W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej.
Przedstawiłem już dwie kwestie - EDUKACJA GŁUPCZE! w tym nauka oraz bezpieczeństwo.
Czas na kolejne punkty.
Strona Kancelarii i blog o Compliance, Sygnalistach, RODO, GDPR, prawie gospodarczym, zarządzaniu, zamówieniach in house i paru innych ciekawych rzeczach
W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej.
Przedstawiłem już dwie kwestie - EDUKACJA GŁUPCZE! w tym nauka oraz bezpieczeństwo.
Czas na kolejne punkty.
Niedługo wybory do Sejmu i Senatu.
W ramach ćwiczeń intelektualnych stwierdziłem, że napiszę program Partii Pro Państwowej.
Ostatnio przedstawiłem najważniejszą kwestię - EDUKACJA GŁUPCZE!
Czas na kolejny punkt. Tym razem na Bezpieczeństwo. Rosja nie ukrywa, że następnym celem ich agresji będzie Polska. W Polsce zmagamy się z populistami próbującymi zbudować Dyktaturę i partyjno - mafijne Państwo na wzór Rosji czy Węgier. Populiści próbują też przejąć władzę w innych krajach UE czy szerzej Zachodu. Do tego zmagamy się z katastrofą klimatyczną (która już wywołuje powoli kolejną wielką wędrówkę ludów) i katastrofą demograficzną.
Dziś jest siódma rocznica mojego bloga. Jednocześnie to już siedem lat jak prowadzę kancelarię.
Według bloggera moja
strona miała łącznie (przez 7 lata) 333.338 (rok temu to było 302.373 wyświetleń), z czego w ciągu ostatnich 12 miesięcy miała ponad 31 tysięcy wyświetleń.
Według
analytics miałem, przez ostatnie 12 miesięcy, ponad 5,23 tysiąca indywidualnych
czytelników. Czyli o ponad 200 mniej niż w poprzednim okresie. To spadek o 3,81 %. Ale jednocześnie ilość sesji na użytkownika wzrosła o 17,12%, ilość stron na sesję wzrosła o 10,87 %, średni czas sesji wzrósł o 26,04 % a współczynnik odrzuceń spadł o 27%. Mniej piszę to mam mniej wyświetleń i odwiedzin. Jednocześnie poprawiły się jednak inne wskaźniki.
Biorąc pod uwagę 7 lat, najczęściej
czytane były posty:
1) Recenzja książki Kazimierza Turalińskiego „Jak kraść? Podręcznik złodzieja” - 1,21 tysięcy razy
2) Po co zawodowemu prawnikowi MBA - czyli mocne i słabe strony zawodowych prawników - 1,1 tysięcy razy
3) Luźne przemyślenia prawnika - część 4 - Opinie prawne - oczami klientów i prawników - 1,02 tysięcy razy
4) "Recenzja książki "Czy jesteś tym który puka?" - 632 razy
5) "Rekompensata za powierzenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego - czyli ile?" - 507 razy
Najczęściej otwierane zakładki to:
1) "Profil zawodowy" -3,41 tysięcy
2) "Kontakt" - 3,08 tysięcy
Biorąc pod uwagę ostatnie 12 miesięcy najczęściej czytane były posty:
1) Luźne przemyślenia prawnika - część 4 - Opinie prawne - oczami klientów i prawników - 315 razy
2) Patriotyzm i Solidarność - 263 razy
3) Po co zawodowemu prawnikowi MBA - czyli mocne i słabe strony zawodowych prawników - 237 razy
Najczęściej otwierane zakładki to:
1) FAQ o Compliance - 410 razy
3) Kontakt - 280
Do mojej działalności publicystycznej z ostatnich 12 miesięcy, należy doliczyć 23 artykułów na Infor.pl (w sumie na Infor.pl, od 5 lutego 2018 r. opublikowałem już 209 artykułów - tyle mam podpiętych pod swój profil eksperta) w tym parę artykułów opublikowałem jako współautor.
Mogę też się pochwalić, że od ponad 3 lat prowadzę na INFOR.pl dział
Compliance (LINK)
i regularnie, średnio co tydzień pojawia się tam nowy artykuł,
oczywiście o Compliance. Dzięki temu powstała największa baza tekstów o
Compliance w sektorze publicznym w Polsce - wychodzi mi że jest ich ponad 110.
Do tego trzeba dodać kolejne kilkanaście artykułów w Gazecie Małych i Średnich Przedsiębiorstw
(część napisałem sam, części jestem współautorem).
Rośnie też moja aktywność na Linkedln. Rok temu miałem ponad 3117 obserwujących, w tym 2435 osób w tzw. sieci. Dziś obserwuje mnie 4349 osób, a w sieci mam 2811 osób. Rośnie więc powoli ale stale.
Aktualne dane SSI na obrazku poniżej (myślę, że jest nieźle i moja strategia marketingowa działa)
Od ponad 5 lat używam Logo mojej Kancelarii. Zdecydowanie czas je uaktualnić - tyle, że non stop brak czasu :-)
Publikacji na FB, Twitterze i Instagramie nie liczą. Choć i tam jestem obecny :-)
Co roku piszę: "Uważam, że nie jest źle choć marzy mi się by było lepiej. Do
najbardziej poczytnych blogów prawniczych na pewno jeszcze mi bardzo daleko.
Ale kto wie co przyniesie przyszłość. (To powtarzam co roku :-))
Na
pewno będę pisał dalej. Jeżeli chcecie o czymś przeczytać, macie
pytania, wątpliwości lub własne przemyślenia proszę o komentarze lub
kontakt. Obiecuję że odpiszę lub oddzwonię.".
Na zakończenie tej części postu chciałbym się podzielić z wami jedną informacją. Nie jestem socialninja ale 90% moich klientów trafia do mnie poprzez tego bloga, Linkedln lub infor. 10% trafia z polecenia (choć ta ilość cały czas rośnie i zwykle to też jest przez Linkedln).
Czasami
na blogu poruszam trudne tematy. Pisałem o szczepieniach narażając się
antyszczepionkowcom. Pisałem, że nacjonalizm to nie patriotyzm. Pisałem o
Compliance w Kościele Katolickim to szansa na odbudowę tej instytucji.
Pisałem, też o łamaniu praworządności i podstawowych zasad przez PiS.
Nie wszyscy muszą mnie lubić. Grunt by być Integrity. Tylko wtedy mogę
tego wymagać od innych.
Pamiętajcie by stać na straży: Godności, Wolności, Równości i Solidarności.
Dziś nadal potrzeba nam zwłaszcza Solidarności. Wobec uchodźców, wobec ofiar PiS, wobec chorych.
Ostatnio ktoś mi przypomniał, że prawo to kontekst. Przepisów nie należy analizować w oderwaniu od rzeczywistości i faktów.
Drobne zmiany na przestrzeni czasu składają się na olbrzymią zmianę. I te dobre i te złe.
Najważniejsze to jednak działać. Dać sobie prawo do błędów i działać by mieć szansę na lepsze jutro. Działajmy więc.
Pan Andrzej Jeznach w sumie napisał tetralogię (czterotomowy cykl) o życiu i zarządzaniu.
Pierwszy tom "Sztuka życia" jest to połączenie biografii, opowieści drogi autora w walce z wypaleniem, skryptem z filozofii i psychologi, okraszone przemyśleniami autora - LINK DO RECENZJI
Drugi tom "Szef który myśli, bo warto i się opłaca" to połączenie skryptu do zarządzania, ze skryptem do filozofii, okraszone przemyśleniami autora, który budował "turkusową organizację - LINK DO RECENZJI
Trzeci tom "Szef który ma czas - ewolucja zarządzania" to historii ewolucji przedsiębiorstwa autora i ewolucji jego samego jako właściciela i Prezesa Zarządu - LINK DO RECENZJI
Dziś piszę recenzję ostatniego tomu. No to jedziemy:
1. test śpiocha - daję 4 - nie uśpiła mnie ale i nie wciągnęła. Autor trzyma dobry poziom i dobrze się to czyta. Tylko tyle i aż tyle.
2. w tej książce autor z perspektywy dekad rozważa co powoduje, że jakaś zmiana Kultury organizacyjnej jest trwała i odnosi sukces, a co powoduje, że nie. Czyli próbuje dojść jak na stałe zmienić Kulturę organizacyjną. Patrzy jak zmiana Kultury wpływa na organizację i ludzi, którzy ją tworzą. Dla mnie jest to były mega ciekawe i pouczające rozważania, bo robiąc w Compliance i RODO sam zmieniam Kulturę organizacyjną (albo próbuję to zrobić) i oczywiście wolałbym by wektor zmiany był stały. A to im więcej o tym wiem i im jestem lepszym, tym bardziej widzę jakie to trudne i skomplikowane.
Jednocześnie ta książka to pożegnanie autora z jego aktywnością zawodową i krytyczne oraz szczere spojrzenie na jego ostatnią firmę i na zmianę Kultury, którą w niej zainicjował i prowadził.
3. A dla kogo jest ta książka?
Dla tych, którzy prowadzą firmę i chcą ją przekształcić lub choćby poczytać o tym, że przedsiębiorstwo może działać inaczej. Uczy by spojrzeć na swe działania z perspektywy długoterminowej i zadać sobie pytanie - Co będzie gdy nas zabraknie w naszej firmie?
Czas na ocenę w szkolnej skali 1-6, książkę oceniam na 4+.
Czy czytać?
CZYTAĆ
Mimo, że średnia ocen to 4 + to tetralogię oceniam na 5 i polecam jej lekturę. Warto być mądrym i uniknąć błędów Pana Andrzeja.
Jedyne co żałuję, że nie spotkałem osobiście Pana Andrzeje (na razie w każdym razie, a autor żyję więc szanse nadal mam) i nie miałem okazji z nim podyskutować.
W "Luźne przemyślenia prawnika - część 5 - Przyszłość prawników - fakty vs mity" pisałem co uważam o tezach, że prawnik bez internetu jest skazany na wymarcie jak Dinozaury.
Jednocześnie sam jestem bardzo obecny w internecie. Polecam artykuł "Piąta rocznica bloga Kancelarii Radcy Prawnego Paweł Ludwiczak" i rzut poniżej na mój SSI na Linkedin.
Trochę się chwalę, ale chcę też pokazać, że jestem praktykiem i nie zajmuję się tematem od wczoraj.
Jeżeli chcesz się czegoś dowiedzieć o blogach. To polecam poczytać Rafała Chmielewskiego (to przez niego prowadzę od lat z sukcesami bloga - LINK)
Jeżeli chcesz poszerzyć wiedzę o działaniach w Internecie polecam grupę na LI - połączeni wiedzą.
Ale po co prawnik ma być w socialmediach?
Chodzi o marketing, a dokładnie o budowanie Reputacji.
Każdy prawnik wcześniej lub później będzie musiał zainwestować w markę. Wielu myśli o tym jako koszcie - finansowym lub czasowym, ale to INWESTYCJA.
Jeżeli chcemy odnieść sukces jako prawnik, to nasza marka i reputacja jest elementem o którym nie możemy zapomnieć. A w obecnych czasach to jak nas widzą w Internecie coraz bardziej rzutuje na naszą markę i reputację. A ten proces cały czas przyśpiesza. To jak w tym kawale, gdy przychodzi syn do ojca i pyta „Czy to że czegoś nie mogę znaleźć w Google oznacza, że tego nie ma?”.
Wiele kancelarii nie dostrzega tego zjawiska lub wręcz je bagatelizuje koncentrując się na dawnych metodach działania. Niestety klienci rzadko sami przychodzą do kancelarii, tabliczka na budynku działa słabo. Na szczęście polecenia cały czas działają. Dlatego prawnik powinien od samego początku zadawać sobie pytania jak efektywniej docierać i jak budować wizerunek swoje kancelarii w oczach potencjalnych klientów oraz jak komunikować się z nimi i w jaki sposób wzbudzać ich zaufanie. Internet spowodował rewolucyjne zmiany. Pozwala on nawet małym kancelariom dotrzeć do klientów na całym świecie. Powstało mnóstwo różnorodnych narzędzi budowy wizerunku. Grzechem wręcz było by z nich nie korzystać. Budowanie wizerunku firmy w oparciu o np. kanały social mediów daje nam szerokie pole do popisu i cala masę możliwości docierania z odpowiednio budowanymi komunikatami czy to video czy tekstowymi. I to zgodnie z naszymi kodeksami etycznymi. Pamiętajmy, że trzeba się zachowywać godnie i honorowo nie tylko off-line ale i on-line.
Musimy pamiętać, że to co o nas piszą i to co
my komunikujemy i jak to robimy nabiera dziś całkiem nowego wymiaru. W internecie liczy się wizja, strategia i konsekwencja w jej realizacji. Moje wyniki np. na LI to wynik regularnego publikowania. Jak przestanę i zacznę znikać z tego medium.
Pamiętajcie, że dziś świadomość klientów jest budowana m.in. w wirtualnym świecie. Internet nie zapomina, a ilość informacji w nim rośnie wykładniczo. To czy i jak nas widzą w Internecie może zdecydować o losach waszej kancelarii.
Piszcie i bądźcie aktywni. Internet daje nam olbrzymią szansę by zwiększyć i poprawić Kulturę prawną w tym kraju oraz zmienić wizerunek prawnika. Nie zmarnujmy jej.