) prawo do eutanazji.
Argumentuje, że chodzi tu o zabijanie dzieci lub starców.
A to jest kłamstwo. Bo jakby dziś bronił tak zażarcie praw uchodźców i imigrantów jak zwalcza in vitro, aborcję i edukację seksualną to PiS nie wywoził by kobiet i dzieci do lasu i nie budował muru (swoją drogą będzie on o wiele droższy niż by kosztowała integracja imigrantów i zabezpieczenie wywiadowcze).

Skąd wiem? Bo w odróżnieniu od tzw. "Katolikotalibów" czytałem Biblię, dyskutowałem i studiowałem ją, znam podstawy filozofii, doktryn w tym katolickiej i prawo kanoniczne. I wiem jak stanowisko Kościoła ewoluowało w jego historii. Do tego mam porównanie z innymi Kościołami Chrześcijańskimi. Wiem, też że etykę, jako naukę będącą częścią filozofii wymyślili starożytni greccy filozofowie.

W kolejnych wpisach wyjaśnię w jaki sposób Kościół Katolicki narzuca fałszywą opowieść i tworzy problem zamiast go rozwiązać.
 
Potem przejdziemy do wymyślonych potworów jak Gender czy LGBT, którymi Kościół Katolicki straszy zamiast głosić dobrą nowinę.
 
Na koniec polecam post: Compliance w Kościele Katolickim